reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Wiem, że to dość mocno abstrakcyjne pytanie. Ale ja czuje ile mnie te starania kosztują i myślę, że gdybym ja już miała jedno dziecko to zrobiłam ufff i bym poszła założyć wkładkę i podziękowała za dalsze przygody.
Ja bym chyba nic nie zakładała... czekałabym na chichot losu ;-)
Moja koleżanka po 5 lat leczenia, IUI i in vitrach zaszła z zaskoczenia naturalnie. Nawet jeszcze okresu nie dostała po urodzeniu pierwszej córki. Nie mówię nie...
 
reklama
Ja chciałam mieć początkowo 3 dzieci. Tylko u mnie jest wiele problemów ze zdrowiem, do tego niskie AMH więc wątpię, że wystarczy mi czasu na kolejne starania. Ale jeśli uda mi się donosić jedną ciążę to będę próbowała zajść w drugą ale już bez presji- jeśli zostaniemy we 3 też będzie pięknie. Chociaż chciałabym conajmniej 2 dzieci. Byleby udało się donosić jedną bo w tej chwili nawet taka wizja jest dla mnie nieosiągalna.
Ty jesteś bardzo młodziutka, dobrze pamiętam? 99 to rocznik?
 
Jeszcze po wczorajszej wizycie na której okazalo sie ze mam 2 pecherzyki kompletnie zmienilo mi sie myslenie o blizniakach, wcześniej jezu dramat nie poradze sobie z 2 na raz, a teraz myślę jaki to byłby fart, wtedy już bym sie na pewno nie starała kolejny raz 🙂 ofc tak myślę teraz 😅

A mnie to nigdy nie przerażało, marzę o bliźniętach od zawsze. Czytam te wątki bliźniacze jak tam mamy narzekają, a ja sobie myślę że to dla mnie luz. Co to za różnica jeden czy dwa xD Nawet się za bardzo nie boję wcześniaków bo ja nie z tych co rodzą przed terminem, a mam koleżankę co bliźnięta w 40tc urodziła więc można

Wiem, że to dość mocno abstrakcyjne pytanie. Ale ja czuje ile mnie te starania kosztują i myślę, że gdybym ja już miała jedno dziecko to zrobiłam ufff i bym poszła założyć wkładkę i podziękowała za dalsze przygody.

Dla mnie wiadomo, że totalnie abstrakcyjne. Ale jakbym tak nie miała dzieci, to by były moje pierwsze starania to ja bym chyba poszła w to mityczne odpuszczenie - czyli nie starała się intensywnie, ale też nie zabezpieczała i czekała na cud. Chyba że miałabym na koncie dużo poronień, albo np. dużo nieudanych transferów in vitro - to może bym już odpuściła po prostu właśnie z braku sił.
No ale myślę, że tak czy siak nie szłabym w antykoncepcję


Moja koleżanka tak ma. Tzn urodziła syna w stanach, wrócili do polski i właśnie dzieciak jest Leo - no i ona wszystkim mówi, że to Lijo :D

Ja nie, bo od razu wiedziałam co to 😈

Siedziało się na tych tinderach to się wie :D
 
DlHJKOk1jZ9kuM4l.jpg
Tak przy okazji Nejfana:
 
Ty jesteś bardzo młodziutka, dobrze pamiętam? 99 to rocznik?
Tak, jestem rocznik '99 ale mam endometriozę od 15r.ż. w tej chwili jest już zaawansowana (dużo zrostów, bóle przez cały miesiąc na które nie pomagają żadne leki na receptę i wiele innych objawów)
Do tego moje AMH jest poniżej 1 (jak u starej babci przed menopauzą za przeproszeniem) więc na dobrą sprawę w najbliższych latach czeka mnie menopauza. 🤷‍♀️ według prognoz lekarzy to może jeszcze mam z rok czasu z czego z miesiąca na miesiąc moje komórki jajowe mogą być coraz gorszej jakości.
 
reklama
U nas z imionami jest tak, że dla mnie priorytetem jest pasowanie do dość specyficznego nazwiska.
To nazwisko ma wszystko czego nienawidzą obcokrajowcy więc u nas argument, że jak dzieci wyjadą zagranico :p to muszą mieć łatwe imię odpada bo i tak mają prze*rane. Także ja lubię imiona takie jak moje. Czyli may se taką Aleksandrę, ale jak coś to można ładnie skrócić na Ola, albo fantazyjniej Olka ;) I takich imion też szukałam dla dzieci, żeby dało się je odmienić na tysiąc sposobów.

Teraz celujemy w Michalinę i/lub Stasia ;) choć mąż mnie próbuje przekabacić na Aleksandra, ale dla mnie jakieś toporne to moje imię dla chłopca
 
Do góry