Myszko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 3 282
Nie póki co też się nie polepsza mimo że to już 14+4
U mnie 14 + 2 i też nadal kiepsko#brzuszek13+3 Chodzę już w legginsach ciazowych r. M
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie póki co też się nie polepsza mimo że to już 14+4
U mnie 14 + 2 i też nadal kiepsko#brzuszek13+3 Chodzę już w legginsach ciazowych r. M
Dzidziu to my łeb w łeb idziemy Chyba, że różnica czasu mieszaJa też nie mam objaowo, ani mdłości, ani nic. Senna ze zmęczenia, sikam często, w ciagu dnia w opor w nocy 2 razy. A ja 14+2!
Tak, no właśnie u rąk i z włosami problemu nie ma.. Tylko te nogi, dla mnie to nie był kłopot bo wiadomo łatwiej no ale teraz zaczęłam sie zastanawiać, podaję mu tran, witaminy, w tamtym miesiącu miał robiona morfologie i żelazo i żadnych braków nie było jak będę u lekarza to się spytam, bo nic innego się nie dzieje.. tak mnie zaciekawiło..
Dzidziu, jak ja Ci zazdroszczę tej Mamy przy Tobie. Moja 14 000 km stąd. Nie może przylecieć bo granice zamknięte. Tylko na Skype mogę ją zobaczyćFajnie, że mężczyźni działają!! Bidula, że zatoki męczą, wiem co to znaczy, bo to jedyna chorobsko, ktora potrafiła mnie dopaść nawet w czerwcu po żaglach ! Chodzenie po schodach to jakis kosmos dla mnie był ! Leż i pachnij, a chlopaki niech walcza o Twoja uwagę !
Tak Mama jest od wtorku dogadza mi, pyszne zupy, dziś ciasto drożdzowe , spedzamy razem czas, wspaniale mi z nią, bo M.nie ma (dzis tesciowa wróciła do szpitala, rozwalila szwy po operacji ).
Tak, we wtorek mam USG przed czwartkowa wizytą, lekarka chce pomiary ginekologiczne, a ja się cieszę że zobaczę Dzidzię ❤!
A Ty kiedy teraz wizytujesz?
Nie myśl o tym. Dzidzia jest już na tyle duża, że Twoja choroba jej nie zaszkodzi, a stresowanie się i owszem. Dbaj o siebie, odpoczywaj, weź L4 chociaż na kilka dni.Czesc Dziewczyny! Podgladam caly czas co sie u Was dzieje, ale praca mnie wykancza, jeszcze jestem przeziebiona, obawiam sie ze mam angine bo na migdalkach nalot, a teraz wiecie jak jest, covid itd. Okazalo się ze mam stan zapalny szyjki macicy, czekam na posiew. W piątek mam prenatalne i bardzo sie boje ze z tego wszystkiego cos bedzie nie tak. Nie mam sily.
kochana bedzie dobrze....musi byc Trzymam za ciebie mocno kciuki. Ja mam jutro Usg i test Pappa i stres ogromny. Wszystkiego naj dla CiebieJa chciałabym dołączyć jak się okaże co z dzidziusiem jeszcze nie czuję się na siłach na dopisywanie się do listy mimo , że piszę z Wami od 2 miesięcy....
Ostatnio też dlatego mało mnie tu ... Staram się zabijać czas czekając na wyniki Pappa , na szczęście mam ogromne wsparcie w partnerze i przyjaciołach , taka paczka to skarb [emoji3590][emoji3590] dzięki Nim i Wam , się podniosłam i funkcjonuje w miarę normalnie
No zrypow na tym swiecie nie brakuje i to kest dramatNie chcę straszyć świrusami, no ale mało takich? Podobno tamta przypadkiem podala swój nr telefonu, zaraz skasowała, a to wystarczyło, żeby ją nękał telefonicznie. Podobno sprawa otarła się o policję. To było wcześnie, mnie jeszcze nie było na forum. Tak że piszę tylko ku przestrodze lepiej mieć na uwadze, co się pisze.
Z ta spozywcza to i ja mam wrazenie,ze wiecej jej niz dzidziA to mój brzuchol dzis równy 14tydzien zaczęłam tylko ja się bardziej czuje jak w spożywczej niż tej co jestem
Kamisiu a ile masz lat jesli mozna spytac?Ja w pierwszej ciąży nie chodziłam , a teraz się wybieram [emoji6] po 11latach czuję się jak pierworodka
A moj przypomina mi ze nie cwiczęTylko ja nie mam sily....w ogoleUff pocieszyłaś mnie że nie tylko ja tak mam. Cieszę się bardzo z tego stanu i absolutnie nie chciałabym go zmienić. Ale jednak gdzieś te myśli i wygląd obecny brzucha wpędzają mnie w dyskomfort jeszcze do tego mój mąż, który chociaż nie złośliwie, przypomina mi na każdym kroku że coś mi odstaje