salatkaOwocowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2016
- Postów
- 2 285
Ja mieszkam pod samym miastem ale nawet chodnika nie ma zeby się przejść wiec prawko bardzo by mi sie przydalo...Zazdroszczę, ja raczej rano problem ze wstaniem do pracy, a od 17 pilnuje się żeby nie zasnąć.. Teraz leżę przeziębiona więc wszystko leży i czeka, aż przestanę kichac Dobrze, że mąż pomaga
Wczoraj się właśnie zastanawiałam jak można żyć bez prawa jazdy. Jeszcze rozumiem duże miasta gdzie środki transportu publicznego jeżdżą wciąż i wszędzie. Ja kocham jeździć samochodem, często muszę gdzieś jechać sama z małym 100-200 km i na szczęście nie muszę być od nikogo zależna
A tak w ogóle to straaaasznie mi przykro jak no ktos proponuje mojemu mężowi zeby cos wypil bo przeciez ja pokieruje. A jak mowie ze nie mam prawka to patrzą na mnie z politowaniem... Tak jakbym byla jakimś glabem ze nie umiem zdać. Nie, ja po prostu nigdy się nie zapisalam.. Nie miałam tez rodziców którzy by mi dali na prawko potem jak miałam kasę to cos inne bylo ważniejsze a ostatnio mąż robił prawko na ciężarowe i to bylo ważniejsze. On zacznie jeździć to ja będę robila