reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

ale ja mam tak całe życie, z resztą genetycznie (moja matka tak ma, mój syn też). Żelazo mam w górnej granicy normy, hemoglobinę też w normie i nawet w ciąży mi nie leci (a dziś 25+0). Także czasem bywa i tak.
Ja w zasadzie tez tak całe życie miałam - w sensie miałam hemoglobinę w dolnej granicy - raczej poniżej 12.
Ale trafiłam teraz na bardzo zaangazowna panią hematolog i jej zależało żeby mnie do kolejnej ciąży trochę podciągnąć w gore z tymi wynikami. I ona mi tez tłumaczyła ze faktycznie tak jest, że z hemoglobiną mogę mieć jakiś swój maks ale na ferrytyny kręciła nosem jak mi nie chciała rosnąć i co ciekawe mi tez na długo stanęła na takim poziomie 23. Ona uważała ze mogą się we mnie toczyć jakieś małe stany zapalne (od strony jelit) i dlatego ta ferrytyna ucieka.
 
reklama
Ja w zasadzie tez tak całe życie miałam - w sensie miałam hemoglobinę w dolnej granicy - raczej poniżej 12.
Ale trafiłam teraz na bardzo zaangazowna panią hematolog i jej zależało żeby mnie do kolejnej ciąży trochę podciągnąć w gore z tymi wynikami. I ona mi tez tłumaczyła ze faktycznie tak jest, że z hemoglobiną mogę mieć jakiś swój maks ale na ferrytyny kręciła nosem jak mi nie chciała rosnąć i co ciekawe mi tez na długo stanęła na takim poziomie 23. Ona uważała ze mogą się we mnie toczyć jakieś małe stany zapalne (od strony jelit) i dlatego ta ferrytyna ucieka.
ale ja hemoglobinę mam zawsze powyżej 12, w ciąży też, czyli organizm daje radę. Trudno mi uwierzyć w stany zapalne 3 pokoleń ;)
Z resztą latami różni lekarze próbowali mi ją zwiększać na różne sposoby grożąc, że przy obciążeniach mi poleci i będzie dramat. a tu anemia w pierwszej ciąży - ferrytyna bez zmian. Brak w drugiej - bez zmian. Pomiędzy 8 lat - bez zmian. Co by się nie działo ona się nie rusza od mojego dzieciństwa. :D
 
Moja mama. Od ponsd 40 lat gotuje wspaniale i nigdy nie próbuje w trakcie. :D
Nie potrafi również w przepisy i proporcje. Wszystko na oko.
Mój tata tak samo, nigdy nie próbuje w trakcie, a gotuje wyśmienicie.
Kto dziś sika?! Dawać mi tu zdjęcia!
U mnie też dziś biel. Nawet zdjęcia nie robiłam bo żal.pl. Miałam tylko jeden test w domu i muszę znów jeden na zapas kupić. Nie będę mieć większych zapasów bo to za bardzo kusi. Miałam nadzieję że może jak dziś zrobię to poprawię sobie może humor, ale jednak nie.
 
a na jakiej zasadzie się stwierdza chorobę alkoholową? :D ciekawa jestem :D
chcesz kryteria polskie czy amerykańskie?
Masz polskie:
F 10.1 : Szkodliwe picie alkoholu
a) Sposób picia alkoholu niekorzystnie wpływający na zdrowie. Szkodliwe działanie może mieć charakter somatyczny (np. marskość wątroby) lub psychiczny (np. epizody zespołu depresyjnego wtórne do intensywnego picia alkoholu). Dla rozpoznania konieczne jest stwierdzenie aktualnego upośledzenia zdrowia somatycznego lub psychicznego osoby pijącej.
b) Rozpoznanie zespołu uzależnienia od alkoholu wyklucza powyższą diagnozę.

F 10.2: Zespół uzależnienia od alkoholu
Ostateczne rozpoznanie uzależnienia wymaga stwierdzenia występowania co najmniej trzech z wymienionych poniżej objawów przez jakiś czas w okresie poprzedzającego roku.
a) Silna potrzeba lub przymus picia alkoholu.
b) Trudności w kontrolowaniu rozpoczęcia lub zakończenia picia lub ilości wypijanego alkoholu.
c) Wystąpienie zespołu abstynencyjnego po odstawieniu lub zmniejszeniu dawki alkoholu, przejawiające się charakterystycznymi objawami alkoholowego zespołu abstynencyjnego lub przyjmowaniem tej samej (lub bardzo podobnej substancji) w celu zmniejszenia nasilenia lub uniknięcia objawów zespołu abstynencyjnego.
d) Objawy tolerancji, takiej jak zwiększanie dawki alkoholu w celu uzyskania efektów, które początkowo były wywołane przez dawki niższe (dobry przykład stanowią osoby uzależnione od alkoholu, które są w stanie wypić ilość alkoholu, jaka u osób nie przyzwyczajonych mogłaby spowodować utratę przytomności lub śmierć).
e) Narastające zaniedbywanie innych przyjemności lub zainteresowań z powodu picia alkoholu; zwiększona ilość czasu poświęcona zdobywaniu alkoholu, jego piciu lub odzyskiwaniu równowagi po wypiciu alkoholu.
f) Kontynuowanie picia pomimo oczywistych dowodów na występowanie szkodliwych następstw, takich jak uszkodzenie wątroby na skutek intensywnego picia lub obniżenie nastroju następujące po okresach picia dużych ilości alkoholu. Należy dołożyć starań w celu ustalenia, czy osoba pijąca jest lub można się spodziewać, że będzie, świadoma natury swojego picia i zakresu jego szkodliwych skutków.
 
Ale to chyba standardowe w próbach wątrobowych? Ja miałam ten wynik jakoś poniżej norm prawie, a winko w weekend wcześniej było ;-) Lekarz mi powiedział: po prostu nie piła pani przed badaniem. Bo to chyba te pozostałe chorobę stwierdzają...? AST/ALT?
ja robiłam teraz w ciąży próby wątrobowe.
Dostaję skierowanie od ginekolog na ostatniej wizycie i tak na nią patrzę (ona wie, że ja między innymi w szpitalu psychiatrycznym pracuję), ona na mnie patrzy, ja patrzę i ona nagle...
"o rany, ja Panią bardzo przepraszam, ja nie podejrzewam, że Pani pije, tylko to przez te mdłości i wymioty, które powinny już przejść 10 tygodni temu i pewnie są od progesteronu, ale może lepiej sprawdzić wątrobę" :D
 
reklama
Do góry