reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2022

Stokrotko, dobrze rozumiem, że został Ci ostatni zarodek z 3ciej doby? Kiedy możesz spodziewać się wyników badań?



Masz rację, to będzie początek 39 tygodnia. Chyba, że Wiktor zrobi psikusa i sam rozpocznie akcje przed wyznaczonym terminem (byłoby wspaniale) 😀
Problem jest taki, że w Gdańsku mamy obecnie tylko dwie porodowki. Na patologii ciąży leżałam w obu tych szpitalach i ten do którego próbuję się dostać ma zdecydowanie lepsze warunki (stad tez takie obłożenie). Z kolei w tym drugim porodówka po remoncie i też ponoć jest super. Natomiast, nie ma tam zapisów, żeby dostać się na patologię ciąży. Jak masz farta to zapraszamy, jak nie to próbuj innego dnia 🤷‍♀️ więc moge znowu spędzić pół dnia po to, żeby się dowiedzieć, że muszę wracać do domu... Muszę to wszytsko jeszcze przemyśleć. Dzisiejszy, szpitalny pomiar pokazal trochę mniejszą wagę - 3900g. Trochę mnie to pociesza.
Zostały nam dwa zarodki 3-dniowe.

Rozumiem teraz z tym obłożeniem.
Jak sobie pomyśle to chyba wszystkie dzieci które znam urodziły sie mniejsze niż wskazywały pomiary usg 🤔 u mnie u mojej siostry u koleżanek. Wiec moze w rzeczywistości Wiktorek tez jest mniejszy niż mówią :)
 
reklama
3 zarodki w tym 1 blastocysta? A pozostałe przestali hodować i zamrozili wcześniej? Bo nie wiem czy dobrze rozumiem.
Mieliśmy 3 zarodki 3-dniowe i 1 blastocyste 5-dniowa (tez był plan go mrozić w 3 dobie ale wolniej sie rozwijał wiec hodowali do 5 doby zobaczyć co bedzie ale stał sie blastocysta wiec zamrozili).
Czyli w sumie mieliśmy 4.
Najpierw był transfer świeży jednego z trzech zarodków 3-dniowych (to córcik który mi właśnie stęka przy nodze 😅) i zostały dwa te zarodki.
A jedyna blastocyste transferowalismy w maju - poronienie w 6tc
 
Ja to czuję, że zaczniesz sama rodzić 😅
U nas też w takich przypadkach jak Twój, czekasz na izbie czy jest miejsce. A że mamy 1 porodówkę w Toruniu, to równie ciężko się dostać co u Was .... Przykre to....
Przykra rzeczywistość NFZ 🙊 wczesniej w Gdańsku mieliśmy 3 porodowki, z czego jeden z tych szpitali stał się szpitalem jedno imiennym i chyba nic narazie się w tym temacie nie zmieniło. Niemniej jednak, specjalistów mamy naprawdę dobrych więc grzeszylabym narzekając 😊 także muszę uzbroić się w cierpliwość... Albo stać się pilnym przypadkiem 😀
 
Zostały nam dwa zarodki 3-dniowe.

Rozumiem teraz z tym obłożeniem.
Jak sobie pomyśle to chyba wszystkie dzieci które znam urodziły sie mniejsze niż wskazywały pomiary usg 🤔 u mnie u mojej siostry u koleżanek. Wiec moze w rzeczywistości Wiktorek tez jest mniejszy niż mówią :)

Oby i u mnie tak było! Co prawda, jeśli dobrze pamiętam, waga córki była zbliżona do tego co pokazało usg, ale teraz trzymam się tej bardziej optymistycznej wersji wydarzeń 😀
 
Mieliśmy 3 zarodki 3-dniowe i 1 blastocyste 5-dniowa (tez był plan go mrozić w 3 dobie ale wolniej sie rozwijał wiec hodowali do 5 doby zobaczyć co bedzie ale stał sie blastocysta wiec zamrozili).
Czyli w sumie mieliśmy 4.
Najpierw był transfer świeży jednego z trzech zarodków 3-dniowych (to córcik który mi właśnie stęka przy nodze 😅) i zostały dwa te zarodki.
A jedyna blastocyste transferowalismy w maju - poronienie w 6tc

Domyślam się, że masz nadal w sercu ból po stracie, ale muszę powiedzieć, że masz super statystykę - 2 transfery i 2 zagnieżdżenia! Jestem dobrej myśli. Na pewno którys z zarodeczkow zostanie z Wami. Nie ma innej opcji 😊
 
Zostały nam dwa zarodki 3-dniowe.

Rozumiem teraz z tym obłożeniem.
Jak sobie pomyśle to chyba wszystkie dzieci które znam urodziły sie mniejsze niż wskazywały pomiary usg 🤔 u mnie u mojej siostry u koleżanek. Wiec moze w rzeczywistości Wiktorek tez jest mniejszy niż mówią :)
Zależy od pomiarów przez lekarza.
U mnie w otoczeniu też raczej takie jak z USG lub mniejsze.
 
Nie było mnie kilka dni a tu tyle sie dzieje.
Transfery, badania, odroczenia, szczepienia a nawet poród MamyAniola😅

Ja pierwsze in vitro wspominam bardzo dobrze. 9 miesięcy mi zajęło od pierwszej wizyty w klinice do ciąży. Po drodze diagnostyka, naturalne próby przy sztucznym cyklu, 3 inseminacje nieudane i w końcu in vitro. 3 zarodki i 1 blastka i pierwszy świeży transfer udany dzięki któremu mam właśnie roczna córeczkę :)
Myslamam ze 2 pozostałe zarodki i jedna blastocysta to lajt żeby w kolejna ciąże zajść. A tu po transferze blastocysty poronienie. Teraz milion badań - dzisiaj miała biopsje endometrium na nk i cd138 plus badania immunofenotypu.
Juz sie boje bo mam wrażenie ze kto tylko bada immunologie to zawsze coś wychodzi bierze szczepienia i wszystko sie przeciąga kilka miesięcy.
Boje sie teraz kiedy kolejny transfer i czy groza mi poronienia kolejne
Gratuluje córeczki! I przykro z powodu poronienia
 
Jak sobie pomyśle to chyba wszystkie dzieci które znam urodziły sie mniejsze niż wskazywały pomiary usg 🤔 u mnie u mojej siostry u koleżanek. Wiec moze w rzeczywistości Wiktorek tez jest mniejszy niż mówią :)
U mnie odwrotnie 🙃. Na ostatnim usg lekarz mówił że malutki, max 3000 g. Za 5 dni na porodówce jak pielęgniarka powiedziała: waga 3560 g, długość 59 cm. To mój lekarz krzykną ILE?????!!!!! 🤣🤣🤣🤣 Sam się zdziwił 🤷‍♀️😆. U mnie CC bylo👌.
Będzie dobrze MamoAniola 💞.
 
reklama
Do góry