Ojeeeej, mam TAK SAMO! Do tego jestem WWO. Dobrze że mój mąż w końcu po czasie zrozumiał że ja potrzebuję być sama żeby prawidłowo egzystować. Jeszcze nie do końca rozumie że potrzebuję dłuższej regeneracji po kontaktach społecznych. I nienawidzę dzwonić! Zawsze dłuuugo zbieram się w sobie...Tak jak teraz powinnam zadzwonić w 2 miejsca żeby się poumawiać, ale a to zapominam, a to udaję że nie ma tematu
Hahahaha, kocham te nasze otwarte pogadanki
Psiasiólki zza ekranu
Też jestem na medycznych żarcikach! I też to widziałam, śmiechłam
Oooo tak! Czuję się wtedy jak wariatka, ale mnie to nie powstrzymuje
Teraz już wiem że inne też tak robią!