Nie ma co się załamywać. Ja podeszłam do tego zadaniowo i powiedziałam sobie że do trzech razy będziemy próbować udało się i mamy zamrożony też jeden zarodek, wcześniej nic się nie udało. W naszym przypadku też in vitro to jedyna szansa na posiadanie dziecka. Każda która to przechodziła wie najlepiej jak się obecnie czujesz