reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2022

reklama
Podpowiecie co się pakuje do szpitala dla dziecka i dla siebie ?

W pierwszej kolejności wejdź na stronę szpitala gdzie planujesz rodzić. Zazwyczaj każdy trochę inne rzeczy zapewnia, a inne trzeba mieć swoje.
Z rzeczy dodatkowych, które mnie się przydały to papier toaletowy nawilżany (po porodzie to złoto), laktator(szpitalny w ogóle nie ściągał mi pokarmu, a Neno bez problemu), butelka dla dziecka, smoczek, worek do sterylizacji w mikrofalówce.
Dziewczyny często pilecają też piankę łagodzącą Ginexid.
Nie bierz na pewno jakiś pluszowych kapci, tylko najlepiej gumowe klapki.
 
W pierwszej kolejności wejdź na stronę szpitala gdzie planujesz rodzić. Zazwyczaj każdy trochę inne rzeczy zapewnia, a inne trzeba mieć swoje.
Z rzeczy dodatkowych, które mnie się przydały to papier toaletowy nawilżany (po porodzie to złoto), laktator(szpitalny w ogóle nie ściągał mi pokarmu, a Neno bez problemu), butelka dla dziecka, smoczek, worek do sterylizacji w mikrofalówce.
Dziewczyny często pilecają też piankę łagodzącą Ginexid.
Nie bierz na pewno jakiś pluszowych kapci, tylko najlepiej gumowe klapki.

Omg moje cieplutkie misiowe klapki to było najlepsze co mogłam mieć.
A butelki, smoczki i inne nie wiem do czego miały by mi być potrzebne. Przez 9 miesięcy życia syna nie potrzebowałam laktatora więc dla mnie np to pieniądze w błoto (często duże). Także nie ma sensu tworzyć takich list ogólnych bo każdy potrzebuje co innego 🤷‍♀️
 
Omg moje cieplutkie misiowe klapki to było najlepsze co mogłam mieć.
A butelki, smoczki i inne nie wiem do czego miały by mi być potrzebne. Przez 9 miesięcy życia syna nie potrzebowałam laktatora więc dla mnie np to pieniądze w błoto (często duże). Także nie ma sensu tworzyć takich list ogólnych bo każdy potrzebuje co innego 🤷‍♀️

O tym aby nie brać pluszowych klapek to przestrzegali już na szkole rodzenia🤣🤣
Napisałam co mi się przydało w szpitalu I dalej podtrzymuję swoje zdanie.
Przy pierwszym dziecku często są problemy z karmieniem na początku i wtedy wjeżdża laktator. Szpitalne często są mało wydajne albo w ogóle nieskuteczne.
Tobie się nie przydał ale dla większości to jest dość potrzebny gadżet. Dla mnie był podstawą ściągania mleka przez 4 miesiące, bo karmiłam KPI.
Smoczka również podałam synkowi, jeszcze w szpitalu bo potrzebował uspokajacza.
Nie miałam worka do sterylizacji jak inne mamy, mąż kupował na szybko w szpitalnym sklepiku i przez to przepłacił.
Można też oprzeć się tylko na liście ze szpitala i resztę rzeczy na szybko organizować po porodzie przez rodzinę. Każdy robi jak uważa.
 
Podpowiecie co się pakuje do szpitala dla dziecka i dla siebie ?
Najlepiej zainspirować się informacjami na stronie szpitala. Każda ma inne doświadczenia widzę 😀 moje dzieci totalnie antysmoczkowe, więc smoczkow nie używałam. Laktator był dla mnie po to, żeby umożliwić mi samotne wyjście bez bobasa z domu i na etapie odstawiania od piersi (ale ja nie miałam problemu z laktacja, takze w szpitalu nie byl mi potrzebny). Karmilam piersia, wiec z butli tez nie korzystalam. Z kolei na wysiłek mój organizm reagował wyziębieniem (straciłam dużo krwi), więc zbawienne były dla mnie ciepłe swetry. Przy karmieniu piersią- koszule nocne rozpinane na piersi, ale i bez tego można sobie poradzić. Brałam również octanisept, wkładki i podkłady poporodowe- czulam się bezpieczniej mając swoje, mimo że szpital zapewnia takie środki. Do tego przekaski i wode (wiadomo jakie jedzienie jest w szpitalu), klapki/japonki w jakich możesz wejść pod prysznic. Dla bobaska miałam zawsze osobna torbę - jestem fanką rozkow, w szpitalu ubierałam body na krótki + Pajacyk. Maluszek może urodzić się z dłuższymi paznokciami, więc serdecznie polecam body/pajacyk z zakładkami na rękawach jakie można nałożyć na dłonie. Niedrapki mnie wkurzały, bo spadały- zakładałam dzieciom skarpetki na dłonie 😀
 
Ile mam, tyle opinii 😁
Ja z kolei nie używałam niedrapek itp- uważam, że na każdym etapie rozwoju dziecko dłonią poznaje świat, nawet jeżeli się podrapie .
Must have dla mnie to podkłady - dla mnie i dziecka, zwłaszcza dziecka podczas przewijania 🤣
Ja zapakowałam siebie i dziecko w jedną torbę - 5 zestawów (pajacyki na długi rękaw) dla dziecka+ rożek (losie chroń przed pluszowymi kocykami), paczkę pampersów, do tego 2 tetry i podkłady (żałuję że nie miałam smoczka jak mały leżał pod lampą dobę) i pomimo że słabo szło nam karmienie, wyciągnęliśmy się bez laktatora ale za to wspomagaliśmy się miesiac mm. 5 koszul dla siebie, klapki, podstawowe kosmetyki, GUMKA DO WŁOSÓW, RECZNIK X2 i butelkę z filtrem Dafi żeby pic kranówkę (rodziłam w covidzie gdzie zakaz był odwiedzin) więc i ograniczone dostawy produktów z zewnątrz
Ubranka na wyjście moje i dziecka przywiózł mąż
Jedyne co bym zmieniła to torbę na walizkę z kółkami i zabrała ze sobą kilka saszetek femaltikera żeby pomóc rozruszać laktację po cesarce ☺️
 
Ostatnia edycja:
Ile mam, tyle opinii 😁
Ja z kolei nie używałam niedrapek itp- uważam, że na każdym etapie rozwoju dziecko dłonią poznaje świat, nawet jeżeli się podrapie .
Must have dla mnie to podkłady - dla mnie i dziecka, zwłaszcza dziecka podczas przewijania 🤣
Ja zapakowałam siebie i dziecko w jedną torbę - 5 zestawów (pajacyki na długi rękaw) dla dziecka+ rożek (losie chroń przed pluszowymi kocykami), paczkę papierosów, do tego 2 tetry i podkłady (żałuję że nie miałam smoczka jak mały leżał pod lampą dobę) i pomimo że słabo szło nam karmienie, wyciągnęliśmy się bez laktatora ale za to wspomagaliśmy się miesiac mm. 5 koszul dla siebie, klapki, podstawowe kosmetyki, GUMKA DO WŁOSÓW, RECZNIK X2 i butelkę z filtrem Dafi żeby pic kranówkę (rodziłam w covidzie gdzie zakaz był odwiedzin) więc i ograniczone dostawy produktów z zewnątrz
Ubranka na wyjście moje i dziecka przywiózł mąż
Jedyne co bym zmieniła to torbę na walizkę z kółkami i zabrała ze sobą kilka saszetek femaltikera żeby pomóc rozruszać laktację po cesarce ☺️
A papierosy dla ciebie czy dziecka ? 🤣🤣🤣
 
reklama
Do góry