reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞🌹 Kwietniowe kreski🐣🌹, pełne nadziei migają, dwie kreski radość nam długą zapowiadają.

Czuje taką presję kolejnego cyklu.. Mąż zatrudnił mnie u siebie w firmie i płacimy teraz ponad 3800 zł ZUS co miesiąc, od 1 czerwca mogę iść na zwolnienie, więc najlepiej jakbym zaszła w kolejnym cyklu, bo będziemy musieli dłużej ten ZUS płacić 🤐
Kurczę, serio...? Piszesz takie rzeczy w środowisku kobiet, gdzie niektóre z nas starają się latami, wydają krocie na badania, wizyty i leki, a dla Ciebie w tej chwili ważne jest to, żeby zajść w ciążę, iść na zwolnienie i nie płacić ZUSu? Poza tym nierozsądnie jest pisać takie rzeczy w internecie...
 
reklama
Kurczę, serio...? Piszesz takie rzeczy w środowisku kobiet, gdzie niektóre z nas starają się latami, wydają krocie na badania, wizyty i leki, a dla Ciebie w tej chwili ważne jest to, żeby zajść w ciążę, iść na zwolnienie i nie płacić ZUSu? Poza tym nierozsądnie jest pisać takie rzeczy w internecie...
popieram i nie chce straszyc ale my mieliśmy w firmie 2x kontrole z zusu przez Panie które chwilę po zatrudnieniu zaszły w ciążę..
 
Kurczę, serio...? Piszesz takie rzeczy w środowisku kobiet, gdzie niektóre z nas starają się latami, wydają krocie na badania, wizyty i leki, a dla Ciebie w tej chwili ważne jest to, żeby zajść w ciążę, iść na zwolnienie i nie płacić ZUSu? Poza tym nierozsądnie jest pisać takie rzeczy w internecie...
Kontrolę i problemy z ZUSem koleżanka ma pewne. Kiedyś to przechodziło bez problemu. Około 8 lat temu zmieniły się przepisy i teraz każda Pani która idzie na l4 zatrudniona u współmałżonka idzie na konkretne trzepanie w ZUS. I to nie takie z wezwaniem na komisję i przygotowaniem sie. ZUS przychodzi kiedy chce i puka do drzwi. Ciężkie będzie tłumaczenie o spacer, o aptekę itp. Bo po prostu takie przypadki są bardziej na tapecie. Tam kontrola idzie z automatu. A dla „normalnych etatowców” to w 99% przypadków pracodawca musi cię zgłosić.
I naprawdę wiem co mówię, bo miałam takie sytuacje w bardzo bliskim otoczeniu i to nie jedna.
 
popieram i nie chce straszyc ale my mieliśmy w firmie 2x kontrole z zusu przez Panie które chwilę po zatrudnieniu zaszły w ciążę..
nie nazwałabym tego straszeniem :) myślę że osoba która kombinuje i chce wyłudzić świadczenie chyba powinna być świadoma że czekają ją kontrole i będzie się musiała tłumaczyć….
 
Kurczę, serio...? Piszesz takie rzeczy w środowisku kobiet, gdzie niektóre z nas starają się latami, wydają krocie na badania, wizyty i leki, a dla Ciebie w tej chwili ważne jest to, żeby zajść w ciążę, iść na zwolnienie i nie płacić ZUSu? Poza tym nierozsądnie jest pisać takie rzeczy w internecie...
Ten idealny czas każdej z nas już dawno minął 😔 Ale wierzę, że wszystko ma jakiś cel i w końcu nam wszystkim się uda 😘
 
reklama
Jak to, co Ty w ogóle mówisz?
Sytuacja trochę tragiczna więc daje pod ukryciem, nie każdy musi chcieć czytać

od miesiąca się diagnozujemy. Prawie miesiąc temu mieliśmy pierwsze prenatalne. Dziecko z dużym obrzękiem uogólnionym i HLHS czyli niewykształcona lewa komora serca. Wadą na tyle poważna i duża, że wykryta na etapie 12 tygodnia i powodującą duży obrzęk. Później tylko gorzej: lekarze, szpitale, konsultacje, amniopunkcja. Amniopunkcja wczesna, bo w 13+5 już mi zrobili. Badanie nie pozostawiło złudzeń: T21, chociaż od początku kilku lekarzy (w tym profesor) sugerowali zespół Turnera, bo pasowała im przez obraz USG i ten obrzęk. Co USG to wychodzi kolejną wadą w budowie serca. No i obrzęk, duży obrzęk, który rośnie wraz z dzieckiem, a dziecko już w zasadzie nie rośnie. Teraz został jeszcze tydzień jak jej dają, że sama odejdzie. Ale skubana się trzyma, silna babka mimo tych wad.
Tak bardzo chcieliśmy dziecka. Mąż tak pragnął córki żeby „mieć dwie księżniczki”. No i znowu musimy się pożegnać.
 
Do góry