reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Trzymam kciuki za krzywa! Nie zamartwiaj sie, a czlowiek jest silniejszy niz sie wydaje! Ja tez w ostatnich latach mialam kilka ciosow zdrowotnych (niedoczynnosc od lat, ale endometrioza z laparoskopia, problemy z progesteronem, poronienie, cukrzyca na stale a nie ciazowa i to wszystko w sumie w 3 lata przy czym poronienie i cukrzyca w zeszlym roku), ale staram sie myslec w miare pozytywnie. Ze swojej strony robie co moge a reszta juz ode mnie nie zalezy. Mysle sobie ze i tak bycie cukrzykiem w dzidiejszych czasach jak sa glukometry to niebo a ziemia do lat gdy ich nie bylo. Wszystko idzie wyregulowac, jak nie dieta to lekami. Teraz w ciazy mam na noc insuline i tez nie jest wcale zle, a jestem spokojniejsza.
Wspaniale się czyta tak silne i pozytywne osoby jak Ty. Zrobiłaś mi dzień - dziękuję.
Życzę Ci by ta siła, optymizm i zdrowa równowaga nigdy Cię nie opuściły a los doświadczał tylko pozytywnymi zdarzeniami.
 
reklama
Hey dziewczyny wczoraj byłam na wizycie. Rano dostałam wyniki moczu i okazały się bardzo złe. Liczne bakterie, leukocyty itd. Oczywiście zaczęłam czytać jakieś fora, szukać w internecie i się załamałam. Poszłam na wizytę z płaczem i myślą, że na pewno będzie coś nie tak! Forum nie czytałam kilka dni bo mnie trochę stresowało. Słuchajcie okazało się, że serduszko pięknie bije. Mam 9+2 (dwa dni różnicy w moich obliczeniach ale według P. Ginekolog jest idealnie). Rozmiar 2.7cm i pięknie się ruszało! Dostałam absolutny ZAKAZ czytania w internecie co może mi dolegać. Czytania złych rzeczy i zamartwiania się na sile! Wszystko mi wytłumaczyła i dała do zrozumienia, że żeby na takim etapie doszło do poronienia bądź zatrzymania akcji serca musiałby być naprawdę ciezki długo nieleczony przypadek chorób. Uspokoiła mnie bakteriami w moczu, uspokoiła torbielem, który mam. I jako receptę wypisała zakaz czytania historii innych kobiet 🙊 mówiąc , ze każdy organizm jest inny, każda kobieta ma inne wyniki krwi , inne ciało i porównywanie swojego przypadku do 728272 innych jest bardzo głupie a jedyne co w chwili obecnej naprawdę źle wpływa na dziecko to stres. Dlatego będę tu czasem wpadać i czytać ale chce się ograniczyć, wyciszyć! Nie stresujcie się będzie dobrze, lepiej być optymista i mieć nadzieje ❤️ Psychika tez dużo może zdziałać!
 
Hey dziewczyny wczoraj byłam na wizycie. Rano dostałam wyniki moczu i okazały się bardzo złe. Liczne bakterie, leukocyty itd. Oczywiście zaczęłam czytać jakieś fora, szukać w internecie i się załamałam. Poszłam na wizytę z płaczem i myślą, że na pewno będzie coś nie tak! Forum nie czytałam kilka dni bo mnie trochę stresowało. Słuchajcie okazało się, że serduszko pięknie bije. Mam 9+2 (dwa dni różnicy w moich obliczeniach ale według P. Ginekolog jest idealnie). Rozmiar 2.7cm i pięknie się ruszało! Dostałam absolutny ZAKAZ czytania w internecie co może mi dolegać. Czytania złych rzeczy i zamartwiania się na sile! Wszystko mi wytłumaczyła i dała do zrozumienia, że żeby na takim etapie doszło do poronienia bądź zatrzymania akcji serca musiałby być naprawdę ciezki długo nieleczony przypadek chorób. Uspokoiła mnie bakteriami w moczu, uspokoiła torbielem, który mam. I jako receptę wypisała zakaz czytania historii innych kobiet 🙊 mówiąc , ze każdy organizm jest inny, każda kobieta ma inne wyniki krwi , inne ciało i porównywanie swojego przypadku do 728272 innych jest bardzo głupie a jedyne co w chwili obecnej naprawdę źle wpływa na dziecko to stres. Dlatego będę tu czasem wpadać i czytać ale chce się ograniczyć, wyciszyć! Nie stresujcie się będzie dobrze, lepiej być optymista i mieć nadzieje ❤ Psychika tez dużo może zdziałać!
Dokładnie, mnie też to forum trochę dobija. Tez wkręcam siebie niepotrzebnie jak czytam. Mijam posty o poronieniach, a czytam o wizytach i pięknych serduszkach ❤️❤️

Ja czekałam az wyzdrowieje mam jeszcze lekko zapchany nos ale tak delikatnie. Myślicie, że to może wpłynąć na wyniki morfologii i moczu? W piątek mam zamiar jechać i zbadać
 
Hey dziewczyny wczoraj byłam na wizycie. Rano dostałam wyniki moczu i okazały się bardzo złe. Liczne bakterie, leukocyty itd. Oczywiście zaczęłam czytać jakieś fora, szukać w internecie i się załamałam. Poszłam na wizytę z płaczem i myślą, że na pewno będzie coś nie tak! Forum nie czytałam kilka dni bo mnie trochę stresowało. Słuchajcie okazało się, że serduszko pięknie bije. Mam 9+2 (dwa dni różnicy w moich obliczeniach ale według P. Ginekolog jest idealnie). Rozmiar 2.7cm i pięknie się ruszało! Dostałam absolutny ZAKAZ czytania w internecie co może mi dolegać. Czytania złych rzeczy i zamartwiania się na sile! Wszystko mi wytłumaczyła i dała do zrozumienia, że żeby na takim etapie doszło do poronienia bądź zatrzymania akcji serca musiałby być naprawdę ciezki długo nieleczony przypadek chorób. Uspokoiła mnie bakteriami w moczu, uspokoiła torbielem, który mam. I jako receptę wypisała zakaz czytania historii innych kobiet 🙊 mówiąc , ze każdy organizm jest inny, każda kobieta ma inne wyniki krwi , inne ciało i porównywanie swojego przypadku do 728272 innych jest bardzo głupie a jedyne co w chwili obecnej naprawdę źle wpływa na dziecko to stres. Dlatego będę tu czasem wpadać i czytać ale chce się ograniczyć, wyciszyć! Nie stresujcie się będzie dobrze, lepiej być optymista i mieć nadzieje ❤ Psychika tez dużo może zdziałać!
Masz absolutną rację, za dużo czytamy, myślimy, stresujemt się, A później będziemy pluć w brodę sobie.
Ja od początku jak zobaczyłam 2 kreski powiedziałam zero badań bety, progesteron czy czegokokwiek innego na własną rękę...ciągle gęba uśmiechnięta, chociaż miałam kilka dołków O których tu napisałam, wygadalam się i było lepiej. Poplakalam się raz że szczęścia jak zobaczyłam maleństwo, które macha rączka.
Życzę Ci dużo zdrówka, rosnijcie zdrowo i dawaj znać co u Ciebie 😘😘😘😘
 
Dokładnie, mnie też to forum trochę dobija. Tez wkręcam siebie niepotrzebnie jak czytam. Mijam posty o poronieniach, a czytam o wizytach i pięknych serduszkach ❤️❤️

Ja czekałam az wyzdrowieje mam jeszcze lekko zapchany nos ale tak delikatnie. Myślicie, że to może wpłynąć na wyniki morfologii i moczu? W piątek mam zamiar jechać i zbadać
Może, ale lekarz na 100% bedzie wiedzial, ze to przeziębienie. U mojej malej wyszly lekko zawyzone wlasnie przez infekcje wirusowa, ale lekarz od razu powiedzial, ze nie ma się czym martwic.
Glowa do góry i zdrowiej tam! 🥰😘
 
Dziewczyny, zawsze jest stres i zawsze będzie. W ciąży czy jak juz urodzimy. Zawsze będzie nas cos niepokoić, bo matki takie juz są.
Ale nie mozna popadac w paranoje. Cieszyć się trzeba kazdym dniem i przede wszystkim wysypiać się w ciąży, bo jak urodzimy niezawsze możemy liczyć na porządny sen 😁 zaczną się być może kolki potem ząbki i tak w kółko 😁
Wiec zamiast brac do glowy, śpijmy jak najwięcej 😁
 
reklama
Do góry