reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Właśnie też się boje, że coś z szyjką i też we wtorek zamierzam zapytać ;) chociaż te bóle mam od początku co jakiś czas i z szyjką nic się nie działo do tej pory, więc może to normalne i wynika z tego, że coś tam się rozciąga w środku ;)
Bo czuję się czasem jakbym na rowerze za długo jeździła ;)
Dokładnie tak samo ostatnio czuje i boje się że mi się skraca...znów mam koszmary w nocy a to że krwawię, a to że wody odchodzą a to że dziecko nie zyje. Ech aby do wtorku rano i znów będzie spokojniej :)
 
reklama
Z tego co czytalam to w pierwszym trymestrze najmniej się tyje. Niektóre nawet wcale i to nie jest niepokojące. W 2 trymestrze waga szybciej wzrasta.
Haha, to u mnie czarno to widzę 😂 już nawet nie wchodzę na wagę. Zgubi się po ciąży, no nie będę się głodzić, a objadać też się nie objadam🤔 a wczoraj wieczorem patrzę w lustro, już taki ten brzuszek całkiem widoczny, a jak napięłam mięśnie, to wszystkie z boku i na górze było widać, także ciepłą kluską po porodzie chyba i tak nie będę pomimo nadmiarowych kg ;)
 
A ja mam często pieczenie przy siusianiu a wyniki dobre i zero bakterii. Zgłaszam lekarzowi ale mowi ze jak wyniki dobre to nie ma zakażenia. Nawet zrobiłam posiew moczu i bakterii nie wyhodowano w ogóle nic a niby tez tam są jakieś normy i lekarz mowil ze zawsze coś tam się wyhoduje. Nie rozumiem tych wyników 🤷‍♀️
Pewnie w posiewie, jak wychodzą w normie, to nie podają wyniku? Może coś w tym jest. Po prostu piszą- bakterie- brak? Nigdy nie miałam posiewu
 
Ja przed obiema ciążami 50 kg, więc pewnie organizm nadrabia początkowo jakieś braki 🤷 ale np. w pierwszej ciąży przez wagę musiałam bardzo pilnować ciśnienia, bo było często zbyt wysokie, co też powodowało tachykardię u małej no i szpital, i do tego bym nie chciała dopuścić.. ogólnie z młodą pracowałam do konca, poza ostatnim miesiącem który spędziłam w szpitalu, a teraz kazali mi już od początku miesiąca iść na l4, bo pracuje w markecie budowlanym, więc tak niekoniecznie..
Z tego co czytalam to w pierwszym trymestrze najmniej się tyje. Niektóre nawet wcale i to nie jest niepokojące. W 2 trymestrze waga szybciej wzrasta.
U mnie był wystrzał wagi, jak zeszłam na chorobowe czyli 7miesiac, siedziałam sama w domu, mój pracował i ciągle coś wymyślałam ciągle cóż 'zarlam' słodkiego.. Wymyślałam obiadki i to wszystko mi wyszło..nie polecam 🤣

Czyli jednak to indywidualna kwestia 🤔 .
Ja zawsze ważę się w poniedziałki, więc jutro Wam napiszę ile u mnie będzie na plusie :p
 
Ja przed obiema ciążami 50 kg, więc pewnie organizm nadrabia początkowo jakieś braki 🤷 ale np. w pierwszej ciąży przez wagę musiałam bardzo pilnować ciśnienia, bo było często zbyt wysokie, co też powodowało tachykardię u małej no i szpital, i do tego bym nie chciała dopuścić.. ogólnie z młodą pracowałam do konca, poza ostatnim miesiącem który spędziłam w szpitalu, a teraz kazali mi już od początku miesiąca iść na l4, bo pracuje w markecie budowlanym, więc tak niekoniecznie..
Ja też właśnie 51 kg przed ciążą i jedną i drugą i mam nadzieję, że teraz właśnie organizm nadrabia braki tkanki tłuszczowej, a potem będzie spokojniej... Niby ta waga nie najważniejsza, ale lepiej się człowiek czuje po porodzie, jak przypomina trochę siebie w lustrze. Ten cały połóg i początki z dzidziusiem to i tak już duży szok dla organizmu .

A jeśli mówimy o wadze to opowiem Wam anegdotkę z położniczego. Leżałam z dziewczyną, która przed ciążą ważyła 50 kg a na koniec ciąży 100 kg 😳 była mojego wzrostu, więc przy 160 cm to już było spooooro. Uwaga, dlaczego przytyła. Rzucił ją chłopak, a ona nie wiedziała o ciąży i zajadała smutki wszystkim, czym się dało. Jak przytyła 25 kg, to ją rodzina wysłała do lekarza i wtedy się dowiedziała. No wiecie- brzuch i tak urósł od jedzenia, a może myślała, że okresu nie ma od nerwów...
 
reklama
Mniam ale masz zdolnego męża 🙂🙂🙂
Smacznego 😃wygląda przepysznie 🤤😋😋
Dobra, teraz to ja też zazdroszczę 🤍 tak jak uwielbiam piec i wymyślać tak teraz w ogóle nie mam weny..
OMG! Wspaniale!!! Brawo dla M! 🍰🥧😋👍
Dzięki dziewczyny :D Trafił mi się mąż bardzo ogarnięty w kuchni także w razie czego nie zginiemy :D
Ja w pierwszym trymestrze w ogóle nie chciałam jeść słodyczy ... teraz apetyt na słodkie trochę wrócił i ten sernik już za mną chodził od kilku dni :)
 
Do góry