reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

W zasadzie nawet często tak jest. Ale mi na rozmowie rekrutacyjnej nawet nie chodziło o to ile ktoś mówi - tylko w jaki sposób to robi. I ja bardzo dobrze odbierałam jak ktoś robił to w po prostu w pewny sposób.
Były osoby które odważnie mówiły, kwoty które przekraczały budżet które miałam dwukrotnie - i pomimo ze były super merytorycznie to im dziekowalismy bo nie będę z kimś kilku tysięcy negocjować w dół skoro tak wycenił swoją prace bo dla mnie to tez już było nie poważne.
No i chyba niektórzy właśnie tego się boją jeśli zależy im na danej pracy. Że powiedzą tak dużo, że po prostu ktoś im podziękuję bez żadnej rozmowy i negocjacji :p.
 
reklama
Jeeeny ja zaraz musze jechać ze starym po samochód a jestem jeszcze jakas niewyraźna 🤣 wczoraj to był taki super plan zebysmy oboje pili, zostawili samochod i go sobie odebrali rano, a dziś zaluje 🍹🤣
To mój sobie wymyślił, że dziś uro dla rodziny zrobi na działce która jest 50 km od nas także cieszę się, że wczoraj nie piłam 😄
 
& @LadyCaro
Wiecie co... ja bym chyba po prostu nigdy takich rzeczy nie ogłaszała w ten sposób... Nie wiem sama, czy mi to coś zmienia, bo za każdym razem jestem podłamana, ale ogłaszanie na imprezie... niee... Nasi znajomi robili to zazwyczaj bardzo kameralnie. Zapraszali nas do siebie na aperitif, na kolację, na coś tam i wtedy sobie o tym gadaliśmy. Fakt, że w jednym wypadku w 4. miesiącu, a w drugim tydzień po teście, no ale....
Wiesz co, ja tez staram sie patrzeć w drugą stronę- oni po prostu dzielą sie radosną nowiną. Nawet nie wiedzą, ze sie staramy, a jakby wiedzieli tez bym nie wymagala zeby robili coś pod nas. Co ogólnie mam na myśli- dla nas, starajacych sie dlugo nawet rozmowy o dzieciach moga bolec. Ale nie moge od nikogo wymagać teraz, żeby przy mnie o dzieciach nie rozmawial. Albo nie przychodzil z dzieckiem. Albo np - oglaszal ciążę w inny sposób niż ma ochote.
Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi :D

@Agnes4312 ja juz dawno jakby uswiadomilam sobie, ze życie nie jest sprawiedliwe i zachodzenie w ciążę również. Ale tak jak powiedzialam, nie umiem pozbyć sie zalu do ludzi, którym szybko sie udało. Nie potrafie.
 
Ostatnia edycja:
Wiesz co, ja tez staram sie patrzeć w drugą stronę- oni po prostu dzielą sie radosną nowiną. Nawet nie wiedzą, ze sie staramy, a jakby wiedzieli tez bym nie wymagala zeby robilo coś pod nas. Co ogólnie mam na myśli- dla nas, starajacych sie dlugo nawet rozmowy o dzieciach moga bolec. Ale nie mogeod nikogo wymagać teraz, żeby przy mnie o dzieciacj nie rozmawial. Albo nie przychodzil z dzieckiem. Albo np - oglaszal ciążę w inny sposób niż ma ochote.
Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi :D

@Agnes4312 ja juz dawno jakby uswiadomilam sobie, ze życie nie jest sprawiedliwe i zachodzenie w ciążę również. Ale tak jak powiedzialam, nie umiem pozbyć sie zalu do ludzi, którym szybko sie udało. Nie potrafie.
Wydaje mi się, że to całkiem normalne odczucia. Ja jak się dowiedziałam o ciąży przyjaciółki to starałam się być silna, a potem się rozryczalam mamie do słuchawki. W tym samym cyklu miałam biochem - o czym się dowiedziałam zaraz później.
 
reklama
Do góry