reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Wiesz co, my jesteśmy trochę podobne, tak mi się wydaje. I z mojej perspektywy ta ostatnia sytuacja w pracy trochę Cię dobiła...
Ja wiem jak to jest wyróżniać się w zespole, i bardzo dobrze też wiem jak to jest, kiedy po latach powodzenia następuje zmiana otoczenia na takie, które nie potrafi docenić (może też przez zazdrość) tych, którzy sobie radzą lepiej. Ale Ty sobie z tym na szczęście poradziłaś i jesteś na fali :) oby ta fala zaniosła Cię na jakiś zajebisty brzeg ❤️
Ooo - dobrze kminisz ;)
wiesz co sytuacja z praca była dla mnie ciężka w kwietniu bo ja już wtedy wiedziałam jak się wszytsko dalej potoczy. Teraz to była formalność a ja czuje ze wróciłam do gry 💪

Dziękuje - oby ta fala mnie poniosła ❤️
 
@Alabama89 zapomniałam! Mój tata używał tego: Zobacz załącznik 1417847
zwie się Starane (no, ale pasuje nazwa do nas, u nas co miesiąc jest starane ;D)
Ale mówi, że to zależy jakie chwatsy masz w ogrodzie. To np zniszczy Ci jakieś koniczyny etc a trawę zostawi.
Ooo dzięki! Dobra nazwa 😂 na pewno zapamiętam :)
My mamy mlecze i takie co wyglądają jak trawa, tylko ze sa grubsze, i z korzonka wychodzi ich ok 5 i skubane się kładą że nawet ciężko je skosić. I właśnie się dokształcałam ze to chyba perz i ze środki na niego nie działają - może Twój tata ma jakiś pomysł na perz?
 
Apropo fajek - mi się do marca 2021 zdarzało, że paliłam fajki przy alkoholu ale tylko z takimi konkretnymi osobami. No i miałam taka historie w marcu 2021, że byłam w terminie miesiączki i byłam u przyjaciółki z która piłam wino i paliłam fajki. A ze byłam u niej trzy dni to były to w zasadzie trzy dni takiego małego imprezowania. W każdym razie rzuciłam coś w stylu, że spóźnia mi się okres 1 dzień. Na co ta przyjaciółki mówi - to jak chcesz to dam Ci test. A ja na to nieeee - chyba mi się normuje cykl bo obniżyłam tsh i prolaktyne. Był to cykl w którym jak sie półtora tygodnia później okazało faktycznie byłam w ciąży. Jak poroniłam to sie zadręczałam czy to wina tych fajek i alkoholu, no i ze mogłam wtedy zrobić ten cholerny test. W każdym razie od tamtego czasu fajek już nie ruszylam.

I palenie w ciąży (świadomej) to jest dla mnie totalnie nieporozumienie. A niestety również znam taka osobę.
 
reklama
Do góry