Kobity czy wy wszystkie macie dziś wolne? Xd tyle stron musiałam nadrobić
w pracy zapierdol. Myślę sobie: "wejdę na forum", a za chwilę "nie nie nie, bo wpadne w ta ochlan
" i to była dobra decyzja, bo tematów wiele!
To co przejrzałam to się odniosę.
Dokładnie, ja jestem introwertyk, mój małż ekstra. Choć lubię ludzi i tesknie za nimi - męczą mnie odwiedziny i spędzanie czasu z nimi
najlepiej czuje się z moim mężem
poza tym nie lubię tej presji odwiedzin "kiedy się zobaczymy"
O suuuper! A jak Ci idzie?
Ja też na początkach, dlatego fascynują mnie doświadczenia innych świeżych kierowców
U nas jest tak, że temat zbadania nasienia jest czymś normalnym - wyszedł naturalnie. Stary idzie w połowie lipca. To ja mam wewnętrznie takie jakieś dziwne odczucia, że on będzie się badał, że może to będzie takie kastrujace w tym sensie, że on to weźmie to siebie za bardzo, obarczy się wina (choć rozmawiamy o tym, że to niewłaściwe). Nie wiem jak to ująć... Wiecie. Każdy facet chce być głowa rodziny, chce byc silny. A tu musi się badać czy w ogóle da radę spłodzić. Hmm ale to tylko takie moje myśli i nie mówię ich głośno, a on sam jest otwarty na to