reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Jejuuu, ja Was dziołchy jutro nadrobię, w pracy rzecz jasna, bo sekretarka wyjechała na urlop, a ta co ja zastępuje jutro ma jakieś badania i muszę ja sekretarzyć. A tam są nudy jak cholera, to se poczytam.
Ja wczoraj z tych zawodów się zwinęłam chwilę przed starym, bo już nie miałam siły czekać na wyniki, a on wrócił ze strażą i poszedł jeszcze na nasze wiejskie osp opijać sukces (no taki, że nikt się nie wyjebał albo gir nie polamal) i aż poszlam po niego, bo to dwa kroki od naszego domu. Oczywiście utungał się z resztą strażaków i jeszcze raczył sikać na podwórko. Jak mu zwróciłam uwagę, czy my przypadkiem w domu nie mamy toalety, to mi powiedział, że on może sikać na podwórku, bo jego siki są aksamitne 🙄
Także dzień pełen wrażeń, dzisiaj byłam w poradni małżeńskiej przed ślubem i nie miałam czasu Was poczytać, ale jutro nadrobię 😃
 
To prawda, że wiele osób ma gorzej, ale przetłumaczyć to sobie to jedno, a zmienić swoje odczucia to zupełnie inna bajka. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że mówienie ,,ciesz się, inni mają gorzej'' ma tyle sensu co ,,smuć się, bo inni mają lepiej''. Żyjemy naszym życiem, a nie tych co mają lepiej lub gorzej.
Dokładnie, masz rację. Ja z reguły jestem optymistką, otwarta osobą, mega empatyczną... Po prostu czasem próbuję wziąć na logikę te moje ostatnie 10 lat kiedy gdy już ma być wszystko ok to sryliard innych rzeczy się pieprzy i o dupę rozbić plany... I tak rok za rokiem mijał. Teraz po śmierci teścia mam mocne postanowienie wyznaczyć granicę poświęcenia i wdrożyć zdrowy egoizm w nasze życie i samoluba odrobinę.... He he sama do siebie się śmieję to pisząc bo to jak lot na księżyc. No ale czas pokaże. Mąż wykazał się bardzo zdrowym podejściem do naszej przyszłości i tchnął we mnie nadzieję, że będzie dobrze.
 
Nie zacytowałam żadnej konkretnej wypowiedzi bo już mi się nie chciało na ten temat odzywać ale muszę bo się uduszę :p Ja totalnie nie rozumiem tego zazdroszcznia, że ktoś bez problemu zachodzi w ciąże - chętnie posłucham argumentów skąd to się bierze. Przecież tak powinno być i taka jest norma i taka jest jakby nie patrzeć funkcja człowieka - jak każdego innego zwierzaka - mamy przedłużyć gatunek. Inna sprawa, że najlepszym wiekiem od strony biologicznej jest 20 pare lat i ja tez się zastanawiam czy gdybym była młodsza to czy byłoby inaczej - moze tak, moze nie - tego się już nigdy nie dowiem.

Mam z bliskiego otoczenia dwie koleżanki z bezproblemowych ciąż i sa po rozwodach - to one jednak maja fajnie i sprawiedliwe czy może tak sobie? Mam przyjaciółkę która jest w ciąży i jednocześnie na terapii bo wychodzą potwory, że całe życie marzyła o tym, żeby jej rodzice byli razem. Mam przyjaciółkę która ma dwójkę super dzieciaków (z bezproblemowych ciąż) i ekstra faceta ale od gimnazjum przez 10 lat przeżywał koszmar z ojcem alkoholikiem.

Wydaje mi się, że u każdego w życiu sa problemy i radości - coś przyszło łatwo a coś trudno. A zadrość czy tez poczucie niesprawiedliwości bo ktoś ma lepiej jest w życiu człowieka taka niepotrzebna.
Popieram. Zazdrość jest obrzydliwa. Nigdy.
 
Ja to się bałam głównie spraw formalnych i spadkowych bez ślubu. Pracujemy razem na wspólny majątek a jak kogoś coś kopnie to nasi rodzice i rodzeństwo dostaną hajs, bo my formalnie jesteśmy obcymi ludźmi. Wiem, że można mieć testament. Ale dalej wtedy zostają jakieś prawa do zachowku itp atrakcje.

Albo coś mi się stanie i decyzje medyczne będzie podejmować moja matka a nie mój chłop.
i o pogrzebie matka by decydowała.
A testament testamentem - poza zachowkami podatki płacisz jak obcy ludzie.
Chciałabym mieć Wasz wybór Dziewczyny.
 
Ale że w ciąży metformina za darmo czy tak ogólnie? Bo ja oczywiście płacę. I najgłupsze jest to, że metformine wystawia mi lekarz do którego idę prywatnie więc wizyta 200 zl a sam lek aż tak drogi nie jest... Choć wiadomo za te 200 zł chociaż usg jeszcze zrobi


Ja już chyba to kiedyś pisałam, że niedość, że obie jesteśmy z Konina to chyba starego mamy tego samego, bo mój to samo🤦‍♀️ mówi, że skoro 2 ciąże zrobił to u niego ok. I najgorzej, że przez rok już z nim wynegocjowałam, że jak w tym cyklu się nie uda to już pójdzie. I znowu akurat teraz zaciążyłam. I tak dwa razy było.
Jedyne co to czytam co poprawić w diecie i ja gotuję obiady więc sama dodaje zawsze coś zdrowego, on nawet nie wie, że je coś na płodność 😋
No mój to wszystko żerny zje kilo warzyw mięsa gotowanego itp także z tym nie problem. Pogadaliśmy trochę nieśmiało z jego strony... powiedział że co jak jestem bezpłodny? Matko aż mi kluch w gardle stanęła co mam mu odpowiedzieć... czemu oni najgorszy i najczarniejszy scenariusz biorą pod uwagę? Sama nie wiem jakie wyjdą wyniki nasienia nie wiem jak go wesprzeć na duchu że da się to naprawić mimo że np wyjdą zle wyniki. Że to przez niego nie możemy mieć dziecka? Sama się boję bo my kobiety chyba tak nie przeżywamy jak oni..... już sama nienwiem... ale zdaje sobie sprawę że musi to zrobić. Tylko dla niego dziwna sytuacja żeby masturbował się na sucho itp...

Do tych kobiet co ich partnerzy oddawali nasienia czy też im było ciężko oddać nasienia tak do kubeczka i wgl? Wiadomo to nie to samo jak podczas pieszczot z kobietą....
 
reklama
No mój to wszystko żerny zje kilo warzyw mięsa gotowanego itp także z tym nie problem. Pogadaliśmy trochę nieśmiało z jego strony... powiedział że co jak jestem bezpłodny? Matko aż mi kluch w gardle stanęła co mam mu odpowiedzieć... czemu oni najgorszy i najczarniejszy scenariusz biorą pod uwagę? Sama nie wiem jakie wyjdą wyniki nasienia nie wiem jak go wesprzeć na duchu że da się to naprawić mimo że np wyjdą zle wyniki. Że to przez niego nie możemy mieć dziecka? Sama się boję bo my kobiety chyba tak nie przeżywamy jak oni..... już sama nienwiem... ale zdaje sobie sprawę że musi to zrobić. Tylko dla niego dziwna sytuacja żeby masturbował się na sucho itp...

Do tych kobiet co ich partnerzy oddawali nasienia czy też im było ciężko oddać nasienia tak do kubeczka i wgl? Wiadomo to nie to samo jak podczas pieszczot z kobietą....
Mój mówił, że nie byla to najwspanialsza rzecz w życiu, z Żadną przyjemnością to nie ma nic wspolnego, ale bez przesady - to po prostu zwalenie do kubka. Robil to milion razy, wiec zrobil i milion pierwszy :)
Serio, nie jest to nic strasznego i facet powinien zrozumieć, ze wraz zostawieniem nasienia do badania nie zostawia tam swojej męskości. A jesli sie boi, ze jest bezplodny - jestescie we wszystkich problemach razem. Niezależnie z ktorej strony jest problem to niczyja wina.
 
Do góry