reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro - 10 dzień po transferze

Nie ma co się załamywać. Ja podeszłam do tego zadaniowo i powiedziałam sobie że do trzech razy będziemy próbować udało się i mamy zamrożony też jeden zarodek, wcześniej nic się nie udało. W naszym przypadku też in vitro to jedyna szansa na posiadanie dziecka. Każda która to przechodziła wie najlepiej jak się obecnie czujesz
 
reklama
Nie ma co się załamywać. Ja podeszłam do tego zadaniowo i powiedziałam sobie że do trzech razy będziemy próbować udało się i mamy zamrożony też jeden zarodek, wcześniej nic się nie udało. W naszym przypadku też in vitro to jedyna szansa na posiadanie dziecka. Każda która to przechodziła wie najlepiej jak się obecnie czujesz
 
A co do zrobienia testu z krwi to powinnaś zrobić to jest informacja dla lekarza i w procedurze też jest napisane przynajmniej w naszej klinice tak jest
 
Tak , jutro pójdę na krew.
A co do moich zarodków to mój lekarz prowadzący pytał się mnie czy chce resztę zamrozić , uznaliśmy z mężem ze nie bo przecież na pewno uda się za 1 razem. A tutaj niestety rozczarowanie .... teraz już nie byłabym taka głupia i resztę zamroziła ...
tylko nie wiem kiedy teraz uzbieramy na ten drugi raz:-(
 
Leki brałam aż do momentu wyniku z krwi po nich wiedziałam że się nie udało, odstawilam leki i w ciągu kilku dni dostałam okres
 
W takim razie bede brała leki do jutra :
Mam jeszcze pytanie takie
Przed zrobieniem in vitro miałam zbadane hormony tarczycy , a wiec tak TPO 1630 a max jest do 60
T3 i T4 w normie odesłano mnie do endokrynologa -
Specjalista mnie zbadał zrobił USG powiedział ze wszystko jest dobrze i kazał zrobić dodatkowe badania na przysadkę mózgowa , wyniki przyszły za dwa tygodnie i tam tez wszystko w normie .
W sumie nie uzyskałam żadnej sensownej odpowiedzi dlaczego mam takie wysokie TPO !!!
Aaa i Endokrynolog powiedział ze to nie hashimodo
 
W takim razie bede brała leki do jutra :
Mam jeszcze pytanie takie
Przed zrobieniem in vitro miałam zbadane hormony tarczycy , a wiec tak TPO 1630 a max jest do 60
T3 i T4 w normie odesłano mnie do endokrynologa -
Specjalista mnie zbadał zrobił USG powiedział ze wszystko jest dobrze i kazał zrobić dodatkowe badania na przysadkę mózgowa , wyniki przyszły za dwa tygodnie i tam tez wszystko w normie .
W sumie nie uzyskałam żadnej sensownej odpowiedzi dlaczego mam takie wysokie TPO !!!
Aaa i Endokrynolog powiedział ze to nie hashimodo
 
reklama
Ja mam niedoczynność tarczycy na tle autoimmunologicznym cały czas biorę leki i teraz też pod kontrolą jeszcze bardziej endokrynologa. Z tego co pamiętam to tpo miałam jeszcze większe niż Ty ale to było z 9lat temu i od tego czasu biorę leki ft3 i ft4 były ok a TSH różnie ale w normie. Progesteron i inne zapisane leki bierz aż do momentu wyniku bety.
 
Do góry