reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2022

Obydwa transfery na cyklu sztucznym. Przed każdym transferem był sprawdzany obraz endometrium. Pierwszy transfer też był z zarodka mrozaczka. W 3 dobie wszystkie 4 zarodki zostały zamrożone. Przy pierwszym transferze również beta wynosiła 2.00. Dlatego za drugim razem jak transferowano mi dwa zarodki i beta wyszła znowu 2.00 to myślałam, że laboratorium się coś pomyliło. Taki sam wynik 😓😥
Wiesz, kochana, pewnie większość z nas potrafi doradzić coś na bazie własnych doświadczeń i tak też jest w moim przypadku. Wg mojej pani doktor możesz mieć idealny poziom hormonow, endometrium wg usg idealne, a mimo to - niegotowe do przyjęcia zarodka. Tłumaczyła mi na czym ta niegotowosc polega, ale oczywiście nie pamiętam. Moja gin śmiałam się, że moje endo nie daje się oszukać cyklem sztucznym. Ponoć zdarza się to bardzo rzadko. Chyba miała rację, bo po tych dwóch niepowodzeniach na cyklach sztucznych przeszliśmy na transfery na cyklu naturalnym i każdy kończył się implantacja. Może to jest coś co warto rozpatrzeć?
 
reklama
Wiesz, kochana, pewnie większość z nas potrafi doradzić coś na bazie własnych doświadczeń i tak też jest w moim przypadku. Wg mojej pani doktor możesz mieć idealny poziom hormonow, endometrium wg usg idealne, a mimo to - niegotowe do przyjęcia zarodka. Tłumaczyła mi na czym ta niegotowosc polega, ale oczywiście nie pamiętam. Moja gin śmiałam się, że moje endo nie daje się oszukać cyklem sztucznym. Ponoć zdarza się to bardzo rzadko. Chyba miała rację, bo po tych dwóch niepowodzeniach na cyklach sztucznych przeszliśmy na transfery na cyklu naturalnym i każdy kończył się implantacja. Może to jest coś co warto rozpatrzeć?
Wiesz, że myślałam o tym aby powiedzieć p. Dr. aby ten ostatni transfer przejść na cykl naturalny. Jak wygląda wtedy ten cykl? Czy często się jeździ wtedy na wizyty? Czy biorę wtedy jakieś leki?
 
Wiesz, że myślałam o tym aby powiedzieć p. Dr. aby ten ostatni transfer przejść na cykl naturalny. Jak wygląda wtedy ten cykl? Czy często się jeździ wtedy na wizyty? Czy biorę wtedy jakieś leki?
To zależy od lekarza. Podchodziłam na cyklu naturalnym u dwóch różnych - moja pierwsza gin była chyba fanką leków, bo brałam hormony, dostałam tez ovitrelle, accofil (oczywiście hormony w dawkach zdecydowanie mniejszych niż na cyklu sztucznym). Natomiast drugi lekarz, u którego podchodziłam do dwóch transferów na cyklu naturalnym najlepiej nie dawałby mi żadnych leków. Hormonow nie przyjmowałam w ogóle. Inne - jak ovitrelle i accofil - dal mi w ilosciach symbolicznych, bo panikowałam, że jak tak bez leków 😃 byłam przyzwyczajona do innego podejścia. Miałaś kiedyś obserwacje cyklu? To jest właśnie taka częstotliwość wizyt. Lekarz musi wychwycić moment owulacji i 5 dni później masz podana blastke.
 
Dr Wojciech Sydor. Polecam Ci uderzyć do niego.
O dr Jerzak słyszałam wiele negatywnych opinii, jest bardzo kontrowersyjna.

Aniu miło Cię tu widzieć🥰



Strusio ja mam podobne podejście do wyprawki, kupuję na razie tylko to co niezbędne, w resztę zawsze można się doposażyć jak zajdzie taka potrzeba. Laktator wolałam jednak mieć od razu i zabieram go do szpitala. Nieraz trzeba rozkręcić nim laktacji lub się wspomagać przy KP.

Na jaki wózek się zdecydowałaś?

Kolektor to taka butelka z przysawką do piersi. Przydatna przy nawale mlecznym kiedy karmimy z jednej piersi, a z drugiej wycieka mleko.
@Jennn , @Strusio85 jezeli mogę coś doradzić to na pewno maść z lanoliną np lano maśc ziaja. Przy pierwszym kp sutki były oporne i bolały a maść pomogła je zmiekczyć przez co ból zniknąl. Moża normalnie przy kp stosować. Chyba że wasz szpital ma maści które same robią. A i mi sprawdził się rożek wiązany a nie na rzep, laktator uważam że musi być. Ja trafiłam do szpitala po porodzie na łyżeczkowanie i dobrze że miałam kilka porcji zamrożonych na wszelki wypadek. Przy nawale i zastoju też ratuje. Po porodzie trzeba odbębnić lekarzy więc zawsze jedna porcje można podać z butelki. Ja odciagałam malej do kąpieli. Bo podobno najlepsze co może być. Aa i polecam stronę hafija tam znajdziecie wszystko o kp. Przepraszam nie chce żebyście odebrały to jako mądrkowanie się ale ja żałuję że nie miał mi kto doradzić w kilku kwestiach . Buziaki dla Was i trzymam kciuki.
 
Ostatnia edycja:
Kochana laktator tylko wtedy gdy chcesz sobie wyjść na randkę z mężem ❤️🥰 i musisz zostawić mleko dla dzidziusia
A ja uważam że Laktator dobrze mieć nie tylko po to żeby móc ewentualnie gdzieś wyskoczyć na miasto :) i lepiej mieć już w szpitalu :) pomocny przy rozkręceniu laktacji jeżeli samo średnio idzie 🤷 pomocny żeby sobie ulżyć jeżeli idzie aż 'za dobrze' ;) już nie mówiąc o jakiś komplikacjach gdy dzidziusiowi z różnych powodów średnio wychodzi ciągnięcie piersi i z butli mu łatwiej itd. Itp.
Podpinam się również pod wypowiedź, że warto na sutki lanoline stosować (już w ciąży z resztą najlepiej) natomiast tej Ziai akurat nienosiłam 🤪

I muszę Wam powiedzieć że aby tradycji stało się za dość mój coroczny pobyt w szpitalu został odbębniony 🤦
-grudzień 2019 - poronienie
-grudzień 2020 - poronienie
-grudzień 2021 - poród
- grudzień 2022 - krwawienie (bylam przekonana że pierwszy okres bo odstawiac zaczęłam od piersi Młodą) a tu niespodzianka 😲 otóż na początku stycznia trafiłam do szpitala i okazało się że to wcale nie był okres a ciąża pozamaciczna 😳 szok i niedowierzanie to mało powiedziane. Tydzień w szpitalu i usunięcie jajowodu za mną 😏 no ale wychodzi na to że mój organizm po tych 5 in vitro nawrócił się na naturalne ciąże 😳
 
To zależy od lekarza. Podchodziłam na cyklu naturalnym u dwóch różnych - moja pierwsza gin była chyba fanką leków, bo brałam hormony, dostałam tez ovitrelle, accofil (oczywiście hormony w dawkach zdecydowanie mniejszych niż na cyklu sztucznym). Natomiast drugi lekarz, u którego podchodziłam do dwóch transferów na cyklu naturalnym najlepiej nie dawałby mi żadnych leków. Hormonow nie przyjmowałam w ogóle. Inne - jak ovitrelle i accofil - dal mi w ilosciach symbolicznych, bo panikowałam, że jak tak bez leków 😃 byłam przyzwyczajona do innego podejścia. Miałaś kiedyś obserwacje cyklu? To jest właśnie taka częstotliwość wizyt. Lekarz musi wychwycić moment owulacji i 5 dni później masz podana blastke.
Ja nigdy nie miałam monitorowanego aż tak cyklu. Jak podchodziłam do in vitro to leki, leki i że dwa razy wizyta usg sprawdzić jakie mamy endometrium. I tyle. Do kliniki mam 120km i jeździć co drugi dzień to byłby dla mnie problem. Chyba zaufam lekarzowi. I zdecyduję się na sterydy, które chce mi podać. Z tego co usłyszałam to one mają za zadanie przygotować i zregenerować macicę i endometrium oraz pomóc przy implantacji zarodka. A więc chyba przy tym zostanę. Czekam na 1 dc i mam dzwonić. Wizyta 2dc i będę przyjmować sterydy. I w lutym podejdę do ostatniego transferu. Kochane, czy któraś planuje transferować jeszcze w styczniu lub w lutym? Piszcie ❤️🙂🙃
 
Ja nigdy nie miałam monitorowanego aż tak cyklu. Jak podchodziłam do in vitro to leki, leki i że dwa razy wizyta usg sprawdzić jakie mamy endometrium. I tyle. Do kliniki mam 120km i jeździć co drugi dzień to byłby dla mnie problem. Chyba zaufam lekarzowi. I zdecyduję się na sterydy, które chce mi podać. Z tego co usłyszałam to one mają za zadanie przygotować i zregenerować macicę i endometrium oraz pomóc przy implantacji zarodka. A więc chyba przy tym zostanę. Czekam na 1 dc i mam dzwonić. Wizyta 2dc i będę przyjmować sterydy. I w lutym podejdę do ostatniego transferu. Kochane, czy któraś planuje transferować jeszcze w styczniu lub w lutym? Piszcie ❤️🙂🙃
Ja będę transferować jeszcze w tym cyklu. Biorę już estrofem. Jutro 9dc idę na podgląd.
 
Ja będę transferować jeszcze w tym cyklu. Biorę już estrofem. Jutro 9dc idę na podgląd.
Odnośnie cyklu naturalnego to ja doskonale wiem kiedy mam owulacje. Umawiałam się na wizytę tuż przed nią. Np ostatnio byłam na wizycie i lekarz powiedział że w ciągu doby będzie owulacja :) u mnie to była 1 wizyta i później już transfer! Zależy czy Ty potrafiłabyś się tak wbić w termin z wizytą :)
 
A ja uważam że Laktator dobrze mieć nie tylko po to żeby móc ewentualnie gdzieś wyskoczyć na miasto :) i lepiej mieć już w szpitalu :) pomocny przy rozkręceniu laktacji jeżeli samo średnio idzie 🤷 pomocny żeby sobie ulżyć jeżeli idzie aż 'za dobrze' ;) już nie mówiąc o jakiś komplikacjach gdy dzidziusiowi z różnych powodów średnio wychodzi ciągnięcie piersi i z butli mu łatwiej itd. Itp.
Podpinam się również pod wypowiedź, że warto na sutki lanoline stosować (już w ciąży z resztą najlepiej) natomiast tej Ziai akurat nienosiłam 🤪

I muszę Wam powiedzieć że aby tradycji stało się za dość mój coroczny pobyt w szpitalu został odbębniony 🤦
-grudzień 2019 - poronienie
-grudzień 2020 - poronienie
-grudzień 2021 - poród
- grudzień 2022 - krwawienie (bylam przekonana że pierwszy okres bo odstawiac zaczęłam od piersi Młodą) a tu niespodzianka 😲 otóż na początku stycznia trafiłam do szpitala i okazało się że to wcale nie był okres a ciąża pozamaciczna 😳 szok i niedowierzanie to mało powiedziane. Tydzień w szpitalu i usunięcie jajowodu za mną 😏 no ale wychodzi na to że mój organizm po tych 5 in vitro nawrócił się na naturalne ciąże 😳
Luna! Co za historia grudniowa! Całe szczęście że następny grudzień za 11 miesięcy! 😉 współczuję ciąży pozamacicznej. Sama miałam 3 😞 może wyjdzie na to że jeszcze uda Ci się zajść naturalnie! Trzymam kciuki! Wracaj do zdrowia!
 
reklama
Odnośnie cyklu naturalnego to ja doskonale wiem kiedy mam owulacje. Umawiałam się na wizytę tuż przed nią. Np ostatnio byłam na wizycie i lekarz powiedział że w ciągu doby będzie owulacja :) u mnie to była 1 wizyta i później już transfer! Zależy czy Ty potrafiłabyś się tak wbić w termin z wizytą :)
To nie do tej Basi 😉 ja robię na cyklu sztucznym bo niestety u mnie się nie da inaczej. A poza tym jeden transfer poprzednio udany i teraz robimy wszystko tak samo.
 
Do góry