M_P_90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 3 197
a co jest złego w spodniach dla dziewczynki? Ty nie chodzisz w spodniach wcale?W takiej sytuacji ujdzie, ale nie jako główny element ubioru
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a co jest złego w spodniach dla dziewczynki? Ty nie chodzisz w spodniach wcale?W takiej sytuacji ujdzie, ale nie jako główny element ubioru
Nie chodzę już od kilku lat. Chcę od małego wychowywać dziewczynki w poczuciu dziewczęcości, później kobiecości, a zarazem nie seksualizacji. Poza tym spodnie dla kobiet uważam po prostu za brzydkie i ujmujące ich piękna.a co jest złego w spodniach dla dziewczynki? Ty nie chodzisz w spodniach wcale?
Ja spędzałam z maluchami codziennie 8h przez rok i zawsze tylko spódnice i sukienki. Nie przeszkadzały mi one. Kwestia fasonu, materiału...Ja pamiętam na studiach jak raz ubrałam spodnie, to się mój kolega szczerze zdziwił. Teraz mam jakieś w szafie, ale rzadko chodzę w spodniach. Przy dzieciach to praktyczniejsze rozwiązanie, w sensie jak się za nimi gdzieś muszę wdrapywać itp., ale i tak lepiej mi w sukienkach i spódnicach.
Woow ciekawe podejście. Przy starszych dziewczynkach, czy dorosłych kobietach w sumie pewnie, kwestia uznania, jak kto woli. Kobieco to na pewno. Ale szczerze mówiąc przy maluszku chyba nie dałabym rady. Spodenki są po prostu tak praktyczne choćby do piaskownicy czy na jakaś sale zabaw itd., ze chyba wscieklabym sie na spódniczki No i zima... czy wtedy kombinezony tez odpadną, bo maja spodenki? Bo jesli tak to ciężka sprawa w czasie mrozów... aczkolwiek mając takie poglądy jak Ty to sprawa jest jasna, nie będziesz sie zastanawiała jak by było w spodenkach, wiec problemu pewnie dla Ciebie nie będzieNie chodzę już od kilku lat. Chcę od małego wychowywać dziewczynki w poczuciu dziewczęcości, później kobiecości, a zarazem nie seksualizacji. Poza tym spodnie dla kobiet uważam po prostu za brzydkie i ujmujące ich piękna.
Ja tez mialam wizje ubierania dzieci, starszak kocha jeansy i koszule, co tez lubie, nie przeszkadza mi ze ma wuecej koszuli niz trykotek, a mlodsza...teraz im.wiecej brokatu i cekinow tym lepiej, sama wybiera ubrania i nie ma dyskusji, nie ubierze sie, albo rozbierze do naga jak czegos nie chce, takze moja wizja braku oczojebnego rozu i myszek minnie wszedzie legla w gruzach w okolicy 2rz, sukienki sa spoko, do momentu kiedy np po zabawie na placu zabaw wymywasz piasek z cipki, takze sorry ale dla wlasnej wygody trzeba sie przeprosic z leginsami i spodniamiW takiej sytuacji ujdzie, ale nie jako główny element ubioru
Myślałam o tym ale jeszcze nie tak szczegółowo. Jak będzie trzeba to będe myśleć. ja na mroźna zimę mam spódnice wełniane, grube rajstopy, mogą być dłuższe buty albo getry (takie jakby same nogawki do kolan) z wełny i nie marznę zdjęcia dla inspiracjiWoow ciekawe podejście. Przy starszych dziewczynkach, czy dorosłych kobietach w sumie pewnie, kwestia uznania, jak kto woli. Kobieco to na pewno. Ale szczerze mówiąc przy maluszku chyba nie dałabym rady. Spodenki są po prostu tak praktyczne choćby do piaskownicy czy na jakaś sale zabaw itd., ze chyba wscieklabym sie na spódniczki No i zima... czy wtedy kombinezony tez odpadną, bo maja spodenki? Bo jesli tak to ciężka sprawa w czasie mrozów... aczkolwiek mając takie poglądy jak Ty to sprawa jest jasna, nie będziesz sie zastanawiała jak by było w spodenkach, wiec problemu pewnie dla Ciebie nie będzie
Są takie trochę dłuższe niż majtki spodenki właśnie pod sukienkiJa tez mialam wizje ubierania dzieci, starszak kocha jeansy i koszule, co tez lubie, nie przeszkadza mi ze ma wuecej koszuli niz trykotek, a mlodsza...teraz im.wiecej brokatu i cekinow tym lepiej, sama wybiera ubrania i nie ma dyskusji, nie ubierze sie, albo rozbierze do naga jak czegos nie chce, takze moja wizja braku oczojebnego rozu i myszek minnie wszedzie legla w gruzach w okolicy 2rz, sukienki sa spoko, do momentu kiedy np po zabawie na placu zabaw wymywasz piasek z cipki, takze sorry ale dla wlasnej wygody trzeba sie przeprosic z leginsami i spodniami
Rozumiem, ja się nastawiam ja jakieś neutralne gładkie ubranka bo są tańsze a takie dziecko i tak zaraz z tego wyrośnie. Niektóre napisy też mi się nie podobają bo są lekko żenujące ale spodenki dla dziewczynki dla mnie spoko bo ja sama też głównie w spodniach chodzę. A ty tak z ciekawosci- też chodzisz w spódnicach tylko? Ja bym zima chyba marzła.Widziałam już różne ubranka... Nie chcę żadnych jednorożców, hello kitty, ale też potworów, czy dziwnych napisów w stylu "mały terrorysta", "i m so evil" itp. Później dla dziewczynek także brak spodni, legginsow.
Ogółem będę wybierać bardziej klasyczne stroje, bez nowoczesnych nadruków, bo to mi się nie podoba.
Jeszcze w kwestii wyprawki planuję wielorazowe pieluchy, więc trochę będzie do kupienia