reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
No wiadomka, że idziemy razem na kwietniowe

Best Friend Love GIF by Barbie
czy Ty wiesz, że jeśli potwierdzi się, że wczoraj miałam owulację, to następna owulka wypada mi jak będziemy we Włoszech? Będzie Włoskie dziecko!!!! 😂
 
ja zawsze myslalam że mam właśnie tyłozgięcie bo tak mi napisali kiedyś na wypisie ze szpitala na polnej w Poznaniu. A ten mój gin teraz daje mi takie wydruki z usg i mam wpisane trzon macicy przodozgiety. Przecież to chyba niemożliwe. Muszę go dopytać o to na następnej wizycie o co kaman 😉. No ale tak ma marginesie leżałam w tym szpitalu bo przez 3 miesiące nie miałam okresu I nie było wtedy ciąży. Wtedy się nie starałam nawet. I ile ja się naczytalam o tym tylozgieciu że jest trudno zajść i w ogóle. No i po latach mi się to w sumie sprawdziło. A teraz nagle jednak nie tyło tylko przodo... 😉
możliwe, u około 10% kobiet jest to zmienne;)
 
Widziałam kiedyś taki filmiku z USA. Że w odwiedziny do mamy przyszli rodzice/teściowie i jedno dziecko. Okej ogarniają i nagle położna przynosi drugie i taki szok 🤣
To mi przypomina scenę z "Przyjaciół" - gdy Joey orientuje się, że Monica i Chandler wracają ze szpitala nie z 1, a z dwójką ;-)
 
Pozwolę sobie zadać niedyskretne pytanie: Uprawiacie seks analny? Obiecałam staremu, że spróbujemy (w ramach negocjacji, żeby go urobić) i niestety on o tym pamięta. Łapki w górę, te które mają czynną drugą dziurę!
No to samo. Jestem analna dziewica, ale też staremu obiecałam i on o tym pamięta...
Próbowałam, ale nie(stety) on jest hojnie wyposażony i boli jak cholera, nawet sam koniueszek ledwie wchodzi.
Jakieś pomysły jak to rozegrac i jak się dobrze przygotować?
 
Mój mąż to by miał żal do mnie, a poza tym tak jak dziewczyny pisały po pierwsze nie wytrzymałabym, a po drugie nigdy nie odebrałabym jemu i sobie również, możliwości wspólnego pierwszego USG i usłyszenia bicia serca NASZEGO dziecka....
Mój mąż po prostu nie ma pojęcia, jak to działa... nie wie, kiedy można zobaczyć cokolwiek, usłyszeć bicie serca... Musiałabym mu ZAKOMUNIKOWAĆ, czy ma przyjść czy nie, a on pewnie i tak by nie wiedział, czy tak ma być czy nie... On jest dziewiczy w wielu kwestiach... ;-) I pewnie nie miałby żalu, skoro nie wie. I np. na dzień dzisiejszy na przykład - przy akcji porodowej wolałabym być sama. Taka już ze mnie samosia.
 
reklama
A kij, dupa tam! Nadrobię kiedyś 🤪Albo i nie, znając mój permanentny brak czasu ...🙈😉 Pragnę zameldować, że owu jest, dostałam Ovitrelle, oczywiście monsz mi zrobił zastrzyk, bo ja to bym się chyba posrała. Ale żeby był cionsz, to musi wstrzyknąć monsz, także czekam :) Oczywiście, jak trzeba koniecznie się bzyknąć, to on nie może tak mechanicznie 🙈🙈🙈 Jakby nie wiedział, że trzeba to mechanicznie by nie było pewnie. Ale, że robił ten zastrzyk, to nie bardzo mogłam to przed nim ukryć ;) hehe. Teraz 24 h i jedziem z tym koksem 😁😁😁!
 
Do góry