reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Cześć dziewczyny ja wczoraj miałam połówkowe. Oczywiście nerwy były przed wizyta ale wszystko ok :) wiec teraz to już trzeba odliczać z górki. U Was tez niedługo tak będzie.
Nie odzywałam się od wczoraj bo niestety tez jak już tu napisała mayfly dowiedziałam ze moja przyjaciółka poroniła. Bardzo długo się starała 😢 ehhhh ale tez najgorsze jest to ze ona nie wie ze ja jestem w ciąży ! Tzn. Mało osób z mojego otoczenia wie ( z racji tego ze wcześniej miałam stratę i informowanie ludzi w druga stronę było masakrą dla mnie) teraz czekałam na połówkowe i miałam jej wczoraj powiedzieć 😩 już wiedziałam od dwóch tygodni ze ona jest wiec to tez by było dla niej lepiej a tu taka sytuacja. Mieszkamy w innych miastach wiec o tyle mi łatwiej ale teraz to już nie wiem kiedy jej powiem 🤷🏼‍♀️ ehhh chciałam dobrze i dla siebie i dla niej i teraz skomplikowała się sytuacja.
No trudna sytuacja, ale myślę że jak jest twoja prawdziwą przyjaciółką to zrozumie i za jakiś czas będzie się cieszyła Twoją ciąża. Prawda ciężko było mówić o stracie. Mi dziecko obumarło w 10 tygodniu 3 lata temu i też ciężko było o tym opowiadać ale rok później znowu byłam w ciąży i mam teraz 22 miesieczna corcie.. W której że tak powiem jestem zakochana do szaleństwa. Wiecie teraz jak sobie pomyślę to starsza córcia ma 11 lat ale aż wstyd się przyznać że do niej nie miałam aż tyle cierpliwości co teraz do młodszej. Wogole ją wychowywałam 8 miesięcy bo musiałam wracać do pracy i moja mama więcej czasu z nią spędzała a z Nadia jestem w domu z racji jej orzeczenia o niepełnosprawności i tak będzie jeszcze półtora roku może dlatego więź jest jakby silniejsza...
 
reklama
Cześć dziewczyny ja wczoraj miałam połówkowe. Oczywiście nerwy były przed wizyta ale wszystko ok :) wiec teraz to już trzeba odliczać z górki. U Was tez niedługo tak będzie.
Nie odzywałam się od wczoraj bo niestety tez jak już tu napisała mayfly dowiedziałam ze moja przyjaciółka poroniła. Bardzo długo się starała 😢 ehhhh ale tez najgorsze jest to ze ona nie wie ze ja jestem w ciąży ! Tzn. Mało osób z mojego otoczenia wie ( z racji tego ze wcześniej miałam stratę i informowanie ludzi w druga stronę było masakrą dla mnie) teraz czekałam na połówkowe i miałam jej wczoraj powiedzieć 😩 już wiedziałam od dwóch tygodni ze ona jest wiec to tez by było dla niej lepiej a tu taka sytuacja. Mieszkamy w innych miastach wiec o tyle mi łatwiej ale teraz to już nie wiem kiedy jej powiem 🤷🏼‍♀️ ehhh chciałam dobrze i dla siebie i dla niej i teraz skomplikowała się sytuacja.
A jak badania? Dzidzia duża? Ja dopiero 16 grudnia mam w 21 tygodniu ciąży.
 
No trudna sytuacja, ale myślę że jak jest twoja prawdziwą przyjaciółką to zrozumie i za jakiś czas będzie się cieszyła Twoją ciąża. Prawda ciężko było mówić o stracie. Mi dziecko obumarło w 10 tygodniu 3 lata temu i też ciężko było o tym opowiadać ale rok później znowu byłam w ciąży i mam teraz 22 miesieczna corcie.. W której że tak powiem jestem zakochana do szaleństwa. Wiecie teraz jak sobie pomyślę to starsza córcia ma 11 lat ale aż wstyd się przyznać że do niej nie miałam aż tyle cierpliwości co teraz do młodszej. Wogole ją wychowywałam 8 miesięcy bo musiałam wracać do pracy i moja mama więcej czasu z nią spędzała a z Nadia jestem w domu z racji jej orzeczenia o niepełnosprawności i tak będzie jeszcze półtora roku może dlatego więź jest jakby silniejsza...
Ojejku, a z jakiego powodu to orzeczenie? 😔
 
Cześć dziewczyny ja wczoraj miałam połówkowe. Oczywiście nerwy były przed wizyta ale wszystko ok :) wiec teraz to już trzeba odliczać z górki. U Was tez niedługo tak będzie.
Nie odzywałam się od wczoraj bo niestety tez jak już tu napisała mayfly dowiedziałam ze moja przyjaciółka poroniła. Bardzo długo się starała 😢 ehhhh ale tez najgorsze jest to ze ona nie wie ze ja jestem w ciąży ! Tzn. Mało osób z mojego otoczenia wie ( z racji tego ze wcześniej miałam stratę i informowanie ludzi w druga stronę było masakrą dla mnie) teraz czekałam na połówkowe i miałam jej wczoraj powiedzieć 😩 już wiedziałam od dwóch tygodni ze ona jest wiec to tez by było dla niej lepiej a tu taka sytuacja. Mieszkamy w innych miastach wiec o tyle mi łatwiej ale teraz to już nie wiem kiedy jej powiem 🤷🏼‍♀️ ehhh chciałam dobrze i dla siebie i dla niej i teraz skomplikowała się sytuacja.
Współczuję 😔 który to był tydzień?
Jak po połówkowym?

Ja wiem, że to trudne i dołujące tematy, ale dla mnie to np też wsparcie, że mogę Wam to tu napisać. Więc jasne, miło się czyta o przyjemnych rzeczach, ale jeśli ktoś ma potrzebę się wygadać, to ja chętnie posłucham😉
 
Dzisiaj robiłam porządki w komodzie Nadii i okazało się, że kupuje ciuszki jak szalona..odłożyłam 3 worki od śmieci ciuszków w rozmiarze 80/86 jak okaże się że w brzuszku dziewczynka to będę miała a jak synek to będzie mnie czekała "wyprzedaż" 😉
 
Zabralam się za porządki, kurczę ile człowiek śmieci zbiera ... czesto nawet nie wie, część zrobiłam, ale się zmęczyłam :)
Za oknem szaro, buro, deszczowo :/ średnio chce się z domu wyjśc

Muszę kupic jakieś warzywa, chociaż w taką pogodę to co jecie ? mi zimne czy surowe warzywa juz srednio podchodzą.
kupiłam cukinię to zrobię a'la makaron i dodam pomidory - to na kolację
Ale pomidory, tez zalezy od rodzaju to średnio mi wchodzą, ogórki świeże to juz są słabe
Nie mam pomysłu, a mam jeść warzywa do praktycznie kazdego posiłku :/

Jeżeli chodzi o warzywa surowe to ja uwielbiam wszelkiego rodzaju sałatki np. grecka / coś a'la cesarska , ale u mnie bez mięsa. Poza tym do obiadu surowki z tartej marchewki, jabłka, pora :) ewentualnie z kapusty jeżeli Ci nie szkodzi :).
Pomidory surowe jem w zasadzie na każdej kanapce, uwielbiam też caprese czyli mozarelle z pomidorami i pesto bazyliowym.
Z takich bardziej duszonych / zapiekanych warzyw wczoraj robiłam tą zapiekanke
Bardzo polecam :) - zamiast kopytek/gnocchi można użyć np. dowolnego makaronu lub ugotowane wcześniej ziemniaki 😁
 
Ojejku, a z jakiego powodu to orzeczenie? 😔
W 33 tygodniu ciąży okazało się że mała ma poszerzoną pętle jelit i bardzo spuchnięty brzuszek. W 35 tygodniu przyjęli mnie na patologię ciąży celem dalszej diagnostyki.. Ale dobę później w nocy pękłam i wody mi odeszły. Miałam afi 41 brzuch jak balon.. Kilka godzin po cesarce mała wylądowała na chirurgi i miała wycinane martwe jelita czcze 20 cm.. Walczyli o jej życie.. Po 10 dniach okazało się że zespolenie jelit nie działa i miała druga operacje gdzie wycięli kolejne centymetry jelita.. Miała podejrzenie choroby hirsprunga.. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.. Ale jesteśmy pod opieką gastoenterologa i kardiologa
 
Moje kanapki to zawsze garść szpinaku, garść kiełków, kilka plasterków ogórka (zielony, kiszony), pomidora i jeszcze szczypior na to. Czasem oliwki albo suszone pomidory, jak nie mam zwykłego. Zamiast masła- pasta warzywna. A do tego jakaś szynka albo żółty ser ;) nie lubię robić sałatek, więc przynajmniej tak zjadam surowiznę.
 
W 33 tygodniu ciąży okazało się że mała ma poszerzoną pętle jelit i bardzo spuchnięty brzuszek. W 35 tygodniu przyjęli mnie na patologię ciąży celem dalszej diagnostyki.. Ale dobę później w nocy pękłam i wody mi odeszły. Miałam afi 41 brzuch jak balon.. Kilka godzin po cesarce mała wylądowała na chirurgi i miała wycinane martwe jelita czcze 20 cm.. Walczyli o jej życie.. Po 10 dniach okazało się że zespolenie jelit nie działa i miała druga operacje gdzie wycięli kolejne centymetry jelita.. Miała podejrzenie choroby hirsprunga.. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.. Ale jesteśmy pod opieką gastoenterologa i kardiologa
Jezusiku 😳 biedna malutka... Ale jelitka normalnie działają? Wszystko może jeść? Afi 41...😱😱😱 Gdzieś Ty to pomieściła? Ja miałam afi 6 pod koniec ciąży
 
reklama
W 33 tygodniu ciąży okazało się że mała ma poszerzoną pętle jelit i bardzo spuchnięty brzuszek. W 35 tygodniu przyjęli mnie na patologię ciąży celem dalszej diagnostyki.. Ale dobę później w nocy pękłam i wody mi odeszły. Miałam afi 41 brzuch jak balon.. Kilka godzin po cesarce mała wylądowała na chirurgi i miała wycinane martwe jelita czcze 20 cm.. Walczyli o jej życie.. Po 10 dniach okazało się że zespolenie jelit nie działa i miała druga operacje gdzie wycięli kolejne centymetry jelita.. Miała podejrzenie choroby hirsprunga.. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.. Ale jesteśmy pod opieką gastoenterologa i kardiologa
Ojej, a na półowkowym nic nie wyszło? Dopiero tak późno? Cieszę się wszystko już dobrze..
 
Do góry