Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

[Alabama89]

W ogóle właśnie mi się przypomniał mój sen - byłam w zaawansowanej ciąży i poszłam na wizytę do dziewczyny do której chodzę na jogę. I tam się dowiedziałam, że jestem w ciąży. I jej tłumacze, że to nie możliwe bo my się w tym miesiącu zajścia nie staraliśmy i uprawialiśmy seks 4 dni przed owulacja i ze to nie możliwe.

Kocham podświadomość - w tym miesiącu jest właśnie taka sytuacja - owulacja zamiast we wtorek była w niedziele i rzeczywiście 4 dni przed się kochaliśmy. Nie linczujcie mnie - ale plemniki nie żyją tyle dni w drogach rodnych, co nie?

 

[Hope99]

Jezu aż wstyd mi się przyznać ale ja nawet nie wiem jakie są normy. Musiałam sprawdzić w necie, czy to dużo czy nie Ani beta ani proga ani nic. Pewnie będę bardziej zaawansowana jak sama będę miała okazję to badać. Ale od paru miesięcy starań test zawsze był biały jak śnieg więc nie miałam okazji

Co do norm to wg mojego labu jestem poza normą
Dziwne normy albo dziwny PROG.

 

[Mmiiaa]

Też go widzę ale te testy chyba taki cień mają bo to z allegro.

No szkoda ze nie zrobiłas bety

 

[Alabama89]

Co do norm to wg mojego labu jestem poza normą
Dziwne normy albo dziwny PROG.

Ja ostatnio jak badałam proga 7dpo to miałam 28 i mi gin napisał ze super wynik

 

[Hope99]

U mnie też taki biały. Wczoraj zlikwidowałam plastik żeby ujrzeć sam pasek… nie wiem po co ale jakoś ta szyba mi przeszkadzała

A poszłaś sobie zadbać tak po prostu?

Ja badam proga co miesiąc od ostatniego poronienia bo w razie ciąży i niskiego proga muszę włączyć dużą dawkę progesteronu a poza tym dzięki niemu wiem czy miałam owulację bo nie zawsze chodzę na USG po owulacji.

 

[Alabama89]

Ja badam proga co miesiąc od ostatniego poronienia bo w razie ciąży i niskiego proga muszę włączyć dużą dawkę progesteronu a poza tym dzięki niemu wiem czy miałam owulację bo nie zawsze chodzę na USG po owulacji.

A wcześniej jakie wyniki mialas?

 

[Mmiiaa]

W ogóle właśnie mi się przypomniał mój sen - byłam w zaawansowanej ciąży i poszłam na wizytę do dziewczyny do której chodzę na jogę. I tam się dowiedziałam, że jestem w ciąży. I jej tłumacze, że to nie możliwe bo my się w tym miesiącu zajścia nie staraliśmy i uprawialiśmy seks 4 dni przed owulacja i ze to nie możliwe.

Kocham podświadomość - w tym miesiącu jest właśnie taka sytuacja - owulacja zamiast we wtorek była w niedziele i rzeczywiście 4 dni przed się kochaliśmy. Nie linczujcie mnie - ale plemniki nie żyją tyle dni w drogach rodnych, co nie?

Chyba do 5 dni moga przeżyć

 

[Wezu]

W ogóle właśnie mi się przypomniał mój sen - byłam w zaawansowanej ciąży i poszłam na wizytę do dziewczyny do której chodzę na jogę. I tam się dowiedziałam, że jestem w ciąży. I jej tłumacze, że to nie możliwe bo my się w tym miesiącu zajścia nie staraliśmy i uprawialiśmy seks 4 dni przed owulacja i ze to nie możliwe.

Kocham podświadomość - w tym miesiącu jest właśnie taka sytuacja - owulacja zamiast we wtorek była w niedziele i rzeczywiście 4 dni przed się kochaliśmy. Nie linczujcie mnie - ale plemniki nie żyją tyle dni w drogach rodnych, co nie?

Czytałam gdzieś że te najtrwalsze nawet i do 7 dni skubańcy potrafią przetrwać

 

[Alabama89]

Chyba do 5 dni moga przeżyć

Ja miałam zakodowane maks 72h…
5 dni to chyba jakiś terminator

 

[Wezu]

A wcześniej jakie wyniki mialas?

Ach, rozumiem. Kontrolujesz i słusznie. Trzymam kciuki za Ciebie

Miałam cytować @Hope99 ale wcisnęła mi się Twoja odpowiedź Jezu ja czasem nie ogarniam