MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
Niestety, ale in vitro to nauka cierpliwości. Wiem jak to jest chcieć podejść już do transferu.... U mnie też ciągle coś... Po ostatnim poronieniu - a to rozlegulowanie hormonalne, brak owulacji, potem jakieś brzydactwa w cytologii, pogłębiona diagnostyka... I tak się bujałam ponad pół roku do kolejnej proby. Natomiast każdy zarodek jest dla mnie na wagę złota i każdemu chcialam i chce dać jak największe szanse. Choć nie powiem - bywało i tak, że niecierpliwość brała górę i potrzebowałam głosu rozsądku z zewnątrz Do transferu podejdź jak będziesz w najlepszej możliwej formie, skonsultuj z lekarzem swoją sytuacje.dziewczyny...potrzebuje głosu rozsądku ...Jestem w przygotowaniach do transferu i od 7 dni jestem stymulowana, w poniedziałek mam monitoring i dzisiaj zrobiłam badania (estradiol-173.1, a progesteron - 0.291) - boję się przestymulowania. Tylko, że wczoraj zaczęło boleć mnie gardło, a dzisiaj już od południa mam 38,5 stopni temperatury. Boję się że jak temp. nie spadnie to nici z transferu (byłby to mój pierwszy), a i tak już miesiąc odwlekaliśmy.