Bardzo dobre wieści! Będzie dobrze, macie plan, na pewno się udaMoja kochana pani dr postawiła mnie do pionu, jednocześnie okazała pełne zrozumienie dla moich emocji i uspokoiła. Po pierwsze powiedziała, że mam w ogóle nie porównywać badań hormonalnych w różnych laboratoriach, bo to mogą być całkiem inne wyniki, szczególnie przy wysokich wartościach. Na USG pęcherzyki dalej są, nie pękły. Takich, które rokują na to, że będą z nich dobre komórki, nie jest zbyt dużo, ale na to też zaproponowała plan b. Jeśli po punkcji okaże się, że mamy mało komórek, to nie robimy ivf, tylko zamrażamy je, robimy kolejną stymulację i jak uzbiera się więcej komórek, to dopiero wtedy będziemy je wszystkie zapładniać. Także jestem już o wiele spokojniejsza.
Dziś wieczorem robię zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków, a w poniedziałek rano punkcja.
Póki co mam się relaksować i nawet dostałam zalecenie, by dziś wieczorem napić się lampki wina, więc nie omieszkam skorzystać .
reklama
Będzie dobrze. Gdyby nawet było mniej nie przejmuj się. Mniejsza liczba komórek nie zawsze znaczy , że będzie gorszy wynik . Moja bratowa miała tylko 4 komórki ( sam lekarz był niezbyt zadowolony z wyniku)...powstały 3 zarodki. Z nich ma 2 zdrowych dzieci ...są kobiety co mają wiele komórek i zarodków i z nich zero ciąży. Także nie na reguły. Głowa do góryMoja kochana pani dr postawiła mnie do pionu, jednocześnie okazała pełne zrozumienie dla moich emocji i uspokoiła. Po pierwsze powiedziała, że mam w ogóle nie porównywać badań hormonalnych w różnych laboratoriach, bo to mogą być całkiem inne wyniki, szczególnie przy wysokich wartościach. Na USG pęcherzyki dalej są, nie pękły. Takich, które rokują na to, że będą z nich dobre komórki, nie jest zbyt dużo, ale na to też zaproponowała plan b. Jeśli po punkcji okaże się, że mamy mało komórek, to nie robimy ivf, tylko zamrażamy je, robimy kolejną stymulację i jak uzbiera się więcej komórek, to dopiero wtedy będziemy je wszystkie zapładniać. Także jestem już o wiele spokojniejsza.
Dziś wieczorem robię zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków, a w poniedziałek rano punkcja.
Póki co mam się relaksować i nawet dostałam zalecenie, by dziś wieczorem napić się lampki wina, więc nie omieszkam skorzystać .
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2022
- Postów
- 2
Witajcie. Podczytuje Was po cichu jak tylko czas pozwala. Ale dziś mam muszę się o coś zapytać. Czy której się udało utrzymać ciążę z kiepsko rosnącym endo?? Mój maks to 7,8mm w ostatnim cyklu- poronienie zdrowego zarodka w 7 tyg. Immunoglobuliny przygotowane na następne podejście ale endometrium ok 7mm jutro ostatni podgląd w 15dc, bardzo długo na to czekam i bardzo się boję a wiem, że już chyba wszystko wypróbowane...
Cześć KatarzynkaWitajcie. Podczytuje Was po cichu jak tylko czas pozwala. Ale dziś mam muszę się o coś zapytać. Czy której się udało utrzymać ciążę z kiepsko rosnącym endo?? Mój maks to 7,8mm w ostatnim cyklu- poronienie zdrowego zarodka w 7 tyg. Immunoglobuliny przygotowane na następne podejście ale endometrium ok 7mm jutro ostatni podgląd w 15dc, bardzo długo na to czekam i bardzo się boję a wiem, że już chyba wszystko wypróbowane...
Ja akurat nie miałam dotąd problemu z kiepsko rosnącym endo, więc nie mam doświadczenia, ani zbyt dużej wiedzy, żeby Ci coś doradzić. Słyszałam, że dziewczyny biorą na to viagrę, ale nigdy mocno nie zgłębiałem tematu, zresztą piszesz, że już wszystko masz wypróbowane, więc pewnie to też.
Chciałam Ci tylko dodać trochę otuchy przed wizytą , bo wyobrażam sobie jakie emocje masz teraz w sobie. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, żeby transfer doszedł do skutku i żeby tym razem wszystko przebiegało szczęśliwie. Czytałam wiele historii dziewczyn, że na immunoglobulinach, w końcu po wielu niepowodzeniach i stratach, się udaje, więc mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie. Głowa do góry Kochana
Iskrzynko daj znać ile komórek pobrali trzymaj się! Jestem myślami z Tobą! Cokolwiek się stanie pamiętaj że masz plan B!Cześć Katarzynka
Ja akurat nie miałam dotąd problemu z kiepsko rosnącym endo, więc nie mam doświadczenia, ani zbyt dużej wiedzy, żeby Ci coś doradzić. Słyszałam, że dziewczyny biorą na to viagrę, ale nigdy mocno nie zgłębiałem tematu, zresztą piszesz, że już wszystko masz wypróbowane, więc pewnie to też.
Chciałam Ci tylko dodać trochę otuchy przed wizytą , bo wyobrażam sobie jakie emocje masz teraz w sobie. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, żeby transfer doszedł do skutku i żeby tym razem wszystko przebiegało szczęśliwie. Czytałam wiele historii dziewczyn, że na immunoglobulinach, w końcu po wielu niepowodzeniach i stratach, się udaje, więc mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie. Głowa do góry Kochana
Madziara12345
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Kwiecień 2021
- Postów
- 70
Iskrzynko Powodzenia ! Trzymam mocno kciuki
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 520
Iskrzynko, czekamy na wieści! Trzymam kciuki !
Szok! Pobrano mi 13 cumulusów, więc już jest dobrze, bo za pierwszym razem było 11 Po 14:00 dowiem się ile będzie dojrzałych.
Estradiol z mojej kliniki z soboty 1600, więc inny lab zrobił mi niemałe zamieszanie. Nauka na przyszłość: badać hormony zawsze w tym samym laboratorium.
Nawet u męża HBA dziś na tyle dobrze wyszło, że nie trzeba robić PICSI.
Dzięęęękuuuujęęę za całe wsparcie, kciuki i wszystkie dobre myśli!
Estradiol z mojej kliniki z soboty 1600, więc inny lab zrobił mi niemałe zamieszanie. Nauka na przyszłość: badać hormony zawsze w tym samym laboratorium.
Nawet u męża HBA dziś na tyle dobrze wyszło, że nie trzeba robić PICSI.
Dzięęęękuuuujęęę za całe wsparcie, kciuki i wszystkie dobre myśli!
Madziara12345
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Kwiecień 2021
- Postów
- 70
Cudowna wiadomosc !!! Pamietam ze u mnie na podglądzie pare dni przed punkcją było jakoś 7-8 jajek. A na koniec pobrali 25 sztuk ! tez byłam w szokuSzok! Pobrano mi 13 cumulusów, więc już jest dobrze, bo za pierwszym razem było 11 Po 14:00 dowiem się ile będzie dojrzałych.
Estradiol z mojej kliniki z soboty 1600, więc inny lab zrobił mi niemałe zamieszanie. Nauka na przyszłość: badać hormony zawsze w tym samym laboratorium.
Nawet u męża HBA dziś na tyle dobrze wyszło, że nie trzeba robić PICSI.
Dzięęęękuuuujęęę za całe wsparcie, kciuki i wszystkie dobre myśli!
reklama
Wow! Ale rozbieżność, to dopiero musiał być szokCudowna wiadomosc !!! Pamietam ze u mnie na podglądzie pare dni przed punkcją było jakoś 7-8 jajek. A na koniec pobrali 25 sztuk ! tez byłam w szoku
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 179 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 275 tys
Podziel się: