reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

No mi na tym all inie bardzo smakuje, ale wiadomo, ze to nie jest jakas grecka kuchnia tylko masowka. Ja jakaś mega wymagajaca nie jestem. No i jem wege raczej.
Dam znać, po obiedzie wyjeżdżamy i jutro tez poza hotelem :)
My na Krecie tez mieliśmy tak super jedzenie, ze stary to nie mógł się najeść.. i było dużo greckiej kuchni 😃
 
reklama
No mi na tym all inie bardzo smakuje, ale wiadomo, ze to nie jest jakas grecka kuchnia tylko masowka. Ja jakaś mega wymagajaca nie jestem. No i jem wege raczej.
Dam znać, po obiedzie wyjeżdżamy i jutro tez poza
Pewnie mi tez by smakowało bardziej niż w Dominikanie. Ja to jak jestem na wakajkach to ryby,ryby, ryby, owoce morza itd. W Dominikanie dowiedziałam się ze głównie jedzą kurczaki i wieprzowinę także mimo, że o tym czytałam nadal mnie to dziwiło dlaczego 😂 ale owoce były obłędne! Dawaj znać koniecznie! Ja tu o jedzeniu a śniadania nie jadłam jeszcze. Idę sobie ogarnąć coś dobrego bo aż ślinka cieknie 😂
 
Mam juz wenflon, niestety dopiero za drugim podejściem, z 1 zyly w ogole nie poleciala krew xd dostane zaraz dozylnie przeciwbolowe. W ogole pierwszy raz leze w szpitalu, zaraz tu zasme tak cieplo i milo pod kolderka xD i szok bo wiekszosc personelu jest bardzo miła 🙂
 
Wczoraj poszło grubo. Usłyszałam nawet, ze P zaczyna żałować tej ciąży… Szkoda gadać, mam wrażenie ze jeszcze się z nią nie oswoił
Ja nie jestem w ciąży, ale jestem pewna, że jeśli zajdę to będzie u mnie to samo i mogę spodziewać się takich tekstów. Stary chce dziecka, ale u nas będzie duża presja finansowa- trudno jest jednocześnie dążyć do poprawy kondycji finansowej, lepszego życia i założenia rodziny. A mój to bardzo przeżywa, chce żebyśmy mieli lepiej. Dodatkowo, tak jak to napisała @Wezu mój ma tendencje do użalania się nad losem.
Na staraczkach często sobie wszystkie pisałyśmy że mamy prawdo do swoich emocji, więc niech i faceci je mają. Wiadomo, że czasem będzie przykro i kłótnie w zasadzie są nieuniknione, ale tak już chyba jest. Mało kto ma takie życie, że niczego tej osobie nie brakuje, wyszalała się, zawodowo nie straci na ciąży, wszystko przychodzi we właściwym czasie i ciąża to same zachwyty bez chwili zwątpienia.

Ja sama mam mnóstwo wątpliwości. Czy będę dobrą matką? Czy polubię swoje dziecko (bo kochać to jedno, a lubić to drugie)? Czy będę umiała akceptować jego wybory? Czy wystarczy mi energii i sił na ogarnianie dziecka, domu, pracy? Jak to wpłynie na związek? Czy będę musiała zrezygnować ze swoich marzeń i przyjemności? Czy finansowo damy radę? Boże, tego jest mnóstwo, mogłabym wymieniać tak bez końca.
Nawet zimą jak wstawałam do kibla w nocy, było zimno i nieprzyjemnie a ja szłam na autopilocie, to zastanawiałam się czy ze wstawaniem do dziecka i niedosypianiem sobie dam radę.


To chyba norma, że jeśli to pierwsze dziecko to człowiek się boi, czy mu się rodzicielstwo i spodoba i czy się w tym odnajdzie. Nawet jeśli się bardzo chce, to wciąż można się tego bać i moim zdaniem to świadczy o świadomym podejściu, a nie bezkrytycznej wierze w przesłodzony obrazek rodzicielstwa jak z reklam płatków śniadaniowych.
 
Ja chyba zasnelam w trakcie albo mi odcięło świadomość 😀 bo pani miała dać znać o zakończeniu sesji miganiem światła w komorze a ocknęłam się przy włączonym świetle jak zaczęły mi ptaszki świergotać 😆 wypoczęliśmy jak po dobrze przespanej nocy, a jak nam apetyty podskoczyły 😀


Jak będziesz miała możliwość to polecam wypróbować, bo to jest tak abstrakcyjne uczucie lewitacji, ze warto choć raz w życiu spróbować 😀 u nas w mieście tez nie ma, ale wykupiliśmy w mieście obok, była super miła Pani która nam opowiedziała co i jak, ten zabieg doskonale wpływa nie tylko na rozluźnienie i odstresowanie ale tez na maksa wchłania się z wody magnez, włosy po tym są piękne a skora miękka i nawilżona, znika ból mięśni i kości itd :) same plusy 😀


W listopadzie jest super! Osobiście nawet wolę jechać na wakacje na jesieni, byłam ostatnio na cyprze w sierpniu i było tak koszmarnie gorąco, ze nie dało się ruszyć z hotelu. Poza tym w lato w Polsce tez jest fajnie, a najlepiej jest jechać gdzieś w ciepłe jak u nas już pogoda w kratkę :) dlatego dla mnie urlopy tylko jesień/zima, w tym roku na początku września po ślubie pojedziemy gdzieś blisko, może Włochy, Grecja lub Hiszpania, a na dalszy egzotyczny wyjazd szykuję się właśnie grudzień-styczeń może luty :) wyobraź sobie te wszechobecne kurtki, czapki, szaliki, deszcz i 4godziny światła dziennie a Ty uciekasz z tego na goraca, piaszczysta, słoneczna plaże 😀 najlepiej!
Ja też jeżdżę głównie w styczniu, lutym czy marcu. Jak tu jest obrzydliwie 😂 albo właśnie jesienią, koniec września/ październik.
 
reklama
Ja nie jestem w ciąży, ale jestem pewna, że jeśli zajdę to będzie u mnie to samo i mogę spodziewać się takich tekstów. Stary chce dziecka, ale u nas będzie duża presja finansowa- trudno jest jednocześnie dążyć do poprawy kondycji finansowej, lepszego życia i założenia rodziny. A mój to bardzo przeżywa, chce żebyśmy mieli lepiej. Dodatkowo, tak jak to napisała @Wezu mój ma tendencje do użalania się nad losem.
Na staraczkach często sobie wszystkie pisałyśmy że mamy prawdo do swoich emocji, więc niech i faceci je mają. Wiadomo, że czasem będzie przykro i kłótnie w zasadzie są nieuniknione, ale tak już chyba jest. Mało kto ma takie życie, że niczego tej osobie nie brakuje, wyszalała się, zawodowo nie straci na ciąży, wszystko przychodzi we właściwym czasie i ciąża to same zachwyty bez chwili zwątpienia.

Ja sama mam mnóstwo wątpliwości. Czy będę dobrą matką? Czy polubię swoje dziecko (bo kochać to jedno, a lubić to drugie)? Czy będę umiała akceptować jego wybory? Czy wystarczy mi energii i sił na ogarnianie dziecka, domu, pracy? Jak to wpłynie na związek? Czy będę musiała zrezygnować ze swoich marzeń i przyjemności? Czy finansowo damy radę? Boże, tego jest mnóstwo, mogłabym wymieniać tak bez końca.
Nawet zimą jak wstawałam do kibla w nocy, było zimno i nieprzyjemnie a ja szłam na autopilocie, to zastanawiałam się czy ze wstawaniem do dziecka i niedosypianiem sobie dam radę.


To chyba norma, że jeśli to pierwsze dziecko to człowiek się boi, czy mu się rodzicielstwo i spodoba i czy się w tym odnajdzie. Nawet jeśli się bardzo chce, to wciąż można się tego bać i moim zdaniem to świadczy o świadomym podejściu, a nie bezkrytycznej wierze w przesłodzony obrazek rodzicielstwa jak z reklam płatków śniadaniowych.
Dziękuje ci za Twoj wpis. Ja sama nie wiem czy dam radę. Kiedyś @LadyCaro napisała, ze jak zobaczyła druga kreskę na teście to pomyślała, co ona wlasciwie odiwaniła… ja tez to tak czuje, ale nie mam siły się na tym skupiać dopóki nie dowiem się ze wszystko jest w porządku :)
 
Do góry