hmm..
olla a ty czujesz ze ona polyka? Bo wydaje mi sie, ze albo nie ma papau
albo jest zmeczona i poprostu musi sobie pokrzyczec i sie cycom wyzalic, albo jest zirytowana ze wolno jej leci.
U mnie juz wyniuchalam... Malizna miewa czasami humorki i ...nie chodzi o to, ze pokarmu nie ma tylko, ze musi sobie z jakis tam powodow (moze wlasnie, ze za wolno leci) pokrzyczec. Jest wtedy spiaca i zmeczona. Poprostu w takich momentach odstawiam ja od piersi - daje sie wyzalic i znowu dalej ladnie ssie. Wlasnie teraz przy chorobie zdarzylo mi sie ze nie bylo pokarmu, ale to od razu wiedzialam, ze to jest to.
skapowalam sie po moich cycach - takie cale sflaczale, malusia tez inaczej sie darla (jakby kto ja ze skory obdzieral hehe;-)) - no i nie bylo takiego ...uczucia mrowienia w piersiach i z dugiej sie nie lalo. Wtedy najnormalniej w swiecie podalam malej butle i nikomu sie nic z tego powodu nie stalo ;-) nie wypila duzo, bo jej chyba modyfikowane nie podchodzi ale zawsze cos i bylam spokojna wtedy, ze przynajmniej co nie co spapala. Wiec, mysle ze czasem nie ma sie co bac butli, to zostalo wymyslone po cos, co nie?
.
Jak maluszkowi podamy raz na jakis czas zadna tragedia sie nie dzieje.
Acha i tez mialam ten zastoj na wieczor.
aaa jesli chodzi o przerwy w jedzeniu tylu godzinne - to hmm...wydaje mi sie, ze najlepiej poobserwowac jeszcze jej wage i sama zobaczysz - inna obcja to mozna ja budzic i karmic.
ale... ale od kilku dni moja panna zaczela w nocy dluzej spac - 4 godziny. Wydaje mi sie, ze do 3 miesiaca sie wlasnie tak zaczyna normowac i dzieci potem jedza co 3-4 godziny.
Nie chce cie wprowadzac w blad i fakt lepiej skonsultowac to z polozna... to jest moje zdanie.