Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 505
Istnieje tez Udylia i Dziadumiła XD nie ma za co XDnasz wyglądał jak miś haribo i do tej pory nazywamy go Żelkiem (wiecie, że w języku polskim istnieje imię Żelisław?)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Istnieje tez Udylia i Dziadumiła XD nie ma za co XDnasz wyglądał jak miś haribo i do tej pory nazywamy go Żelkiem (wiecie, że w języku polskim istnieje imię Żelisław?)
Widziałam właśnie na Vinted! Ale dobijają mnie opisy "sprzedaję, bo zaszłam w ciążę od razu"Ja kupiłam bo przekonał mnie wpis na blogu jednej dziewczyny, która nie jest jakąś „instagramerką” co reklamuje itd. Normalna dziewczyna która długo starała sie o dziecko i prowadzi bloga. Trochę poczytałam i uznałam, że zobaczę. Zawsze jak się nie sprawdzi to mogę sprzedać
Też tak uważam, ale nie wiem, czy to ogarnę- dla laika to trochę straszne, a ja jestem w tym momencie życia jak dojechana i przeciążona że nie czuję się na siłach. Z drugiej strony na taką szansę czekałam 1,5 roku i może się prędko nie powtórzyć.Jesli chodzi o branże saas to uważam ze wszystko co zwiazane z it jest teraz przyszlosciowe i warto w to isc
Jeszcze powalcze o naturalnąP.s. Jak chcesz to dawaj test, domalujemy tak, ze będzie cacy
Mysle ze skoro ktos kto sie na tym zna uznał ze sie nadajesz, to sie nadajesz i dasz radęTeż tak uważam, ale nie wiem, czy to ogarnę- dla laika to trochę straszne, a ja jestem w tym momencie życia jak dojechana i przeciążona że nie czuję się na siłach. Z drugiej strony na taką szansę czekałam 1,5 roku i może się prędko nie powtórzyć.
Któż ich nie miał! Tak przynajmniej myślę... co prawda znam kobiety, dla których dziecko zawsze było absolutnym celem numer 1 i nic innego się nie liczyło... i teraz ponoszą pełne konsekwencje, prowadzą życie w 100% podporządkowane dziecku. Z drugiej strony widziałam też parę, która starała się długo, udało się po in vitro, a jakoś 3-4 miesiące po urodzeniu dziecka pojechali bez niego na 2 tygodnie wakacji. Można komentować, oceniać, ale... są pewnie i momenty, kiedy ludzie są po ludzku zmęczeni wszystkim...A ja dzisiaj obudziłam się z zupełnie innymi myślami i aż wstyd mi się do nich przyznać.
Ale się przyznam
A tu jak będzie dziecko, to trzeba będzie non stop łazić za dzieckiem. Non stop. Wakacje już nie będą takie jak kiedyś. Nie będę się wysypiać. Nie będę bezczynnie siedzieć.
I czuję się jak idiotka. 2 lata staram się o dziecko a dzisiaj obudziłam się z takim olśnieniem. Tyle badań, pieniędzy, czasu, seksu (to akurat plus ), stresu, poronień. A ja dzisiaj mam jakieś wątpliwości
@olka11135 gdzie jesteś?
Zgadzam się w 100%. Nie zakładam, że będę doskonałą matką, i na pewno nie chciałabym, żeby wymagania świata wobec mnie były większe, jako że idę drogą in vitro - co by oznaczać miało, że nie mam żadnych wątpliwości, tak? Że jest to priorytet mojego życia i będę w tym najlepsza..?A takie myśli pojawiają się też u tych, którym dziecko przychodzi łatwo tylko oni się tego mniej wstydzą . A nam się wydaje, że skoro inwestujemy w to tyle czasu, zdrowia i pieniędzy to nie powinnyśmy tak myśleć . A to przecież naturalne, że człowiek na wątpliwości ...
Miałam takie przemyślenia jak bujałam na rękach przez kilka godzin cudzego bombelka, który nie chciał spać tylko płakał. Zaczęłam się zastanawiać czy ja tak na prawdę chciałabym tak spędzać dobę . No i w sumie po dłuższym przemyśleniu - oczywiście, że nie będę się czuć zawsze wspaniale i komfortowo będąc mamą takiego bombelka. Na pewno wywróci mi to życie do góry nogami i na pewno nie będzie zawsze fajnie. Ale WYDAJE MI SIĘ, że dam sobie z tym radę i że nadal tego chcę .