Cos malo o jedzeniu dzisiaj bylo....ja ide robic kolacje jakas fajna bo zrobilismy zakupy,maz w domu ma dzis wolne to cos z synkiem razem zjemy i obejzymy.pewnie sie poklocimy co ogladac z 10 razy hah.
A co do moczu to ja moze mam cala tablice medelejewa w mojej cewce moczowej,ale nikt mi nie zrobi badan az do usg 12 tyg.tak wiec super...a i polozna mi mowila ze oni nie robia tu tsh badania,chyba ze lekrz rodzinny zleci.no a ze mi prywatna polska ginka kazala zrobic to wycyckalam od portugalskiej rodzinnej lekarki badanie na tsh.Wogole ona to taka fajna babka,kiedys poszlam i mowie ze bym chciala krew zrobic bo lece do Polszy,to wlaczyla laptopa i wszystko co tam mogla zaczela mi zaznaczac,i tylko pytala a to chcesz a to chcesz,to ci sie moze przydac heh.no to takie cuda w tej Angli sie dzieja.dzis bylam na pobraniu krwi i we wtorek moze byc juz wynik.dodam ze panstwowo.