Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 238
Oj, myszki to mogę głaskać i przytulać :-) Moja koleżanka kiedyś przyszła ze swoim szczurem do szkoły. Pani od biologii - zachwycona! Bawiła się z nim, a ona cieszyła się nawet, gdy narobił na dziennik...
Głaskanie pająków - tak, moja mama też to czasem czyni... czym pogłębia moją traumę
Ja za dzieciaka też łapałam wszystko w ręce, oprócz pająków. Tych jakoś bardzo się nie boję, ale w rękę nie wezmę... Za to gryzonie bardzo lubię Miałam nawet dwie myszki biało-czarne, szczura domowego też brałam na ręce, ale dzikiego nigdy nie widziałam i ich trochę bym się bała. Ale przed niczym nigdy nie uciekałam. Za to mój mąż ma fobie...przed żabami! I to taką serio. Jak się o tym dowiedziałam to śmiać mi się chciało No ale nie neguję, rozumiem irracjonalny strach. Mi za to z wiekiem nasilił się lęk wysokości :O Mimo to rollercoastery lubię Ale te najwyższe które wieżdzają powolutku ale wyyyysoko do góry, to mało mnie o zawał nie przyprawiająA niee, dla mnie wszystkie słodkie :-)
Dzieckiem będąc bawiłam się też z żabami, ślimakami, świerszczami...