fckathy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2024
- Postów
- 1 973
No niestety ja wczoraj wzięłam kierownika jednego na rozmowę, bo chodził jakiś taki podminowany, pytam „Adi, co jest? Co się dzieje?” A on, ze jego narzeczona w ciazy i ze się mega cieszy, ale dużo ogarniania ma. No i siedzi gada, opowiada, ja się go pytam w końcu, czy planowane, a on „No co Ty Kathy, dwie butelki wina i tak jakoś wyszło” a ja alkoholu od roku praktycznie nie pije, żeby płodność zwiększyćHej… ja dziś się trochę zdołowałam…. Dowiedziałam się o ciąży, znajomej. Nasze dzieci są przyjaciółmi od 2 lat w przedszkolu. W sumie to jesteśmy we trzy, ja staram się ponad rok…. Druga zaczęła starać się jakoś w styczniu i nadal nic, a trzecia, ta która mi dziś powiedziała o ciąży, zaszła w pierwszym cyklu…. Oczywiście bardzo się ucieszyłam, bo super, szybko i nie musi przechodzić przez „starania” które są obciążające psychicznie.. ale jak wsiadłam do samochodu było gorzej…..
kur.wa dlaczego to jest takie… chore…. Trudne… i poryte…