reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

Właśnie w TVN mówią o invitro. Jak zwykle ryczę jak oglądam takie rzeczy. Super że opowiadają jak naprawdę to wygląda :)
Ach przegapiłam, a wczoraj słyszałam, że to będzie i miałam rano oglądać.
Świadomość jest już trochę większa, ale moim zdaniem tylko ociupinkę. Ten kto nie szedł tą drogą nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Ja spotkałam się z takimi tekstami wśród ludzi którzy nigdy nawet nie czytali o tym, że jak in vitro to już 100% sukcesu. Teksty typu: aaa można przecież iść na in vitro i z głowy 🤣.
WinWin podziwiam cię, walczysz już tak długo. Jest nas tu tylko kilka z poprzedniego forum. I jeśli dobrze kojarzę -tylko ty i ja nadal bez sukcesu 🍀
 
reklama
Ach przegapiłam, a wczoraj słyszałam, że to będzie i miałam rano oglądać.
Świadomość jest już trochę większa, ale moim zdaniem tylko ociupinkę. Ten kto nie szedł tą drogą nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Ja spotkałam się z takimi tekstami wśród ludzi którzy nigdy nawet nie czytali o tym, że jak in vitro to już 100% sukcesu. Teksty typu: aaa można przecież iść na in vitro i z głowy 🤣.
WinWin podziwiam cię, walczysz już tak długo. Jest nas tu tylko kilka z poprzedniego forum. I jeśli dobrze kojarzę -tylko ty i ja nadal bez sukcesu 🍀
Powiem Ci że takie podejście do in vitro to i my z mężem mieliśmy na początku , że raz dwa i ciąża ......a tu du...a .
 
Powiem Ci że takie podejście do in vitro to i my z mężem mieliśmy na początku , że raz dwa i ciąża ......a tu du...a .
Dlatego właśnie napisałam że tylko ten kto tego nie robił poprzez iv, tak myśli. Ja sama przed pierwszą procedura myślałam że się uda, a tu d..a
Mało tego druga procedura i też d..a
 
Z tego co zrozumiałam to jest to cykl o invitro. Tylko nie wiem czy co sobotę czy jak. Teraz były 2 pary które się starają i szukają kolejnych par do następnego odcinka które właśnie testują betę. Oczywiście była Rozenek i fajnie że padły słowa że nikt nie zabija zarodków itp.

Asiu a jak nazywa się ten program?
Kiedyś już były dwa sezony serialu o in vitro z M. Rozenek. Pewnie to jest kolejna odsłona🙂
Ja już jestem na takim etapie, że oglądam zmagania bohaterów z dystansem i spokojem.

Ach przegapiłam, a wczoraj słyszałam, że to będzie i miałam rano oglądać.
Świadomość jest już trochę większa, ale moim zdaniem tylko ociupinkę. Ten kto nie szedł tą drogą nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Ja spotkałam się z takimi tekstami wśród ludzi którzy nigdy nawet nie czytali o tym, że jak in vitro to już 100% sukcesu. Teksty typu: aaa można przecież iść na in vitro i z głowy 🤣.
WinWin podziwiam cię, walczysz już tak długo. Jest nas tu tylko kilka z poprzedniego forum. I jeśli dobrze kojarzę -tylko ty i ja nadal bez sukcesu 🍀

Wstyd się przyznać, ale też miałam takie podejście🙈
Pierwszy szok przeżyłam kiedy próbowałam zaplanować urlop na czas procedury i lekarz mi powiedział, że nie da się tak wszystkiego przewidzieć😅
Na pierwszej wizycie w czasie stymulacji zostałam już zapisana na punkcję za 3 dni. Po wyjściu z kliniki zadzwoniłam do męża i mu powiedzialam, że punkcja już w czwartek i na 16 ma być w klinice. A on na to, czy nie można tego przesunąć bo on jest wtedy w pracy🤪🤣
Byłam świadoma, że pierwsza próba może się nie udać, ale za drugim a już najpóźniej trzecim transferem to będę w ciąży🙈
Po tym trzecim transferze nastąpiło kolejne zderzenie z rzeczywistością🙄
Gdyby nie fart z ciążą spontaniczną, to nie wiem jak by to się skończyło i czy w ogóle zaszłabym w ciążę🤔

A co do świadomości ludzi, to mnie okropnie denerwują powielane kłamstwa na temat in vitro m. in, że nie leczy niepłodności, że po IVF to rodzą się chore dzieci, że zarodki są zabijane albo giną podczas procedury itd.
Wiele z tych rzeczy jest celowo przekłamywane przez niektórych lekarzy🤦‍♀️
Ostatnio usłyszałam, że uwaga co...... 9 dziecko urodzone przez IVF ma ciężkie wady serca, nerek, wątroby🤯
 
Ach przegapiłam, a wczoraj słyszałam, że to będzie i miałam rano oglądać.
Świadomość jest już trochę większa, ale moim zdaniem tylko ociupinkę. Ten kto nie szedł tą drogą nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Ja spotkałam się z takimi tekstami wśród ludzi którzy nigdy nawet nie czytali o tym, że jak in vitro to już 100% sukcesu. Teksty typu: aaa można przecież iść na in vitro i z głowy 🤣.
WinWin podziwiam cię, walczysz już tak długo. Jest nas tu tylko kilka z poprzedniego forum. I jeśli dobrze kojarzę -tylko ty i ja nadal bez sukcesu 🍀
Ale LuuLaa , WinWin - już jesteście tak blisko 🤞🏼💜
Wg to ja myślę ( mocno w to wierzę) że do końca roku uda nam się oby trzem 😁 co prawda my walczymy o rodzeństwo ale jest dużo ciężej niż przy pierwszej procedurze....
 
Ach przegapiłam, a wczoraj słyszałam, że to będzie i miałam rano oglądać.
Świadomość jest już trochę większa, ale moim zdaniem tylko ociupinkę. Ten kto nie szedł tą drogą nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Ja spotkałam się z takimi tekstami wśród ludzi którzy nigdy nawet nie czytali o tym, że jak in vitro to już 100% sukcesu. Teksty typu: aaa można przecież iść na in vitro i z głowy 🤣.
WinWin podziwiam cię, walczysz już tak długo. Jest nas tu tylko kilka z poprzedniego forum. I jeśli dobrze kojarzę -tylko ty i ja nadal bez sukcesu 🍀
Rzeczywiście większości się udaje urodzić dziecko/dzieci. Ja invitro zaczynałam jak się pojawił covid czyli 2020r. Wcześniej to miałam juz ponad 4 lata starań naturalnych... w sumie już zaraz będzie 9 lat! Mam nadzieję że i do nas los się usmiechnie w tym roku!
 
Asiu a jak nazywa się ten program?
Kiedyś już były dwa sezony serialu o in vitro z M. Rozenek. Pewnie to jest kolejna odsłona🙂
Ja już jestem na takim etapie, że oglądam zmagania bohaterów z dystansem i spokojem.



Wstyd się przyznać, ale też miałam takie podejście🙈
Pierwszy szok przeżyłam kiedy próbowałam zaplanować urlop na czas procedury i lekarz mi powiedział, że nie da się tak wszystkiego przewidzieć😅
Na pierwszej wizycie w czasie stymulacji zostałam już zapisana na punkcję za 3 dni. Po wyjściu z kliniki zadzwoniłam do męża i mu powiedzialam, że punkcja już w czwartek i na 16 ma być w klinice. A on na to, czy nie można tego przesunąć bo on jest wtedy w pracy🤪🤣
Byłam świadoma, że pierwsza próba może się nie udać, ale za drugim a już najpóźniej trzecim transferem to będę w ciąży🙈
Po tym trzecim transferze nastąpiło kolejne zderzenie z rzeczywistością🙄
Gdyby nie fart z ciążą spontaniczną, to nie wiem jak by to się skończyło i czy w ogóle zaszłabym w ciążę🤔

A co do świadomości ludzi, to mnie okropnie denerwują powielane kłamstwa na temat in vitro m. in, że nie leczy niepłodności, że po IVF to rodzą się chore dzieci, że zarodki są zabijane albo giną podczas procedury itd.
Wiele z tych rzeczy jest celowo przekłamywane przez niektórych lekarzy🤦‍♀️
Ostatnio usłyszałam, że uwaga co...... 9 dziecko urodzone przez IVF ma ciężkie wady serca, nerek, wątroby🤯
To było w dzień dobry TVN!
 
Rzeczywiście większości się udaje urodzić dziecko/dzieci. Ja invitro zaczynałam jak się pojawił covid czyli 2020r. Wcześniej to miałam juz ponad 4 lata starań naturalnych... w sumie już zaraz będzie 9 lat! Mam nadzieję że i do nas los się usmiechnie w tym roku!
My mieliśmy przed in vitro 7 lat starań naturalnych
 
Rzeczywiście większości się udaje urodzić dziecko/dzieci. Ja invitro zaczynałam jak się pojawił covid czyli 2020r. Wcześniej to miałam juz ponad 4 lata starań naturalnych... w sumie już zaraz będzie 9 lat! Mam nadzieję że i do nas los się usmiechnie w tym roku!
Ja też iv zaczęłam w 2020, staramy się od 2018. Zdążyłam się zestarzeć, mam już 40 lat. I coraz mniej czasu. Stresuje mnie to.
 
reklama
Miałam się odezwać po kolejnej kwalifikacji.
Ale... Kwalifikacji nie było .... Tzn wizyta była ale nie dostaliśmy kwalifikacji, lekarz stwierdził, że mamy przez pół roku zadbać o sobie z mężem, schudnąć, suplementtowac...
Nie jest zadowolony z wyniku stymulacji, a większych dawek leku nie chce mi dać bo nie przekłada się to na jakość komórek.
Mówił że jak mocno chcemy to może nas zakwalifikować ale on uważa że znów to będzie walka o jeden zarodek a przy moim amh 4.2 powinnam mieć po kilkanaście komórek a nie 4-5... I uzyskać kilka zarodków a nie jeden i wadliwy ..
A co do tego ile trzeba przerwy między stymulacjami, w moim przypadku z racji braku hiperki mogłabym zaraz w kolejnym cyklu...
Także nie uparłam się i spróbujemy się podreperować.... Tzn to tak na gorąco bo być moze zmienimy zdanie jak na spokojnie przedyskutujemy to w domu z M....
Eh... Zła jestem .. wiem, że cierpliwość to podstawa i procedurze. Ale tak by człowiek chciał już, teraz .....
 
Do góry