reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

Trzymam za Was kciuki Moja Droga.
Mi w szpitalu powiedzieli, że indukcja porodu może się odbyć po skończonym 38tc więc dobrze wylicz czy już się łapiesz, żebyś nie leżała na marne (mi nie chcieli indukować wcześniej ) mimo że moja dr pracuje w szpitalu, w którym rodziłam (ale jakby nie patrzeć nie prowadziła mnie na patrologii). Z resztą sama mówiła że będziemy ew działać po 38tyg. Chociaż końcem końców Młody zdecydował za nich , dzień przed balkonikiem 😅
Życzę szybkiego obrotu sprawy, oby balonik zadziałał i moment ruszyło po oxytocynie 💪💪
W żaden sposób nie chce Cię martwić ale u mojej znajomej wywołanie trwało tydzień (cukrzyca ciążowa więc indukcja po 38tc), zgłosiła się w poniedziałek (nie reagowała na oxy). W piątek zaprzestali działać no bo weekend więc dostała NOSPE! i końcem końców wznowili oxy w kolejny pon i urodziła. Kolejnej zajęło to 3dni więc nastaw się na kilkanaście dni pobytu😘 a na pewno córcia dobrze będzie bawić się z tatusiem i babciami ❤️❤️
Olaboga! Tylko nie to! Ja zakładalam, że wywołanie porodu zajmie max 1-2 dni 😱 dobrze, że powiedziałaś z tym 38tc, w czwartek będę miała dokladnie 38tc+1,wiec będzie to dobry czas na próbę dostania się do szpitala 🙈 co za emocje! Sama jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy 😵
 
reklama
Wiecie co dziewczyny....
Kiedyś prowadził mnie lekarz, który powiedział "łatwiej w ciążę zajść, niż ją potem utrzymać". Tak się teraz zastanawiam.... Odp mu wtedy, że ja uważam inaczej, bo osobiście w żadnej ciąży nie byłam od kilku lat starań, a on że jeszcze zmienię zdanie.
Minęły lata, poroniłam jedna ciążę naturalną, donosilam jedną ciążę z in vitro i wiecie co???
Tyle, ile się martwiłam podczas ciąży o moje nienarodzone wówczas dziecko i tyle ile razy byłam na wizycie u lekarza, bo coś mnie niepokoiło i tyle, ile jest Waszych historii ze stratą ciąż, stwierdzam, że lekarz miał rację.
Dużo ciężej walczyć o ciążę by ją utrzymać ( mówię tu też o ciężar psychiczny).
A wy jak myślicie ?
Ciekawe, przeczytałam Twój post i musiałam się długo zastanowić nad słowami Twojego lekarza. On z pewnością mówił to patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń. Może coś w tym jest? Dla mnie najtrudniejsze psychicznie było zajście w pierwsza ciążę, a później - po jej stracie - poradzenie sobie 'z głowa' w kolejnej ciąży. Nie potrafiłam się z niej cieszyć... Teraz, gdy jestem już spelniona mama wszystko przychodzi zdecydowanie łatwiej.
 
Przeziębienie nie wpłynie na wynik hormonów tarczycy.
Co do bólu piersi... Może pobolewają Cię faktycznie na owulację. Mnie zawsze akurat pobolewają jajniki przy owu.
A może po prostu masz jakiś wyjątkowy cykl. Takie też się mogą zdarzyć.
Dzięki Izuu007, bo juz sie zastanawiałam czy w ogóle warto sie fatygować na te badania...ale faktycznie..to nie bardzo ma cos wspólnego...no to za pare dni się dowiem czy transfer w nast cyklu czy jednak znowu nie🤞
 
Olaboga! Tylko nie to! Ja zakładalam, że wywołanie porodu zajmie max 1-2 dni 😱 dobrze, że powiedziałaś z tym 38tc, w czwartek będę miała dokladnie 38tc+1,wiec będzie to dobry czas na próbę dostania się do szpitala 🙈 co za emocje! Sama jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy 😵
Jesteśmy z Wami 😘
 
Dziewczyny, któraś z Was miała procedurę w Gamecie? Kiedy następował kontakt embriologa? Dzwonili powiedzieć ile się zapłodniło?
 
reklama
Dziewczynki...mam dola psychicznego. Już mentalnie szykowałam się na transfer po wakacjach... Wczoraj zrobioną miałam histeroskopie i lekarz po powiedział mi, że nie podoba mu się moje endometrium 😔 pobrał wycinki do badania. Wyniki będą za 2 tyg ...w opisie mam napisane, że endometrium nieregularnie rozmieszczone, miejscami poprzerastane z pojedynczymi czerwonawymi ogniskami w różnych częściach jamy macicy.... Czy któraś miała taki wynik? Czy to bardzo źle? To się jakoś leczy ? ... Powiem Wam, że już serio mam dość wszystkiego 😔😔😔😔
 
Do góry