reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Oj to przykro mi. Ale powiem Wam, ze gdyby nie to forum to chyba nie zdawałabym sobie sprawy ile kobiet poronilo😱 zawsze wydawał mi sie to temat dość odległy... tym bardziej byłam byłam w szoku kiedy ciąża biochemiczna trafiła sie mi
Miałam tak samo przy pierwszym samoistnym poronieniu, z synem w ciążę zaszłam w 2 cyklu starań bez jakiejś spiny, a teraz jak chcieliśmy drugie dziecko to najpierw poronienie w 5tc, a później bochemiczna ciąża...masakra...w życiu nie sądziłam, że starania o drugie dziecko to będzie dla mnie taki stres...i teraz przez te poprzednie bolesne doświadczenia strasznie spanikowana jestem w tej ciąży, chociaż tego nie chce to ciągle gdzieś z tyłu głowy mam obawy i się sobie codziennie rano przyglądam, czy biust nie zmalał albo brzuszek (bo ja już lekki mam), czy objawy nie ustały...jak jakaś wariatka dosłownie
 
reklama
Miałam tak samo przy pierwszym samoistnym poronieniu, z synem w ciążę zaszłam w 2 cyklu starań bez jakiejś spiny, a teraz jak chcieliśmy drugie dziecko to najpierw poronienie w 5tc, a później bochemiczna ciąża...masakra...w życiu nie sądziłam, że starania o drugie dziecko to będzie dla mnie taki stres...i teraz przez te poprzednie bolesne doświadczenia strasznie spanikowana jestem w tej ciąży, chociaż tego nie chce to ciągle gdzieś z tyłu głowy mam obawy i się sobie codziennie rano przyglądam, czy biust nie zmalał albo brzuszek (bo ja już lekki mam), czy objawy nie ustały...jak jakaś wariatka dosłownie
Hej kochana,absolutnie nie wariatka,wspolczuje ci bardzo bo mam tak samo,ja poronilam w kwietniu,i wlasnie sie domyslilam bo objawy ucichly,by duzo pozniej wrocic ale plod juz byl martwy.mialam poronienie ale nie krwawilam,czekalam na krwawienie dwa tygodnie i w koncu poszlam na zabieg.
Jak ty masz juz brzuszek to w ktorym tyg jestes?ja to wogole nie ogarniam jak niektore dziewczymy juz sa tak daleko a wciaz termin na kwiecien?
 
Cześć! Gratulacje, jakie piękne krechy! 🤩🤩🤩 jak się czujesz? Jakieś objawy? ;)


My zamierzamy powiedzieć rodzicom jutro 😃 Jestem już po pierwszym USG, wszystko jest ok, wiec myśle ze możemy powiedzieć. Znajomym najbliższym pewnie są jakiś czas, możliwe że dopiero po 2 wizycie, która mam 02.09 ;) A w pracy myśle pod koniec września/początek października, dopiero w 2 trymestrze 🤪
Już po owulacji czułam, że coś się świeci, mimo, że cykl spisalam na straty. Strasznie bolały mnie sutki, bolalo ppdbrzusza, ale jakiś tak dziwnie, inaczej niż na @. 3 dni przed terminem zrobiło mi się słabo w sklepie, już wtedy zrobiliśmy test po powrocie i wyszła druga kreska 😍
 
Już po owulacji czułam, że coś się świeci, mimo, że cykl spisalam na straty. Strasznie bolały mnie sutki, bolalo ppdbrzusza, ale jakiś tak dziwnie, inaczej niż na @. 3 dni przed terminem zrobiło mi się słabo w sklepie, już wtedy zrobiliśmy test po powrocie i wyszła druga kreska 😍
Hehe miałam podobnie, ja też cykl spisałam na straty, nawet po owu miałam babski wieczór i wypiłam całe wino 😝 a potem na 4 dni przed @ miałam takie bardzo delikatne plamienie i już wiedziałam, że coś jest na rzeczy bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Na drugi dzień zrobiłam test i 2 grube krechy mimo, że 3 dni przed @ 🤪 ale ja cały czas jestem świecie przekonana, że w tym cyklu pomógł 🍍, bo pierwszy cykl z ananasem i się udało 😂
 
Hehe miałam podobnie, ja też cykl spisałam na straty, nawet po owu miałam babski wieczór i wypiłam całe wino 😝 a potem na 4 dni przed @ miałam takie bardzo delikatne plamienie i już wiedziałam, że coś jest na rzeczy bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Na drugi dzień zrobiłam test i 2 grube krechy mimo, że 3 dni przed @ 🤪 ale ja cały czas jestem świecie przekonana, że w tym cyklu pomógł 🍍, bo pierwszy cykl z ananasem i się udało 😂
Ananas zamiast meza?!hahah
 
Miałam tak samo przy pierwszym samoistnym poronieniu, z synem w ciążę zaszłam w 2 cyklu starań bez jakiejś spiny, a teraz jak chcieliśmy drugie dziecko to najpierw poronienie w 5tc, a później bochemiczna ciąża...masakra...w życiu nie sądziłam, że starania o drugie dziecko to będzie dla mnie taki stres...i teraz przez te poprzednie bolesne doświadczenia strasznie spanikowana jestem w tej ciąży, chociaż tego nie chce to ciągle gdzieś z tyłu głowy mam obawy i się sobie codziennie rano przyglądam, czy biust nie zmalał albo brzuszek (bo ja już lekki mam), czy objawy nie ustały...jak jakaś wariatka dosłownie
U mnie tez to druga ciąża... Tzn. obecna to w sumie trzecia. i ta biochemiczna to właśnie była przy pierwszym cyklu starań. Nie dowierzałam i od początku jakoś jej nie czułam, wiec psychicznie nie było zle... No i myslalam, ze żeby zajść w następna to muszę mieć chociaż pełen „prawdziwy” cykl z miesiączka. A tutaj miesiąc pozniej znowu dwie kreski😱 wiec z jednej strony sie boje, ale właśnie nie na zasadzie panikowania, tylko raczej ciagle na chłodno myśle o tej ciazy i jeszcze sie do niej nie „przywiązuje”. Może jak usłyszę serduszko...😉
 
Ostatnia edycja:
Hehe miałam podobnie, ja też cykl spisałam na straty, nawet po owu miałam babski wieczór i wypiłam całe wino 😝 a potem na 4 dni przed @ miałam takie bardzo delikatne plamienie i już wiedziałam, że coś jest na rzeczy bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Na drugi dzień zrobiłam test i 2 grube krechy mimo, że 3 dni przed @ 🤪 ale ja cały czas jestem świecie przekonana, że w tym cyklu pomógł 🍍, bo pierwszy cykl z ananasem i się udało 😂
Ja miałam pierwszy cykl z wiesiolkiem. Najważniejsze, że nam się udało, A teraz żeby szczęśliwie przejść ciążę i urodzić zdrowego bobasa 😍
 
reklama
Do góry