reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Widzisz… ja nie umiem oddzielić Chrystusa od Kościoła. Poza tym staram się nie mówić o Kościele tak jakby to była instytucja a nie Wspólnota której jestem członkiem.
Ale nie masz poczucia, że jednak kościół sam z sobie zrobił instytucje? Ja kiedyś byłam wierza i czułam się częścią kościoła a potem dorosłam i np. załatwiałam sprawy związane z pogrzebem - i pierwszy przykłada - oplata / co łaska nie mniej niż x zł. Na dodatek kościół sam się pcha do polityki, zupełnie nie potrzebnie.
 
reklama
Mnie generalnie wkurza to, że kościół bardzo też ingeruje w życie niewierzących.
Bo już nie idźmy w aborcję, lgbt - idźmy po najmniejszej linii oporu. Mnie stać na szkołę prywatną dla dzieci, ale gdyby mnie stać nie było moje dzieci albo musiałby chodzić na religię albo siedzieć w środku lekcji w bibliotece (tak, sprawdzałam to w naszej rejonowej szkole religia jest w środku, nie ma zajęć etyki)
 
Ale nie masz poczucia, że jednak kościół sam z sobie zrobił instytucje? Ja kiedyś byłam wierza i czułam się częścią kościoła a potem dorosłam i np. załatwiałam sprawy związane z pogrzebem - i pierwszy przykłada - oplata / co łaska nie mniej niż x zł. Na dodatek kościół sam się pcha do polityki, zupełnie nie potrzebnie.
Odnośnie cołaski - u mnie na parafii nigdy nie było żadnego cennika. Nigdy. Zawsze dawałam tyle, ile mogłam. Co do pchania się do polityki: ja tego nie popieram. Nie popieram tez pedofilii w Kościele ani innych wypatrzeń. Nie popieram prawicowego katolicyzmu. Kościół na szczęście jest na tyle szeroka wspólnota, że jest miejsce dla wielu różnych osób z różnymi poglądami. Jak już mowilam, mi jest bliska wspólnotowość w duchu Taize. Na Europejskich Spotkaniach Młodych spotyka się młodzież różnych wyznań, ale także osoby niewierzące. Jest dla nich miejsce, jest miejsce na dyskuje, na poznawanie siebie nawzajem i swoich różnic. Jestem za ekhumenizmem i nie robieniem z siebie przedmurza chrześcijaństwa.
 
Tak, ale jest też tradycja i instytucja Kościoła. Np.kwestia dogmatów. Protestanci generalnie uważają, że jeśli czegoś w Biblii konkretnie nie ma, to nie obowiązuje 😉. Mają bardziej literacką, analityczną interpretację Słowa.
O to muszę poczytać jak protestanci zapatrują się na ponowne małżeństwo jak mąż mnie zdradzi
I zawarcie małżeństwa z impotentem 😄
 
Mnie generalnie wkurza to, że kościół bardzo też ingeruje w życie niewierzących.
Bo już nie idźmy w aborcję, lgbt - idźmy po najmniejszej linii oporu. Mnie stać na szkołę prywatną dla dzieci, ale gdyby mnie stać nie było moje dzieci albo musiałby chodzić na religię albo siedzieć w środku lekcji w bibliotece (tak, sprawdzałam to w naszej rejonowej szkole religia jest w środku, nie ma zajęć etyki)
U nas były. Nie pamietam czy w podstawówce bo za smarkata byłam, ale na pewno i w gimnazjum i w liceum.
 
reklama
Mnie generalnie wkurza to, że kościół bardzo też ingeruje w życie niewierzących.
Bo już nie idźmy w aborcję, lgbt - idźmy po najmniejszej linii oporu. Mnie stać na szkołę prywatną dla dzieci, ale gdyby mnie stać nie było moje dzieci albo musiałby chodzić na religię albo siedzieć w środku lekcji w bibliotece (tak, sprawdzałam to w naszej rejonowej szkole religia jest w środku, nie ma zajęć etyki)
U mnie też był chłopak w klasie co nie chodził na religię i cała klasa mu zazdrościła ze może sobie chodzić na miasto w trakcie naszej lekcji albo uczyć się godzinę na jakiś sprawdzian w bibliotece xD
 
Do góry