reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Cześć dziewczyny
Na początku serdecznie Wam wszystkim gratuluję i dołączam. :)
Jestem na początku 8 tygodnia ciąży. Ze względu na lekkie plamienia, lekarz przepisał mi dzisiaj Luteinę podjęzykowo 3x1. Jestem po drugiej tabletce i zaczęlam odczuwać dość nieprzyjemny ból piersi. Wcześniej nie miałam ŻADNYCH objawów ciąży, poza delikatnymi bólami podbrzusza. Nawet zaczęłam się stresować, że może coś nie tak..
Czy to możliwe, że ból piersi pojawił sie po DOPIERO drugiej tabletce luteiny, mimo że wcześniej go nie było? Czy to normalne?
Proszę o odpowiedź, zaczęłam się martwić :frown:
Widziałam, że już dziewczyny odpowiadały, ale też powtórzę: to normalne, że piersi bolą po luteinie bo podskakuje progesteron.

Dziewczyny, jak sobie radzicie z zaparciami? U mnie jest masakra w tej kwestii i w pierwszej ciąży też miałam zaparcia...suszonych śliwek nie lubię, a wiem, że niby pomagają, a poza tym to co jeszcze może pomóc?
Może na następnej wizycie zapytaj lekarza? Ja też miałam problem z zaparciami w poprzedniej ciąży i lekarz zalecił mi taki syrop na zaparcia, o którym w internetach nikt nie pisał, a trochę pomógł. Nie pamiętam niestety nazwy.

wiesz co to może też wynikać z tego,że ja muszę mieć wszystko zaplanowane po mojej myśli. Jeśli np stwierdziłam,że będę pracować do tego i tego dnia to zwyczajnie tak bym chciała. Pewnie to wynika z mojego podejścia do planowania. Nie mam w planach wymiotów,ale poranne i nocne mdłości pokazały mi,że nie wszystko idzie po mojej myśli. Zanim zaszłam w ciążę myślałam,że to wszystko jest jak na instagramie-kobiety ćwiczą na siłowni,są zadowolone i pełne energi.
No ale teraz wiem,że tak nie ma.
mam bardzo niski próg bólu i nie wiem,jak wytrzymam,jeśli pojawią się takie problemy. Dlatego się boję. Bo nie mam na to planu.

Jestem na tym forum od 3 lat i poznałam dziesiątki dziewczyn w ciąży i pamiętam tylko JEDNĄ, która tak wymiotowała, że nie mogła normalnie funkcjonować. Pozostałe często miały mdłości ale tylko niewiele z nich wymiotowało i to sporadycznie. Nie sądzę by akurat wymioty miałyby Ci przeszkodzić w pracy. Dziewczyny najczęściej idą na zwolnienie z powodu forsujących zajęć.
I jeszcze rada. Przygotuj się psychicznie na pojawienie się dziecka. Bo pierwszy miesiąc to kompletna wywrotka życiowa i chaos. Nic nie będziesz mogła zaplanować, będzie bałagan, Ty będziesz chronicznie zmęczona. To trudny okres dla każdej kobiety ale pedantki przechodzą go chyba dotkliwiej.
 
reklama
Moje ostatnie noce to jakaś masakra. Budzę się co chwilę.Co do temperatury to mam raczej podwyższona. Bo normalnie mam 35.7-36.2 A teraz grubo ponad 36.Ale mnie nocami zaczyna głowa nawalac tak jakby zatoki i ucho pika także zobaczymy co to będzie:) Na ból to raczej teraz tylko apap? A ja na niego wogole nie reaguje
 
Ja to sie boje mierzyc temp.ze bedzie niska i mi sie wszystkie czerwone guziki wlacza.zreszta ktoras z was mierzyla temp w cyklu w ktorym zaszla?ja po owulacyjnym to jeszcze z 3 dni chyba mierzylam i nie bylo skoku,ale byly jakies bole okresowe.tak sie zastanawiam czy to juz bylo zaciazenie czy komorka jajowa.wyjechalam do Pl 5 dni po plodnych,tak sobie mysle moze pozna owu,to mi sie te tygodnie ciazy przesunely hmm
 
Hejo ;)
Ja też nagle wstaje codziennie o 5-6 ,twarz cała w bolesnych krostach,ból żołądka i mdłości trwają całymi dniami ale bez wymiotów a jeżeli chodzi o piersi to tylko sutki wrażliwe i słabiutka jestem
I byle do kolejnego usg wytrzymać ❤
 
Po ostatniej wizycie dostałam szereg badan, które mam zrobić na kolekcja wizytę i mam tam glukozę na czczo, mam pytanie czy któraś z was w poprzednich ciążach tez tak szybko badała glukozę? Myslalam, ze to robi się w okolicach 20 tyg 🤔 czyli wychodzi na to, ze będę musiała zrobić ja dwa razy?
Miałam ostatnio. To nie jest glukoza z obciążeniem tylko normalnie poziom glukozy we krwi 😁
 
Ja to sie boje mierzyc temp.ze bedzie niska i mi sie wszystkie czerwone guziki wlacza.zreszta ktoras z was mierzyla temp w cyklu w ktorym zaszla?ja po owulacyjnym to jeszcze z 3 dni chyba mierzylam i nie bylo skoku,ale byly jakies bole okresowe.tak sie zastanawiam czy to juz bylo zaciazenie czy komorka jajowa.wyjechalam do Pl 5 dni po plodnych,tak sobie mysle moze pozna owu,to mi sie te tygodnie ciazy przesunely hmm
Ja powiem tak....Rok temu liczyłam dni mierzyłam temperaturę i zawsze był @. Za to w cyklu w którym zaszłam przysięgam nie robiłam nic😁30 dni później pełne zaskoczenie 😆
 
Widziałam, że już dziewczyny odpowiadały, ale też powtórzę: to normalne, że piersi bolą po luteinie bo podskakuje progesteron.


Może na następnej wizycie zapytaj lekarza? Ja też miałam problem z zaparciami w poprzedniej ciąży i lekarz zalecił mi taki syrop na zaparcia, o którym w internetach nikt nie pisał, a trochę pomógł. Nie pamiętam niestety nazwy.



Jestem na tym forum od 3 lat i poznałam dziesiątki dziewczyn w ciąży i pamiętam tylko JEDNĄ, która tak wymiotowała, że nie mogła normalnie funkcjonować. Pozostałe często miały mdłości ale tylko niewiele z nich wymiotowało i to sporadycznie. Nie sądzę by akurat wymioty miałyby Ci przeszkodzić w pracy. Dziewczyny najczęściej idą na zwolnienie z powodu forsujących zajęć.
I jeszcze rada. Przygotuj się psychicznie na pojawienie się dziecka. Bo pierwszy miesiąc to kompletna wywrotka życiowa i chaos. Nic nie będziesz mogła zaplanować, będzie bałagan, Ty będziesz chronicznie zmęczona. To trudny okres dla każdej kobiety ale pedantki przechodzą go chyba dotkliwiej.
Masz rację. Ja dostaje szału jak jest brudno,co ostatnio pisałam,że robiłam tysiąc rzeczy na raz zakupy,sprzątanie A potem mnie brzuch bolał. Zapewne też to w głowie siedzi,że w pracy nie będę mogła skupić się w 100% na pracy a np. na powstrzymywaniu mdłości. Jeśli zacznę wariować,to poproszę o zwolnienie,bo chyba masz święta rację,że trzeba się przygotowywać psychicznie na to wszystko...
 
reklama
Moje ostatnie noce to jakaś masakra. Budzę się co chwilę.Co do temperatury to mam raczej podwyższona. Bo normalnie mam 35.7-36.2 A teraz grubo ponad 36.Ale mnie nocami zaczyna głowa nawalac tak jakby zatoki i ucho pika także zobaczymy co to będzie:) Na ból to raczej teraz tylko apap? A ja na niego wogole nie reaguje
Tylko Apap pewnie
 
Do góry