reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Dziś mam bardzo kiepski dzień,dużo lęków.
Wczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...
 
Wczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...
Też mam wizytę we wtorek i też siedzę jak na szpilkach.... Ale jestem dobrej mysli
 
Wczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...
Możliwe,że tak jest. Dużo mam różnych myśli,strachu,lęku. Do tego dochodzą problemy życia codziennego-kredyt, problemy finansowe,zdrowotne. Wszystko się nakłada.

Masz niedługo wizytę,ja dopiero 24.08,strasznie długo zanim się czegoś dowiem.
 
Możliwe,że tak jest. Dużo mam różnych myśli,strachu,lęku. Do tego dochodzą problemy życia codziennego-kredyt, problemy finansowe,zdrowotne. Wszystko się nakłada.

Masz niedługo wizytę,ja dopiero 24.08,strasznie długo zanim się czegoś dowiem.
No ja przez to plamienie miałam juz w środę wizytę - był pusty pęcherzyk póki co. I naprawdę, dopóki nie ma plamien, silnych bólów itd., to lepiej isc pozniej na wizytę😉 wtedy juz albo serduszko i wszystko jasne albo nic z tego niestety... ale wszystko sie wyjaśnia i nerwow mniej. A ja odkąd plamienie to mocno sie denerwuje, wizyta mnie nie uspokoiła i we wtorek znowu...
 
No ja przez to plamienie miałam juz w środę wizytę - był pusty pęcherzyk póki co. I naprawdę, dopóki nie ma plamien, silnych bólów itd., to lepiej isc pozniej na wizytę😉 wtedy juz albo serduszko i wszystko jasne albo nic z tego niestety... ale wszystko sie wyjaśnia i nerwow mniej. A ja odkąd plamienie to mocno sie denerwuje, wizyta mnie nie uspokoiła i we wtorek znowu...
A co lekarz powiedział?
 
A co lekarz powiedział?
No lekarz przepisał mi duphaston, jednoznacznej przyczyny plamienia nie znalazł (typu jakiś krwiak itd.), kazał odpoczywac i być dobrej myśli, zwłaszcza, ze beta ładnie rosła. Powiedział, ze pęcherzyk ciazowy był jeszcze malutki, wiec wszystko może sie w nim jeszcze rozwinąć i kazał mi przyjść we wtorek do siebie do szpitala na badanie.
 
reklama
Ja tez prywatnie, ale u mnie sporo kolezanek chodzi na NFZ i nie narzekają. U niektórych lekarzy nawet maja co wizytę robione usg, jest tez jeden starszy lekarz na NFZ, który jest naprawdę świetny (miałam z nim styczność w szpitalu przy okazji pierwszego porodu), delikatny, empatyczny, co prawda nie robi u sobie usg, ale jest bardzo chwalony i w szpitalu uchodzi za mistrza cesarek (pod katem późniejszego wyglądu i stanu blizn itd.)
 
Do góry