reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Jak w ogole brałam ślub to dopiero zaczynałam myśleć o dziecku i zastanawiałam się, czy dzieci które mamy przyjąć i po katolicku wychować musza być ludzkie czy zwierzęce tez się liczą ;)
(Uwaga, niektórzy uznają za bluznierstwo)
No to my musimy tylko w "wierze chrześcijańskiej" ;-) - kazałam to wymówić mojemu mężowi :p
 
reklama
Nie jest to złe słowo. G ówno to trochę brzydsze określenie kupy. A przecież kupa to nic złego 😂😂😂Dokładnie trzeba pisać z przerwą albo kropką wtedy przechodzi 😂

Przecież nie napisze ale „kupkowa sytuacja” tylko „ g ówniana sytuacja” 😂😂
A właśnie... jakoś 2 dni temu zmarła taka brytyjska dziennikarka, która przez ostatnie lata sporo angażowała się w sprawy... no właśnie, g*****ne. Cierpiała na raka jelita, więc było sporo o g*****, o profilaktyce, etc. Śledziłam ją na Insta jakoś od czasów mojej planowanej kolonoskopii...
Krótko przed śmiercią dostała tytuł szlachecki, co skomentowała słowami typu: "Nigdy nie myślałam, że rozmawianie o g***** uczyni ze mnie Damę" ;-) A jednak! Słowem: kupa to nic złego, nawet bardzo ważnego! ;-)
 
A właśnie... jakoś 2 dni temu zmarła taka brytyjska dziennikarka, która przez ostatnie lata sporo angażowała się w sprawy... no właśnie, g*****ne. Cierpiała na raka jelita, więc było sporo o g*****, o profilaktyce, etc. Śledziłam ją na Insta jakoś od czasów mojej planowanej kolonoskopii...
Krótko przed śmiercią dostała tytuł szlachecki, co skomentowała słowami typu: "Nigdy nie myślałam, że rozmawianie o g***** uczyni ze mnie Damę" ;-) A jednak! Słowem: kupa to nic złego, nawet bardzo ważnego! ;-)
Mój tata, proktolog, poparłby całym … sercem?
 
Właśnie. Ja mam chyba bardziej perspektywiczne myślenie - no dobra, dzidziuś na początku, ale przecież nie staram się o wiecznego niemowlaka... Pryszczatego nastolatka też chcę na przyszłość ;-) Ale może jakieś określenie na stadium przed przyjdzie mi do głowy w kontekście.
A tak w ogóle zdałam sobie sprawę na przykład, że np. my ze starym w ogóle nie zwracamy się do siebie po imieniu... dziecko nie będzie wiedziało, jak się nazywamy :-D

My teraz mówimy do siebie po imieniu. Ja do dzieci często mówię: króliczku czy kochanie ;)

Aleee gdy poznałam mojego męża to on miał bardzo specyficzną ksywkę i wszyscy do niego się tak zwracali. Więc generalnie wyszło już tak, że poszliśmy do łóżka, a ja nadal nie wiedziałam jak typ ma na imię. Na początku luz - myślałam, że nie będzie mi to może potrzebne, ale po 3 miesiącach bycia parą było już głupio spytać xD przez kolejne trzy, po przez wspólnych znajomych starałam się dowiedzieć jak on się nazywa xD
W końcu znalazłam jakąś wspólną znajomą, która mnie oświeciła :D Stary ma do dzisiaj z tego bekę

Jak w ogole brałam ślub to dopiero zaczynałam myśleć o dziecku i zastanawiałam się, czy dzieci które mamy przyjąć i po katolicku wychować musza być ludzkie czy zwierzęce tez się liczą ;)
(Uwaga, niektórzy uznają za bluznierstwo)

O! To jest ciekawe zagadnienie. Czy religia zakłada w ogóle możliwość brak potomstwa z wyboru?
Bo okej rozumiem, że nie można antykoncepcji nazwijmy to sztucznej, ale NPR jest okej? Więc można by zawsze omijać płodne 🤔
 
My teraz mówimy do siebie po imieniu. Ja do dzieci często mówię: króliczku czy kochanie ;)

Aleee gdy poznałam mojego męża to on miał bardzo specyficzną ksywkę i wszyscy do niego się tak zwracali. Więc generalnie wyszło już tak, że poszliśmy do łóżka, a ja nadal nie wiedziałam jak typ ma na imię. Na początku luz - myślałam, że nie będzie mi to może potrzebne, ale po 3 miesiącach bycia parą było już głupio spytać xD przez kolejne trzy, po przez wspólnych znajomych starałam się dowiedzieć jak on się nazywa xD
W końcu znalazłam jakąś wspólną znajomą, która mnie oświeciła :D Stary ma do dzisiaj z tego bekę



O! To jest ciekawe zagadnienie. Czy religia zakłada w ogóle możliwość brak potomstwa z wyboru?
Bo okej rozumiem, że nie można antykoncepcji nazwijmy to sztucznej, ale NPR jest okej? Więc można by zawsze omijać płodne 🤔
Nie dozwala. Mieliśmy to na naukach. Celem małżeństwa jest posiadanie potomstwa zgodnie z nauka kk
 
Ja na pazy będę szła 13.07 i chcę sobie takie zrobić :D
Co jest w sumie nie w moim stylu bo u mnie zawsze jakiś oczojebny kolor :D

49696292_2282960798421348_8713415369911435264_n.jpg
 
reklama
Do góry