Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 828
A w ogóle, to kiedyś opowiadałam Wam, że mój mąż jest chrzestnym swojego bratanka i z okazji jego urodzin został zaproszony tylko na kawę po urodzinach... I generalnie o innych animozjach, obowiązkach obu braci wobec matki itp.
Więc mały update: ja jutro pracuję, więc nie będę obecna, ale i tak nigdy nie jechałabym 170 km w obie strony na kawę. Ale zasadniczo wybuchła lekka afera, mój mąż wreszcie pokazał jaja (w końcu pełne "good stuff"!), powiedział bratu co i o czym myśli... no i brat się pokajał! Jednakże próbując się bronić użył w dyskusji argumentu, który sprawia, że wpadam w stan absolutnego wrzenia: powiedział mojemu mężowi, że nie ma czasu pomagać ich mamie tyle co mój mąż, bo ON MA RODZINĘ! A MY NIE! Bo nie jesteśmy tacy super płodni, że mamy dzieci na życzenie jak oni, tak...?
Więc mały update: ja jutro pracuję, więc nie będę obecna, ale i tak nigdy nie jechałabym 170 km w obie strony na kawę. Ale zasadniczo wybuchła lekka afera, mój mąż wreszcie pokazał jaja (w końcu pełne "good stuff"!), powiedział bratu co i o czym myśli... no i brat się pokajał! Jednakże próbując się bronić użył w dyskusji argumentu, który sprawia, że wpadam w stan absolutnego wrzenia: powiedział mojemu mężowi, że nie ma czasu pomagać ich mamie tyle co mój mąż, bo ON MA RODZINĘ! A MY NIE! Bo nie jesteśmy tacy super płodni, że mamy dzieci na życzenie jak oni, tak...?