Wlasnie wzielam sie za porzadkowanie balkonuodkurzylam najpier,wywalilam smieci...zmylam podloge z grubsza...czekam az wyschnie...i bede byla okno...oobmyc stolik i krzesla musze...a jutro chyba jakies kwiatki posadze
![]()
Pati, a na koniec to chyba imprezka balkonowa :-)
Irma, a ja dzis o Tobie myślałam, że się zapodziałaś i żeś pewnie zapracowana i zadzieciowana.
Wypadku do Krakowa i spotkań juz zazdroszczę :-)
A na poród to czekam chyba, jak każda z nas kiedy była na tym etapie ;-)