Dzieje się, dziewczyny
Dzisiejsze usg wskazało wagę dziecka - 4150g. Zonk.
Porozmawiałam z Pania Doktor i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem byłaby wcześniejsza indukcja porodu. Dzięki temu uniknę cesarki czy ewentualnie porodu drogami natury prawie 5kg dziecka (jeśli w szpitalu by w ogóle się na to zgodzili). Dostałam skierowanie na patologię ciąży. Wstępnie rozmawialam z mężem jaki temrin byłby ok (trzeba dograć logistykę rodzinna) i na ten moment wszystko wskazuje, że w czwartek rano pojedziemy do szpitala
nie wiem czy się dostanę, ale spróbujemy...
Dopiero do mnie dociera co się dzieje... To że będę miała w domu małego człowieczka... Niesamowite! A wracając od lekarza jak myslalam o czekającej mnie kilkudniowej rozłące z corka to aż się popłakałam. Trzymajcie, proszę, kciuki!