reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta niemowlaka-co i kiedy !

Macius zjada juz bardzo duzo rzeczy, ale odpowiednich do swojej grupy wiekowej. Zupki najczesciej sama mu gotuje, czasem dla zmiany smaku dostaje kupne. Sklad moich zupek to:marchewka, ziemniaczki, por, pietruszka seler, w roznych proporcjach-czasem wiecej marchewki, czasem ziemniaczka. Do tego gotowane miesko-dotychczas piers z kurczaka. Od tygodnia Maciusiowi gotuje zupke na wywarze z miesa(na razie z piersi) i jej sklad to: ryz, marchewka, por, piertruszka seler no i piers kurczaka. Warzywa kupuje w warzywniaku, takie jak dla nas, a ryz tez normalny. Zanim ugotoawlam, to kupilam mu rosolek na kurczaku z bobovity i mu smakowalo. Od niedzieli zamierzam ugotowac zupke na udku kurczaka aby byla tlustsza(na piersi byla chudziutka, tak, ze nie znalazlam w niej zadnego oczka tluszczu). Pani dr powiedziala aby juz wprowadzic takie zupy, a gdy spytalam o zoltko, to powiedziala, ze najpierw na wywarze, a za jakis czas dodawac 1/2 zoltka, wiec pewnie bedzie to gdzies za tydzien czasu. Deserki zjada sloiczkowe:jablka, marchewki, jablka i gruszki, gruszki, jablka i banany, i te z dodatkiem winogron. Kaszki daje Hippowe, 3 rodzaje. I soczki rozne, ale tylko tak okolo 50-60ml dziennie, wiecej zas herbatki rumiankowej. Dostaje tez swieze starte jabuszko i zastanawiam sie nad siwzym bananem:confused:. Acha, a w cigu dnia dostaje i soczki i owocki i zupki i kaszki i mleczko. I rosnie duuzy, okraaglutki, hihihi:-D
 
reklama
Zapomnialam napisac, ze buraczka tez dodawalam do zupki-gotowalam go osobno w skorce, potem tarlam na tarce i dodawalam troszke do zuki, ale Macius nie jadl chetnie, ale bylo to dawno, wiec sprobuje znowu:-). Natomiast soczek z buraczka Macius pil juz jak skonczyl 3-3.5 miesiaca(zaleceni dr) bo mialo mu pomoc na zaparcia(i pomagalo), i bardzo mu ten soczek smakowal. Gotowalam buraczka na miekko w skorce, po obraniu tarlam na drobniutkiej tarce, odstawiam na troszke i nastepnie wyciskama soczek. Pycha! Macius wtedy nie chcial nic pic, a soczek buraczkowy mu smakowal:tak:
 
Sorki dziewczyny ale ja sie zgodze z Mija bo Jula tez wszystkiego próbowała i niestety jak dostaje jedzonko zupki i deserki dla dzieci w jej wieku to za nic ich nie wezmie do buzi zreszta nie oszukujmy sie słoiczkowe dania sa okropne bez smaku prócz deserków wiec jak moje dziecko ma nic nie jesc to wole jej dac danonka Zreszta kiedys nie było słoiczków i innych wynalazków i zyjemy ja jak byłam mała miałam 5 miesiecy moja babcia nakarmiła mnie zupa z kapusta i zyje i jestem zdrowa aaaa zapomniałam Jula zajada sie pomidorowa z makaronem a swieta wielkanocne bez zurku to nie swieta !! (oczywiscie wszystko w mikro ilosciach łyzka dwie łyzki)
 
Nadzia,jestes wielka! :-D Zuzi nie posmakowala pomidorowa,ale rosolek polubila. :-D :tak: Tylko ja Jej te zupki rozwadnialam,zeby nie bylo za ostre. ;-) No,a z tym,ze kiedys tak sie nie cackano,zgodze sie z Toba w 100% ! Ale najbardziej podobal mi sie text o tej zupie z kapucha. :-D :laugh2: :-D
 
Agutko cieszę sie że chociaż ty mnie popierasz. Pati jadła wczoraj barszczyk biały. Smakował jej cały czas buźkę otwierała na więcej. Teściowa też mi tłumaczy jak ty Mówisz Agutko że my w tym wieku jadłyśmy owiele więcej rzeczy niż teraz. Dlatego moja jedła już kotleta, barszczyk, kisiel z torebki, kasze manne.
 
Nadzia z Agutką pomyliłam wasze teksty oba przyjełam że Agutki bo są różowe. Nadziu cieszę się że ty się ze mną zgadzasz.
 
Mija nie tylko Nadzia i Agutka CIe popieraja ;-) Ja rowniez :tak: Wychodze z zalozenia ze jezeli dziecko czegos troszke sprobuje i nic mu nei ma to mozna mu dac to jedzenia. I faktycznie my w tym wieku jadlysmy o wiele wiecej:tak: Moja Oliwka juz ponad miesiac temu probowala żurku ale niestety Jej nie smakowla i wyplula go :-( A tak apropos tematu... Dzikidzik-moja Oliwia jadla juz truskawki :tak: Zrobilam Jej koktajl-garsc truskawek (byly mrozone z naszej dzialki i nienawozone), garsc jagod (prosto z naszego lasum tez bylyt mrozone) i jablko (od wujka z sadu, nie pryskana zadna chemia). Wszystko sparzylam wrzatkiem, zmiksowalam i dodalam Jej melczka. Mała tak sie tym zajadala ze :szok: zjadla 170 ml ale bylo to baaardzo geste. Az milo bylo patrzec jak sie oblizuje po :tak: :-D i nic JEj po tym nie bylo wiec spokojnie;-)
 
Ja też dołączę do grona uważających, że dziecko powinno wszystkiego spróbować, oczywiście w odpowiednich ilościach i zawsze terzeba obserwować czy coś nie zaszkodziło:tak::tak:;-)
Moja Liwka juz kosztowała pomarańczkę, winogrona no i czekoladę:-);-):-D ale tylko ciuuut;-) no i takie tam inne smakołyki :-D:-D
 
reklama
W czwartek byliśmy z naszym małym niejadkiem u lekarza. jemu najbardziej smakuje mleczko mamusiowe. Wypytałam o różne produkty żywieniowe dla niemowląt. Jeśli chodzi o żywienie to bardzo ufam temu lekarzowi ma ok. 70 lat i dużą praktykę lekarską jako pediatra i specjalista w dziedzinie alergii. Jeśli chodzi o karmienie to ja prawie 6 miesięcy karmiłam wyłącznie piersią. Później wprowadziłam zupkę jarzynową i tarte jabłuszko a od wczoraj pół żółtka. Za tydzień wprowadzam mięsko. A dzisiaj kisiel owocowy. Wszystko gotuję i przyrządzam sama. Jeśli chodzi o nowości to mówił, że świńskie mięsko można od 7 miesiąca. Trzeba tylko patrzeć, żeby nie było tłuste.
 
Do góry