reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Brak słów na meskie rzadzenie, synekury!!!
W dupie maja społeczeństwo, to tylko populizm dla wyborców! Media to scierwo, @M_P_90
Dobrze zrobiłaś rzucając to. Moja best friend pracuje w PAP i żyga juz tematem covid, ale sie czyta trzeba trzeba pisac!!!

Ja po pracy przyszłam do Ogrodu Krasińskich (Warszawianki znaja?) i siedzę z Wami 😍👍!
Super dzis ladna pogoda. Ja do Krasińskiego mam kawałek. 😊
 
reklama
Dzięki, lepiej dzisiaj
emoji4.png
nawet wzięłam prysznic więc + 10 do powrotu do normalności
emoji23.png
wiadomo jeszcze obolała jestem ale to nic najważniejsze , że odstawiłam już nospe i zero skurczy
emoji3590.png
A co się działo?
 
@Czarna 36 - i co mu powiedziałaś? Przykro mi, że Ciebie nie wspiera Twój mąż:(

Kurczę, a ja tak z innej beczki - są tu ekomamy? W sensie chodzi mi o takie, które nieco bardziej interesują się ekologicznym aspektem życia w kontekście dzieci. Ja dopiero od niedawna jestem bardziej w temacie i szukam inspiracji.
 
@Czarna 36 - i co mu powiedziałaś? Przykro mi, że Ciebie nie wspiera Twój mąż:(

Kurczę, a ja tak z innej beczki - są tu ekomamy? W sensie chodzi mi o takie, które nieco bardziej interesują się ekologicznym aspektem życia w kontekście dzieci. Ja dopiero od niedawna jestem bardziej w temacie i szukam inspiracji.
A co mogłam powiedzieć....przykro mi i tyle. Za dużo przykrych słow padło. Ja mam wrażenie,ze On boji sie ze nie bedzie w centrum uwagi....ze juz nie jest.
 
U siebie na blogu napisala?
Moje zdanie jest takie, że kobiety tez maja prawo do normalnego życia. Nie być przykute do łóżka z dziećmi. A nie oszukujmy się, w takich sytuacjach konczy sie wolność i kończy się zycie. Trzeba rezygnować ze wszystkiego. Pomoc? Jaka pomoc? Kiedy mnie zabraknie, to kto zajmie się tym dzieckiem? A nie wiadomo jakie licho na mnie czyha za rogiem..
Dokładnie tu chodzi o wybór !! I uważam , że nie ma prawa o zakazie terminacji ciąży mówić ten kto przed takim wyborem nie stanął... Bo mówić " na sucho" można sobie mówić , że tak czy siak bym postąpił.
 
Kurde musze sie wygadac. Od rana najpierw 8 h przy laptopie robota,potem zrobić obiad. Brzuch mnie rozbolał,ciagnie az do pachwin.Ledwo chodzę.Moj skwitował to w ten sposób.Co ja za zycie bede z tobą mial za kilka miesięcy jak juz masz taką minę. NIC K....NIE ROZUMIE,że boli,że zle sie czuję bo tam w srodku wszystko sie przesuwa.Nic. Zero zainteresowania. Tylko pretensje.Nie mam juz siły czuję sie z tym wszystkim sama[emoji24][emoji24]
Ojjjj współczuję Ci bardzo [emoji17] ale my Cię kochana rozumiemy [emoji3590] i wirtualne przytulamy [emoji3590][emoji3590]
 
Kurde musze sie wygadac. Od rana najpierw 8 h przy laptopie robota,potem zrobić obiad. Brzuch mnie rozbolał,ciagnie az do pachwin.Ledwo chodzę.Moj skwitował to w ten sposób.Co ja za zycie bede z tobą mial za kilka miesięcy jak juz masz taką minę. NIC K....NIE ROZUMIE,że boli,że zle sie czuję bo tam w srodku wszystko sie przesuwa.Nic. Zero zainteresowania. Tylko pretensje.Nie mam juz siły czuję sie z tym wszystkim sama😭😭
Kochana rozumiem Cie doskonale, bo non stop siedzę sama, a M u matki! Wyszedl wczoraj po 09 to dalej go nie ma!
Powiedz mu, ze niech doceni, ze pracujesz, gotujesz i pierzesz mu gacie, bo zaraz on sam będzie to robic. Albo rób tylko dla siebie! Jeśli rozmowa nie dociera!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kurde musze sie wygadac. Od rana najpierw 8 h przy laptopie robota,potem zrobić obiad. Brzuch mnie rozbolał,ciagnie az do pachwin.Ledwo chodzę.Moj skwitował to w ten sposób.Co ja za zycie bede z tobą mial za kilka miesięcy jak juz masz taką minę. NIC K....NIE ROZUMIE,że boli,że zle sie czuję bo tam w srodku wszystko sie przesuwa.Nic. Zero zainteresowania. Tylko pretensje.Nie mam juz siły czuję sie z tym wszystkim sama😭😭
Kochana, rozumiem Cię bo w mojej poprzedniej ciąży mój ukochany odwalał takie cyrki że szok, nie będę wdawać się w szczegóły z wiadomych przyczyn ale to było dla mnie straszne - jednak postanowiłam wytrwać, nie czułam się sama bo czułam dzidziulka i to mi dało siłę. Pisałam już kiedyś że mój partner zakochał się w dziecku od pierwszego wejrzenia, gdy zobaczył jak kładą synka na moim brzuchu to wył ze szczęścia. Wróciłam później w rozmowie z partnerem do akcji z czasów ciąży i okazało się że On sobie nie radził ze sobą, z sytuacją, bał się i to co już napisałaś - nie rozumiał. W nich też buzują emocje, obawy, lęki - oni w pewnym sensie są też w ciąży z tą różnicą że nie czują fizycznie dziecka. Oczywiście nie generalizuje bo są też świnie ale o nich nie ma co pisać.
Trzymam za Was kciuki✊✊✊ i wierzę że się dogadacie i będziecie mieli w sobie wsparcie.
 
Do góry