Uff to pocieszające, gratuluję i zazdroszczę

My staramy się o pierwsze dziecko i chciałabym mieć wszystko pod kontrolą, witaminy, dieta. Zależy mi żeby cały cykl był idealny itd. W swoim otoczeniu mam kilka dbających o siebie par, którym urodziło się zdrowe dziecko, rok się cieszyli szczęściem a później wychodziły różne choroby, guzy i śmierć dziecka. Dlatego tak bardzo się zastanawiam skąd się to bierze i już popadam w paranoje, że może nawet taka gorączka ma wpływ na obniżenie parametrów np.nasienia a co za tym idzie również zdrowia dziecka. Chociaż mi ginekolog kiedyś powiedział, że jeśli komorka jajowa lub plemniki są słabe to poprostu nie dojdzie do zaplodnienia. Zgłupiałam już, może wasi lekarze coś kiedyś wspominali o tym? Jak to wygląda w rzeczywistości?