LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 141
moja droga ja nigdy od imprez nie stroniłam xD więc u mnie to nie działaBądźmy jak @pluto_nova idźmy w długa na imprezę odpuśćmy i zaskoczy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
moja droga ja nigdy od imprez nie stroniłam xD więc u mnie to nie działaBądźmy jak @pluto_nova idźmy w długa na imprezę odpuśćmy i zaskoczy
No właśnie kurde ja mam podobnie ehh nie mam już pomysłumoja droga ja nigdy od imprez nie stroniłam xD więc u mnie to nie działa
ja wiadomka też zastanawiałam się, co będze jak w ciążę zadję i do tej pory się zastanawiam jak bym to rozwiązała, gdybym teraz zaszła. Ale jednak jakoś potrzeba starań jest silniejsza... po prostu nie chcę marnować kolejnych miesięcy. Szczególnie wiedząc, jak cieżko mi to idzie... że w sumie może nigdy się nie zdarzyćJa dzisiaj znalazłam super ogłoszenie o pracę. Jesli by sie udalo to cos tam niby z mojej dotychczasowej pracy by sie przydalo, ale mimo to byloby to ogromne wyzwanie i mozliwosc rozwoju, ale tez wymagania nie za duże - bez doświadczenia na takim konkretnie stanowisku jest szansa
I wiecie o czym mysle? A co jak zajde w ciążę XD
Ale chyba zloze cv, trafilam na to ogloszenie tak z dupy, zapisywalam sie na webinar i z ciekawosci sprawdzilam gdzie pracuje prowadzacy i weszlam w kariere
ja też nie mam więc robię co mam robić - biorę leki, bzykam się, plauję działania typu monitoring czy ta histero. Robię to co trzeba bez entuzjazmu i nastawiania się. Ale jak starałam się tyle co Ty to kazdymiesiąc był przyogdą xDDDDNo właśnie kurde ja mam podobnie ehh nie mam już pomysłu
ja też nie mam więc robię co mam robić - biorę leki, bzykam się, plauję działania typu monitoring czy ta histero. Robię to co trzeba bez entuzjazmu i nastawiania się. Ale jak starałam się tyle co Ty to kazdymiesiąc był przyogdą xDDDDM
Dokładnie! Nie samą pracą człowiek żyje. Masz już okres próbny, zajdziesz w ciążę poinformujesz pracodawcę po przedłużeniu umowy… najwyżej sobie coś pomyślą i co z tego?! Nawet jeśli to co z tego, nie ta to inna robotaja wiadomka też zastanawiałam się, co będze jak w ciążę zadję i do tej pory się zastanawiam jak bym to rozwiązała, gdybym teraz zaszła. Ale jednak jakoś potrzeba starań jest silniejsza... po prostu nie chcę marnować kolejnych miesięcy. Szczególnie wiedząc, jak cieżko mi to idzie... że w sumie może nigdy się nie zdarzyć
Hahahaha to grubo W kancelarii w której pracowałam jednego dnia zwolniło się 5 osób, ja miałam iść pierwsza ale poszłam jako ostatnia. Tak wiecie, dokopać leżącego minę swojego szefa mam do dziś przed oczami… ehhhW pracy u mnie staramy się w 3 to jest połowa naszej kadry, żadnej dość długo się nie udaje. Mam nadzieje, że pójdzie lawinowo. Czekam na minę szefa napewno nie był by zbytnio zadowolony