Rozumiem Cię trochę bo mam podobnie.. pół godziny się zastanawiałam czy do niego zadzwonić czy czekać czy co robić, bo niedziela, bo 23 godzina.. w końcu napisałam SMS przy okazji przepraszajac,że zawracam głowę ale nie wiem co powinnam zrobić.. po chwili sam do mnie zadzwonił.. z drugiej strony czasem lepiej "zawrócić komuś głowę" o raz za dużo aniżeli się stresować i żałować..
Co do bólu brzucha to praktycznie od 8 tygodnia boli mnie cały czas tzn.pobolewa i już kilka razy mówiłam na wizytach. Stwierdził,że tak ma być, a cała reszta jest idealnie.. w pierwszej ciąży też moim głównym objawem był ból brzucha ale pracowałam i jakoś nie był taki dokuczliwy, teraz najchętniej bym cały czas leżała..
może jakiś magnez trochę by pomógł..