MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 461
Niestety, ale in vitro to nauka cierpliwości. Wiem jak to jest chcieć podejść już do transferu.... U mnie też ciągle coś... Po ostatnim poronieniu - a to rozlegulowanie hormonalne, brak owulacji, potem jakieś brzydactwa w cytologii, pogłębiona diagnostyka... I tak się bujałam ponad pół roku do kolejnej proby. Natomiast każdy zarodek jest dla mnie na wagę złota i każdemu chcialam i chce dać jak największe szanse. Choć nie powiem - bywało i tak, że niecierpliwość brała górę i potrzebowałam głosu rozsądku z zewnątrzdziewczyny...potrzebuje głosu rozsądku ...Jestem w przygotowaniach do transferu i od 7 dni jestem stymulowana, w poniedziałek mam monitoring i dzisiaj zrobiłam badania (estradiol-173.1, a progesteron - 0.291) - boję się przestymulowania. Tylko, że wczoraj zaczęło boleć mnie gardło, a dzisiaj już od południa mam 38,5 stopni temperatury. Boję się że jak temp. nie spadnie to nici z transferu (byłby to mój pierwszy), a i tak już miesiąc odwlekaliśmy.
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)