reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

oo, ja też to biorę. Moja Pani ginekolog mi kazała to przyjmować. tylko się zastanawiam, jak np. (odpukać) bedę starac się o dziecko rok, to przez rok mam przyjmować kwas foliowy? :D haha
w wielu krajach zaleca się przyjmowanie takiego kompletu witamin przez cały okres rozrodczy.
podobno we Francji (@Madame JS może wiesz?) dodaje się kwas foliowy do mąki?
 
reklama
współczuję...

u mnie całe szczęście, rodzice chcą, wiedzą że odstawiłam tabsy ale milczą - o nic nie pytają. Mama moja dobrze wie jak jest m.in przez to że w rodzinie mamy kogoś kto się długo starał i wsród córek koleżanek które latami się starały o zajście w ciążę to wie jak jest... i jaka jest rzeczywistość. Babcia tak samo wie. Mama tylko pytała jak badania jak wyniki itd. ale nie komentuje i nie mówi nic, tylko czeka na info ode mnie.
u nas sie w sumie wydało jak poronilam. Później wyszla mi aktywna cytomegalia. Wiem, że mama tego nie powiedziała po złości czy coś bo przecież nie była świadoma. W rozmowie coś takiego powiedziala że jak zrobię kontrolne badania na ta cytomegalie i będzie wszystko dobrze to się nam uda. I ja wtedy jak powiedziałam że może za kolejne 3 lata. I była zdziwiona że tyle staraliśmy. No a potem to już jak miałam jakas wizytę to pytala jak tam. Zawsze mowilam że dobrze. Ona nie wnikała dalej. Tylko przez ponad rok znowu bez efektu.
 
w wielu krajach zaleca się przyjmowanie takiego kompletu witamin przez cały okres rozrodczy.
podobno we Francji (@Madame JS może wiesz?) dodaje się kwas foliowy do mąki?
Whaaat ? Biorąc pod uwagę, że od okresu covidowego są tu ciągłe braki czegoś, w tym mąki, i najczęstsze dostawy są z Polski... to - nie sądzę ;-) I jak wspomniałam wcześniej - żaden lekarz nie zalecał żadnych witamin, jedynie jakieś tam rzucenie hasła "kwas foliowy" nastąpiło. Żadnych badań poziomu witamin czy zaleceń witaminowych, na etapie kliniki niepłodności nie było mowy o ferrytynie czy jakichkolwiek niedoborach. Zdrowy tryb życia, tyle.
 
Whaaat ? Biorąc pod uwagę, że od okresu covidowego są tu ciągłe braki czegoś, w tym mąki, i najczęstsze dostawy są z Polski... to - nie sądzę ;-) I jak wspomniałam wcześniej - żaden lekarz nie zalecał żadnych witamin, jedynie jakieś tam rzucenie hasła "kwas foliowy" nastąpiło. Żadnych badań poziomu witamin czy zaleceń witaminowych, na etapie kliniki niepłodności nie było mowy o ferrytynie czy jakichkolwiek niedoborach. Zdrowy tryb życia, tyle.
tak mi mówił i lekarz, który kilka lat pracował w Paryżu i dyrektor firmy farmaceutycznej... może Was pasą za Waszymi plecami i dlatego nie ma zaleceń:D
 
Jak ja sie zdenerwowalam jak to czytalam to nie mam slow
nie chciałam nikogo zdenerwować, po prostu musiałam napisać jak to jest u mnie… wiem, że poza Wami niewiele mam w realu osób z którymi mogę o tym porozmawiać.
Tylko dzięki temu forum jakoś funkcjonuję, bo tutaj nie ma lepszych i gorszych, nie ma licytowania się. Zarówno radość jak i smutek są szczere bo wszystkie przeżywamy to samo w drodze do jednego celu.
 
Ja całkiem poważnie pytalam o to lekarza w klinice i powiedział, że mam żreć te witaminy :p. A biorę je już 2.5 roku w tym momencie ;). I za każdym razem jak ustalamy jakie mam brać leki do stymulacji, co odstawić to on na koniec dodaje, że kwas foliowy albo witaminy dla kobiet planujących ciążę mam cały czas brać :D.
oooo dzięki! To już wiem że żreć i nie myśleć :D
 
reklama
Do góry