CzarnaMama
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2020
- Postów
- 131
Dziś mam bardzo kiepski dzień,dużo lęków.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...Dziś mam bardzo kiepski dzień,dużo lęków.
Też mam wizytę we wtorek i też siedzę jak na szpilkach.... Ale jestem dobrej mysliWczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...
Możliwe,że tak jest. Dużo mam różnych myśli,strachu,lęku. Do tego dochodzą problemy życia codziennego-kredyt, problemy finansowe,zdrowotne. Wszystko się nakłada.Wczoraj czytałam, ze ten etap ciazy charakteryzuje się wiadomo-wahaniami nastrojów, ale tez, ze samopoczucie kobiety może nieraz przybierać postać najgorszej depresji. I jestem w stanie w to uwierzyć. Ja tez mam okropne wahania, raz myśle, ze wszystko będzie ok, a zaraz potem przychodzi lęk przez to moje plamienie... czekam jak na szpilkach do wtorku na wizytę, oby wcześniej sie nie wyjaśniło...
No ja przez to plamienie miałam juz w środę wizytę - był pusty pęcherzyk póki co. I naprawdę, dopóki nie ma plamien, silnych bólów itd., to lepiej isc pozniej na wizytę wtedy juz albo serduszko i wszystko jasne albo nic z tego niestety... ale wszystko sie wyjaśnia i nerwow mniej. A ja odkąd plamienie to mocno sie denerwuje, wizyta mnie nie uspokoiła i we wtorek znowu...Możliwe,że tak jest. Dużo mam różnych myśli,strachu,lęku. Do tego dochodzą problemy życia codziennego-kredyt, problemy finansowe,zdrowotne. Wszystko się nakłada.
Masz niedługo wizytę,ja dopiero 24.08,strasznie długo zanim się czegoś dowiem.
A co lekarz powiedział?No ja przez to plamienie miałam juz w środę wizytę - był pusty pęcherzyk póki co. I naprawdę, dopóki nie ma plamien, silnych bólów itd., to lepiej isc pozniej na wizytę wtedy juz albo serduszko i wszystko jasne albo nic z tego niestety... ale wszystko sie wyjaśnia i nerwow mniej. A ja odkąd plamienie to mocno sie denerwuje, wizyta mnie nie uspokoiła i we wtorek znowu...
No lekarz przepisał mi duphaston, jednoznacznej przyczyny plamienia nie znalazł (typu jakiś krwiak itd.), kazał odpoczywac i być dobrej myśli, zwłaszcza, ze beta ładnie rosła. Powiedział, ze pęcherzyk ciazowy był jeszcze malutki, wiec wszystko może sie w nim jeszcze rozwinąć i kazał mi przyjść we wtorek do siebie do szpitala na badanie.A co lekarz powiedział?
Prywatnie.. Na NFZ długie terminyDziewczyny a czy tu sporo z was chodzi prywatnie? Czy na NFZ chodźcie?