reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

reklama
Szał, forumowy szał i po szale :sorry:

Co u Was? Jak dzieciaczki, jak nasze mamusię w ciąży? Zdrowi?

U nas dobrze, trochę męczą nas dalej gardła i kaszle ale idzie ku lepszemu. W szkole sprawdzany i kartkówki. Ocen też już trochę złapali, całkiem przyzwoitych. Gorzej z angielskim ale to rodzinne:szok: :biggrin2:
Najmłodszy jak pisałam zapisany jest na szkółkę pływania. Jutro ostatnie zajęcia w tym miesiącu i trzeba opłacić nowy miesiąc ale chyba rezygnujemy. Opieka i zajęcia super ale cóż z tego skoro moje dziecko to nie cieszy? Płakał przed zajęciami, stresował się, smutny przestraszony jest w wodzie. Nie bardzo chce chodzić. Szkoda mi bo fajne to ale cóż.. Moje ambicje chowam do kieszeni. Spróbujemy z mężem jeszcze to przekonać a jak nie to trudno. Jutro ostatnie zajęcia.
Córka za to zachwycona z tańca i choć był kryzys-dołączyli ją do grupy z zeszłego roku i dzieci już umiały i się znali. Był płacz i chciała odejść ale pasja wygrała. Chce chodzoć i jedziemy dalej z tym koksem.

Ja złożyłam wczoraj papiery do Zusu i czekam kiedy komisję.
 
Ostatnia edycja:
Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
 
@anieok ...mój Boże :( Współczuję tak wielkiej straty. Przykro mi...nic więcej nie umiem napisać...


@Heda oj ale one są jeszcze malutkie i zdecydowanie stan snu i przesłanych nocy zależy od dziecka. Moje najmłodsze dopiero może z 4-5 miesiecy temu przesłał cała noc siku czyli pobudki ma 5 lat...Starsze znacznie szybciej i to był szok. Tak, że trochę to może potrwać.
 
Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
Moja ma 2lata i 3miesiace i nadal miliony pobudek. Ba jeszcze dziewczynki też potrafią się raz obudzić i płakać.
Ja straciłam mojego aniołka w sobotę. Dochodze do siebie.
Współczuję bardzo mocno :(

Ja dziewczyny ograniczam forum. Trochę mnie to za bardzo pochłaniało i zbyt bardzo zaczęłam przeżywać ciąże w ten zły sposób. Zamiast się cieszyć to ja mnóstwo problemów sobie wynajdywałam i jakoś obsesyjnie ciągle myślałam czy nie byle kłucie to coś niedobrego. No i mam bana na forum :) postaram się od czasu do czasu zaglądać. Ale narazie robię pasuje.

W poniedziałem miałam połówkowe i wszystko jest ok. We wtorek byłam w centrum diabetologii. Dostałam glukometr, paski i dietę. Cukier czasem po posiłku jest teochę za duży, ale się uczę ;)

Zdrówka dla was i wszystkiego dobrego!
 
Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
Moja ma 2lata i 3miesiace i nadal miliony pobudek. Ba jeszcze dziewczynki też potrafią się raz obudzić i płakać.
Ja straciłam mojego aniołka w sobotę. Dochodze do siebie.
Współczuję bardzo mocno :(

Ja dziewczyny ograniczam forum. Trochę mnie to za bardzo pochłaniało i zbyt bardzo zaczęłam przeżywać ciąże w ten zły sposób. Zamiast się cieszyć to ja mnóstwo problemów sobie wynajdywałam i jakoś obsesyjnie ciągle myślałam czy nie byle kłucie to coś niedobrego. No i mam bana na forum :) postaram się od czasu do czasu zaglądać. Ale narazie robię pasuje.

W poniedziałem miałam połówkowe i wszystko jest ok. We wtorek byłam w centrum diabetologii. Dostałam glukometr, paski i dietę. Cukier czasem po posiłku jest teochę za duży, ale się uczę ;)

Zdrówka dla was i wszystkiego dobrego!
 
reklama
Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
Moja ma 2lata i 3miesiace i nadal miliony pobudek. Ba jeszcze dziewczynki też potrafią się raz obudzić i płakać.
Ja straciłam mojego aniołka w sobotę. Dochodze do siebie.
Współczuję bardzo mocno :(

Ja dziewczyny ograniczam forum. Trochę mnie to za bardzo pochłaniało i zbyt bardzo zaczęłam przeżywać ciąże w ten zły sposób. Zamiast się cieszyć to ja mnóstwo problemów sobie wynajdywałam i jakoś obsesyjnie ciągle myślałam czy nie byle kłucie to coś niedobrego. No i mam bana na forum :) postaram się od czasu do czasu zaglądać. Ale narazie robię pasuje.

W poniedziałem miałam połówkowe i wszystko jest ok. We wtorek byłam w centrum diabetologii. Dostałam glukometr, paski i dietę. Cukier czasem po posiłku jest teochę za duży, ale się uczę ;)

Zdrówka dla was i wszystkiego dobrego!
 
Do góry