reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Nie wiem jak jest z porodem, ale jak miałam kolkę nerkowa, byłam na pogotowiu zlana zimnym potem, śmierdząca i omdlewająca, to nawet nie mnie bardzo obchodziło gdzie rzygam. Przypuszczam, że jak boli porządnie to człowiek się nawet nie zastanawia czy przypadkiem w swoim stanie nie jest obrzydliwy.
moze i tak. Życie zweryfikuje. Na razie o tym nie myślę. Tylko o tym by do tego w ogóle dotrwać.
 
reklama
na tym zdjęciu to już był w fazie schodzenia. Ale na początku było tak jak na tym zdj. I do tego strasznie mnie bolało- jakoś taki dziwny bol promieniujący w dół obok pachwin. Ja też kiedyś przeraziłam się mała czerwona plamka po zastrzyku. A z upływem czasu są inne atrakcje i tamte wydają się wtedy mega błahe 😢
Jak mi po cc przy mojej skazie krwotocznej podano clexane to siniak był na pół ramienia 😎
 
Co do kawy to z rana w domu nie jem śniadania. Nie mogę jeść do ok 9.00 po prostu niedobrze mi. Prędzej zwymiotuje po czy w trakcie niż dokończę. Za to kawa z mlekiem wchodzi mi z rana wyśmienicie. Po przyjściu do pracy pierwsze po wejściu do swojego pokoju to zostawienie torebki i spacer do ekspresu po życiodajny płyn 🤣 Po tym wiem, że żyje i po 9.00 mogę sobie coś zjeść.
Mam tak samo, śniadanie rano mi nie podchodzi... dietetyczka mi powiedziała, że tak w okolicach dziesiątej powinnam coś tam popróbować... Czasem jak jest coś dobrego i mało zjadłam wieczorem to spoko, ale np. wydatek w postaci pokój ze śniadaniem w hotelach to w moim przypadku strata kasy :-D
Oczywiście kawa to życie. Nauczyłam się przez nawiedzoną polonistkę, której wymagania sprawiły, że w liceum uczyłam się czasem do 2-3ciej nad ranem. Więc kawa sypana z mlekiem... Potem po studiach przerzuciłam się na rozpuszczalną, ale zawsze z mlekiem. Od kilku lat idę w ekspresy i dobre kapsułki... więc bez mleka. No ale starania + nadciśnienie sprawiają, że muszę bardziej ku bezkofeinowej się kierować... Ale rytuał być musi :-)
 
A ja tez jeszcze wrócę do IO, @Jula19 a jakie Ty mialas wyniki? Bo jakoś mnie zaciekawił Twój wpis :)

@LadyCaro co do rzeczy typu kasza jaglana to ja mam taka teorie ze kasza jaglana ok ma wysoki indeks ale ma inne dobre właściwości a ze bardZo ja lubię na śniadanie to chociaż raz w tygodniu gotuje. Dodaje wtedy do niej pasty tahini i owoce o niskim indeksie. I myśle ze tak jest spoko.
Dalej z ciekawostek - owsianki nie należy gotować tylko co najwyżej zalać ciepła woda.
Z makaronów - ja bardzo lubię wałśnie ryżowe albo makaron soba - on jest chyba kaszy gryczanej ale akurat on jest pyszny :)

Co do wypieków - czy raczej jakiś placuszków czy naleśników - zamieniłam make paszenna na orkiszowa - to są male kroki ale zawsze to trochę lepiej.
 
A kawę tez kocham, zwłaszcza ostatnio. Ja pije z mlekiem owsianym bo nabiał mocno ograniczyłam albo czarna.

Jak chodziłam do pracy do biura to zawsze rano jadłam śniadanie a dopiero w pracy piłam kawę. Teraz pije ze Starym zaraz rano. Co jest u mnie złe bo potem mogę długo nie jesc śniadania :/ był czas ze piłam 3 małe kawy dziennie. Teraz ograniczyłam do jednej, czasem wypije dwie - i w sumie to nawet wole dwie malutkie niż jedna większa. Przed remontem - jak mialam dostęp do moich kawowych akcesoriów najczęściej druga kawę piłam już bezkofeinową.
Za to w ciąży miałam odrzut od kawy praktycznie od pozytywnego test. Dopiero jak mi beta spadała do dość niskiego poziomu to wracała mi ochota na kawę.
 
ja kiedyś też piłam około 2 kaw dziennie, koniecznie z mlekiem, teraz piję raz w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie :D W dodatku czarną, bo mi laktoza nie służy. Wiem że są mleka bez ale jakoś już nauczyłam się pić czarną gorzką, a że mamy dobry ekspres i kawy to jest ok. Ale codziennie rano piję herbatę :D Kiedyś myślałam, że się nie da żyć bez kawy ale jednak się da :D I teraz nie czuję potrzeby wybudzania się nią :D

W okolicach nauki do egzaminów piję yerbę, bo potrzebuję dużego kopa i energii, to dopiero daje energię :D
Na mnie yerba nie działa i nie smakowała mi :)
 
reklama
Do góry