Ja praktycznie caly czas odpoczywam, serio. Mam ciąże leżącą i za duzo robić nie moge.
Czego mi mega brakuje.
Znow mi sie polała krew z nosa. Az zadzwoniłam po męża, zeby przyjechał z pracy bo tak mocno mi sie lało, ze nie nadazalam zmieniać papieru i sie mega wystraszyłam, a on ratownikiem jest więc wie jak działać w różnych sytuacjach.. Wszystko co miałam pod ręką upieprzylam od krwi, jak z horroru
Po godzinie sytuacja opanowana, ale krwi sporo straciłam.
Jakby tak mi dalej leciało to chyba byśmy do szpitala pojechali. Chociaż nie wiem co gorsze. Teraz w tych szpitalach to jest tragiczna sytuacja i tam już serio w ostateczności...