Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Ja próbowałam włożyć czopek... ale porażkę odniosłam, bo też trochę się boję (do tego mąż na mnie nakrzyczał, że krzywdę zrobię i lekarza mam spytać, jak zakładać), a jak już wydawało mi się, że siedzi, to najpierw młody z kupą (niedużą) zrobił, a kolejny albo nie pozwalał sobie włożyć (wył, prostował nóżki), albo wypychał...
A ciągle ciężko z kupkami, strasznie się napina, przestał przy karmieniu robić, prawie cały dzień potrafi płakać, jak mu nie idzie:-(
Wiem, że dziecko może nie robić kupek, ale tutaj są straszne kolki przy tym, jeśli to tak można nazwać... bo jak miał kolkę, to ciężko było mu prykać, ale przy jedzeniu normalnie była kupa, jak się rozluźniał przy smoku, to pomagało, a tutaj nic nie pomaga, żadna herbatka, kropelki...
To tak zapytam, profilaktycznie, bo może jednak uda mi się - jak ten czopek zaaplikować??![]()
Haniu właściwie Dzagud już wszystko napisała. Ja jeszcze tylko dodam że najpierw próbowałam jakby jeździć tym czopkiem wokół "otworka" żeby pobudzić i tez czasem wtedy bez wkładania czopka może wyjśc kupka. I tak jak pisze Martitka czopkiem nie zrobi sie dziecku krzywdy, on jest przeciez mięciutki (w końcu to gliceryna) i szybko sie rozpuszcza więc to na pewno nie boli tylko pewnie jest nieprzyjemne z wiadomych powodów.
Acha i my ostatnio tez mamy troszke problem z kupkami bo sa 1raz na tydzien ale mała nie płacze, brzuszek ma mięciutki i bączki puszcza więc na razie czopka nie podaje. Za to pediatra kazała wprowadzić soczki m.in. jabłkowy żeby rozluźnić, no i podaję też herbatkę rumiankową i koperkową na przemian no i dzis po 7 dniach była mega kupa.
Dzagud dużo zdrówka dla Weronisi
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)