Dzień dobry Mamusie
Ja obudziłam się z miękkim brzusiem, bez tego paskudnego uczucia napięcia i bólu, więc wygląda na to, że leżing to najlepsza i sprawdzona terapia
Przyjęłam też magnezik. Dziękuję za wszystkie polecenia seriali
Bez żadnych skrupułów zamierzam obejrzeć wszystko
Tak, jak piszecie - stresik zostanie z nami na zawsze i to zupełnie naturalnie. Ale wyszukiwanie niepotrzebnych problemów i zadręczanie się głupotkami z neta to już świadome robienie sobie i swojemu Dzidziusiowi krzywdy... Mnie to forum absolutnie nie stresuje. Przeżywam bardzo co prawda jak któraś z nas ma problem czy dzieje się jej coś złego... Wiadomo, że życie nie zawsze jest kolorowe. To jednak co innego niż zaprzątanie głowy historiami z neta. Ja pisałam tutaj już kilka razy o infekcjach układu moczowego, że w poprzedniej ciąży miałam ich kilka, a raz nawet dostałam zapalenia nerek (było bardzo poważnie). Brałam masę antybiotyków i innych leków, miałam niewydolną szyjkę, podczas porodu przeszłam masywny krwotok, i ani mi, ani Nikosiowi nic się nie stało
Tak więc jeśli ma być dobrze to dobrze będzie.
Dobrego dnia dla Was
I trzymam kciuki za wizyty oraz badania ❤❤❤